OPPO Reno12 Pro 5G - test. Zapomnij o ładowarce i biegnij w deszcz
Wygląda świetnie, działa świetnie, ma piękny ekran, doskonały czas pracy na jednym ładowaniu i jest napakowany funkcjami SI. OPPO Reno12 Pro 5G jest świetne, ale - jak każdy telefon - nie jest też urządzeniem idealnym.
Dla szybkiego przypomnienia, zacznijmy od podstaw.
OPPO Reno12 Pro 5G - specyfikacja i cena w Polsce
- wyświetlacz: 6,7" AMOLED, 120 Hz, zakrzywiony z czterech stron, 2412 x 1080 pikseli (FHD+), 394 PPI, proporcje 20,1:9;
- ochrona ekranu: Corning Gorilla Glass Victus 2;
- odporność: IP65;
- procesor: MediaTek Dimensity 7300-Energy, 4x2,5 GHz + 4x2 GHz;
- układ graficzny: AMG Mali-G615;
- RAM: 12 GB (opcja rozszerzenia o 12 GB);
- pamięć: 512 GB, opcja rozszerzenia kartami microSD do 1 TB;
- aparat główny: 50 megapikseli (f/1,8), matryca 1/1,95”,
- aparat ultraszerokokątny: 8 megapikseli (f/2,2), matryca 1/4";
- teleobiektyw: 50 megapikseli (f/2), ekwiwalent ogniskowej 47 mm, matryca 1/2,75”;
- łączność: 5G, NFC, BT 5.4, 802.11 a/b/g/n/ac/ax;
- złącza USB-C 2.0, microSD, dioda IR;
- akumulator: 5000 mAh, szybkie ładowanie SUPERVOOC 80 W;
- system operacyjny: Android 14 / ColorOS 14.1;
- czytnik linii papilarnych: tak, w ekranie
- Wymiary: 161,45 x 74,79 x 7,9 mm
- masa: 180 g
Cena? W tej chwili, po zakończeniu promocji na start, 2499 zł. To teraz możemy spokojnie przejść do tego, co w OPPO Reno12 Pro 5G jest dobre, co średnie, a co w ogóle mi się nie spodobało.
Na tak: tak, ten telefon wam się spodoba. W dotyku też.
I nieważne, czy wybierzecie bardziej stonowaną wersję czarną (która potrafi przy mocnym świetle być nie-czarna), czy srebrną (która też do końca nie jest srebrna). Ten telefon jak najbardziej może się podobać i jednocześnie rzucać w oczy - i to raczej w pozytywnym znaczeniu.
Co jednak o wiele ważniejsze - o ile jest coś ważniejszego od tego, że dany telefon nam się podoba - mimo ceny ze średniej półki cały smartfon wykonany jest tak, że naprawdę, pomimo średniopółkowej ceny, czuć tutaj premium. Wszystko jest tutaj zwarte, solidne, przyjemne w dotyku, a dodatkowo w testowanej wersji większa część plecków nie zbiera odcisków palców.
Właściwie moja jedyna uwaga dotycząca całej konstrukcji jest taka, że z racji ukształtowania wyspy aparatów OPPO Reno12 Pro 5G wybitnie lubi się bujać podczas korzystania z niego w układzie "telefon leży na stole, my klikamy coś na ekranie".
Poza tym - aż miło z niego korzystać i... patrzeć na niego.
Na "nie jestem zachwycony": gdzie moja ładowarka?
Wiem, że brak ładowarki w opakowaniu to już niemal standard, ale jej obecność - przy reklamowanym ładowaniu SuperVOOC do 80 W - byłaby naprawdę miłym dodatkiem i jednocześnie argumentem zakupowym.
Niestety w zestawie, który do mnie dotarł, brak było ładowarki i w sumie czegokolwiek bonusowego poza telefonem, przewodem i igiełką do tacki na karty. Oczywiście można podłączyć OPPO Reno12 Pro 5G do innej szybkiej ładowarki, ale tych 80 W raczej w ten sposób nie uzyskamy, więc ze 130-150 zł trzeba po zakupie wyskoczyć, żeby cieszyć się naprawdę przydatnym ultra szybkim ładowaniem.
Na "absolutnie tak": wyświetlacz
Jest po prostu świetny. Spory (6,7"), z ostrym jak żyleta obrazem (2412 x 1080), odświeżaniem do 120 Hz, szkłem ochronnym Corning Gorilla Glass Victus 2 i teoretyczną szczytową jasnością na poziomie 1200 nitów. Tego ostatniego nie testowałem żadnym urządzeniem pomiarowym, więc musicie zaufać producentowi, ale od strony użytkowej - nawet w naprawdę słoneczny dzień z czytelnością nie było najmniejszych problemów.
Nie było też żadnych problemów z reakcją na dotyk, widocznością pod różnymi kątami (choć obraz trochę ochładza się w pionie i w poziomie), a także z tym, że wyświetlacz zakrzywiony jest przy każdej krawędzi. Nie jestem przesadnym fanem tego rozwiązania, ale tutaj obyło się bez skutków ubocznych - żadnych komplikacji w obsłudze telefonu, żadnego brzydkiego wyciekania podświetlenia, żadnego nieprzyjemnego spadania palca na krawędź telefonu. Wszystko jest tak, jak powinno być, a do tego bryła zyskuje na wyglądzie. Zatwierdzam.
Na "nie rozumiem, o co to zamieszanie, ale...": wydajność
Zamieszanie jest oczywiście o to, że wersja nie-nasza ma pod maską Dimensity 9200+, natomiast nasza - Dimensity 7300-Energy. Do kompletu dostajemy jeszcze 12 GB RAM i 512 GB pamięci wewnętrznej (UFS 3.1) z opcją rozszerzenia o karty microSD. Jak taki zestaw przekłada się na wydajność?
