Posiadacze sprzętu Samsunga mogą korzystać z nowych funkcji. Producent pokazał przyszłość

Zauważenie, że sztuczna inteligencja i generatywna sztuczna inteligencja to następna Wielka Rewolucja w informatyce to już dziś truizm. W AI i GenAI inwestują w zasadzie wszyscy, bo wiedzą, że jeśli tego nie zrobią i jakoś się nie odnajdą w tym nowym, bardzo dynamicznie rozwijającym się świecie, to zrobi to konkurencja. Tak jak wcześniej niemal wszyscy musieli przejść na chmurę i aplikacje hostowane, bo każda tego typu rewolucja zapewnia ogromną biznesową przewagę. A w życiu prywatnym dużą wygodę. Trudno nie docenić tego, że wszystkie nasze fotografie są zawsze pod ręką. Czy ważne dokumenty. Czy nawet ulubione piosenki. Chmurę dziś traktujemy jak coś oczywistego i w praktyce niezbędnego. Tak jak wcześniej smartfony. I tak jak niebawem sztuczną inteligencję nowej generacji.

Na rynku GenAI wskazać można wyraźnych liderów. Należą do nich, między innymi, Microsoft w sojuszu z OpenAI, Alphabet (właściciel Google’a) i Meta (właściciel Facebooka, WhatsAppa i Instagrama). Zdecydowanie nie są jednak jedynymi ważnymi podmiotami w badaniach i rozwoju sztucznej inteligencji. A w kwestii jej wdrażania to, jak już zauważyliśmy wcześniej, robią to wszyscy. Lub robić będą, w nieodległej przyszłości.

Czytaj też:

Nie wszyscy przecież mogą być liderami. Część wdrożeń jest ewidentnie na siłę, byle tylko dana firma mogła powiedzieć akcjonariuszom, żeby się nie martwili, bo wdraża AI. Część za to umieszcza znaczek AI, gdzie popadnie. Autokorekta i maszynowe tłumaczenia? AI! Proste działania warunkowe (np. jeśli rolety wykryją mocne słońce, to automatycznie się zasuwają)? AI! I właściwie tak po prawdzie, to nie jest to do końca nieprawda. Definicji AI/SI jest dość wiele, a akurat wspomniana autokorekta w klawiaturze ekranowej to całkiem niezły przykład na algorytmy sztucznej inteligencji - co najwyżej już niezbyt nowoczesne, a wręcz będące dla użytkowników oczywistością.

Samsung niezupełnie jest Big Techem na skalę Microsoftu czy Mety, tym niemniej jest to potężna międzynarodowa korporacja, będąca na dodatek liderem w wielu kategoriach produktowych, jakimi się zajmuje. Firma ta prowadzi zakrojone na szeroką skalę badania nad AI od wielu lat.

Użytkownicy znają ich efekty chociażby w formie przepięknych zdjęć z telefonów Galaxy S (gdzie optyka aparatu tylko częściowo odpowiada za ich jakość) czy wspaniałej jakości obrazu na telewizorach Samsunga nawet ze źródeł niskiej jakości, które samsungowa AI inteligetnie retuszuje.

Robot sprzątający Samsung AI Jet Bot potrafi interpretować obraz wizyjny z kamery, co pomaga mu bardzo skutecznie omijać wszelkie przeszkody - w tym niewyczuwalne fizycznie z daleka przeszkody takie, jak rozlana ciecz czy nieczystości po psie. Przykłady z segmentu RTV, AGD i elektroniki mobilnej można mnożyć.

Oczywiście, zgodnie z rynkowym trendem, Samsung mianem AI określa również bardzo proste algorytmy, których zadanie - na przykład w przypadku odkurzaczy - polega na realizowaniu warunków jeśli większe zabrudzenie to ssij mocniej, jeśli słabe to ssij mniej oraz zarządzaj zużyciem energii w zależności od wskazań czujników.

Trudno nie rozumieć Samsunga, bo AI to najważniejsza technologia ostatnich lat. Ważny jest fakt, że producent ma się czym pochwalić - nie tylko wskazanymi dwa akapity wyżej przykładami. Kiedyś wszystko było cloud connected. Potem smart. Dziś wszystko musi być AI. Samsung zaprosił mnie (i wielu innych dziennikarzy) niedawno na imprezę z okazji polskiej premiery Urządzeń klasy AI. To był swego rodzaju pokaz siły. Ja dostrzegłem jednak w nim więcej, niż tylko te wspomniane algorytmy SI.

SI, według deklaracji Samsunga, jest już obecna w 240 sprzętach AGD, wszystkich telewizorach Excellence Line 8K, OLED, Neo QLED, QLED i The Frame z 2023 i 2024 r., oraz smartfonach Galaxy z rodziny S24. Trafiła też do Galaxy Z Flip5 i 4, Z Fold5 i 4, serii S23 i S22 i tabletów z serii Tab S9. Z jej możliwości korzystają także klimatyzatory, urządzenia medyczne a także pamięci firmy Samsung.

Kamera AI Vision w lodówkach Samsung pozwala zidentyfikować świeżość do 33 różnych produktów spożywczych. Rozpoznane produkty pojawiają się na wyświetlaczu lodówki, a AI Vision automatycznie aktualizuje ich listę. Użytkownicy mogą ustawić czas przechowywania produktów i otrzymywać powiadomienia, gdy zbliża się koniec terminu ich przydatności do spożycia.

Innym przykładem jest AI Pro Cooking. Za pomocą kamery piekarnik rozpozna co się w nim znajduje, a następnie podpowie, jakie parametry pieczenia będą odpowiednie dla danej potrawy. Jeśli ciasto upiecze się chwilę wcześniej, użytkownik otrzyma powiadomienie na telefon, że może się przypalić. Albo pralki AI EcoBubble, które dzięki czujnikom wykrywają rodzaj tkaniny i na tej podstawie poprawiają wydajność prania poprzez dozowanie odpowiedniej ilości wody i detergentu. Przykłady można mnożyć, ale to nie AI jest największym atutem Samsunga i to nie AI pięknie spaja te wszystkie urządzenia w jedną całość. Tym czymś jest Samsung SmartThings. To platforma, której na tym poziomie i w takim stopniu zaawansowania nie ma nikt inny.

SmartThings to platforma do inteligentnych urządzeń, takich jak urządzenia smart home, smart enterainment czy laptopów, tabletów i telefonów komórkowych. Za sprawą SmartThings można wygodnie sterować poszczególnymi urządzeniami. Z poziomu telefonu komórkowego można zgasić światło w pokoju piętro wyżej, na telewizorze odebrać połącznie z wideodomofonu, a sparowane z tabletem słuchawki szybciutko przepiąć na komputer osobisty - i wiele, wiele więcej. W wybranych przypadkach komunikacja między urządzeniami wręcz odbywa się bez udziału użytkownika: SmartThings umożliwia daleko idącą automatyzację działania poszczególnych urządzeń i ich grup. SmartThings jest przy tym półotwartą platformą i nie ogranicza swojej zgodności tylko z urządzeniami firmy Samsung.

SmartThings za sprawą sztucznej inteligencji proaktywnie zarządza wszystkimi podpiętymi do platformy urządzeniami. Usługa może inteligentnie zarządzać zużyciem energii w gospodarstwie domowym. Wykrywać, że dane urządzenia są włączone bez wyraźnego przeznaczenia i albo automatycznie je wyłączać, albo zgłaszać taką potencjalną potrzebę użytkownikowi. Może też tak zarządzać zużyciem energii - w tym w kontekście uzupełniania energii w akumulatorach - by uwzględnić jej koszty i źródła o danych porach dnia i nocy. Po to by dbać o ekologię lub, jak kto woli, o jak najniższe rachunki. Lodówka wyśle alarm na urządzenie domownika, jeśli ktoś zostawi jej niedomknięte drzwi. Pralka da znać użytkownikowi o dzwoniącym w innym pokoju telefonie. A klimatyzatory, nawilżacze i odświeżacze powietrza mogą pracować w pełnej harmonii - by zapewnić idealny efekt przy minimalnym zużyciu energii.

Powiadomienie użytkownika o niedomkniętych drzwiach lodówki to użyteczna funkcja, tym niemniej to bardzo prosty algorytm jeśli -> to. Kompleksowe zarządzanie całym sprzętem RTV i AGD w gospodarstwie domowym (lub nawet kilku gospodarstwach), z użyciem AI do analiz zużycia energii, wzorców, rekomendacji i proaktywnych działań - to zupełnie coś innego. Apple, Google czy dowolna Duża Firma z branży AGD i RTV nie ma nic tak rozbudowanego i wszechstronnego. SmartThings współpracuje z tysiącami urządzeń od setek producentów.

Dlatego też, gdy Samsung coś tam deklaruje o AI w setkach swoich urządzeń, to nie to jest tu tak interesujące. Usługi SI Samsunga są ciekawe, bywają użyteczne i stanowią ważny atut wielu jego produktów. Za to SmartThings AI? Usługa, która pozwala na oszczędzanie energii, bezpieczeństwo i wygodę, która aktywnie pomaga użytkownikowi w codzienności z dziesiątkami bardzo udanych (i mniej udanych) produktów Samsunga? Dodatkowo z obsługą urządzeń innych producentów, choć oczywiście nie tak funkcjonalnie jak tych samsungowych? Konkurencja do tej pory ledwo za SmartThings nadążała. Teraz Samsung wyraźnie jej odjechał.