Jeśli chodzi o syntetyczne pomiary to Geekbench 6 zwraca po teście wynik 508 dla pojedynczego rdzenia i 2028 dla wielu rdzeni. 3D Mark w Wild Life daje 3168 punktów (ok. 19 kl/s średnio). Zdecydowanie nie są to wyniki z czołówki rankingów, co gorsze - nie jest to też wynik nawet zbliżony do tego, co może zaoferować Realme GT 6, które przy uwzględnieniu cashbacku kosztuje niewiele więcej niż Oppo (bez niego - wyraźniej więcej). Aczkolwiek oprócz teorii jest też praktyka i...
Tu i teraz, w momencie codziennego użytkowania OPPO Reno12 Pro 5G, trudno było mi się do czegokolwiek przyczepić. Czy chodziło o standardowe zadania, takie jak przeglądanie sieci, rozmowy na komunikatorach, robienie zdjęć, zabawę podstawowymi aplikacjami, czy nawet bardziej wymagające gry w rodzaju Call of Duty - i to na najwyższych dostępnych ustawieniach graficznych - wszystko działało jak należy, nie dając właściwie w żaden sposób odczucia, że dostajemy coś gorszego. Jedyne miejsce, gdzie udało mi się zauważyć wyraźniejsze opóźnienie, to przetwarzanie filmów nagranych w trybie Ultrastabilizacji - możliwe, że to po prostu delikatny błąd w oprogramowaniu, ale w tym przypadku przeważnie nie dało się bezpośrednio po nagraniu odtworzyć wideo i trzeba było chwilę poczekać.
Co istotne, Dimensity 7300-Energy jest faktycznie - Energy-oszczędny i widać to nie tylko w kwestii czasu pracy na jednym ładowaniu, ale i ogólnej kulturze pracy i stabilności. Nawet długotrwałe testy obciążeniowe czy zwyczajne intensywne użytkowanie nie sprawiały, że telefon nagrzewał się bardziej niż do poziomu "ok, nie jest zimny" i to pomimo wysokiego poziomu temperatury otoczenia. Wysoką kulturę pracy i stabilność pomimo obciążenia potwierdzają zresztą syntetyczne testy - w Wild Life Stress Test OPPO Reno12 Pro 5G uzyskał wynik stabilności na poziomie 99,3 proc., bez zauważalnych spadków wydajności pomiędzy kolejnymi cyklami.
OPPO Reno12 Pro 5G z takim zestawem podzespołów oferuje fantastyczną stabilność, kulturę pracy, "chłód" obudowy i wydajność na poziomie całkowicie wystarczającym.
Na "tak, ale trochę nie ten język": sztucznej Inteligencji jest tutaj od groma
Dobra wiadomość: w tych kwestiach, w których jest dla nas w Polsce dostępna, działa świetnie. Wycinanie obiektów ze zdjęć, mniej lub bardziej automatyczne wymazywanie przedmiotów czy osób z fotografii - do tego mamy dostęp, działa to naprawdę świetnie (nie idealnie, ale i tak świetnie) i zdecydowanie ułatwia życie. Do tego jest wprowadzone w sposób nie tylko nieinwazyjny, ale i całkowicie naturalny - w większości przypadków pewnie nawet nie będziecie wiedzieć, że za tym wszystkim stoi SI. Po prostu wymażecie coś ze zdjęcia i tyle, gotowe.
Z drugiej strony - część funkcji związanych z SI póki co działa tylko dla języka angielskiego. Przykładowo streszczanie artykułów działa tylko dla języka chińskiego, angielskiego i hindi. Jasne, regularnie czytam rzeczy w języku angielskim i chętnie przeczytam ich streszczenie z wykorzystaniem tej funkcji - która działa naprawdę przyjemnie - ale większość treści, które konsumuję, są jednak napisane po polsku. I tych niestety w taki sposób sobie nie streszczę - pozostaje nadzieja, że z czasem i to ulegnie zmianie.
Nie wpływa to jednak w żaden sposób na fakt, że te najbardziej przydatne dodatki, którymi OPPO chwali się w przypadku Reno12 Pro 5G, nie dość, że działają jak trzeba, to jeszcze... prawdopodobnie i tak korzystamy z nich częściej i chętniej niż np. ze wspomnianego streszczania artykułów.
Na tak: czas pracy na jednym ładowaniu
Dalej mam wprawdzie trochę zgryz z brakiem ładowarki w zestawie, ale można jakoś z tym żyć, biorąc pod uwagę, jak dobrze OPPO Reno12 Pro 5G zarządza mocą zgromadzoną w akumulatorze o pojemności 5000 mAh. 1,5 dnia było dla mnie wynikiem całkowicie spodziewanym przy normalnym użytkowaniu, natomiast 2 dni zdarzały się też bez większych problemów.
Na tak: drobiazgi i nie tylko
Tutaj na szybko - pomimo 512 GB wbudowanej pamięci przyznaję plusa za slot na kartę pamięci microSD (na tacce), za dobrą jakość rozmów i za głośniki stereo. Wprawdzie te ostatnie nie oferują przesadnie porażających wrażeń, szczególnie na najwyższych poziomach głośności, ale ich obecność zdecydowanie umila konsumpcję treści czy granie na tym telefonie.
Z drobnych minusów - nie mam pojęcia, co to za otwór obok tacki na kartę SIM, ale jednak wolałbym, żeby był kawałek dalej od samej tacki, bo zdarzyło mi się w nim kilka razy pogrzebać igiełką, licząc na to, że to właśnie tak otwiera się wrota do gniazd na karty SIM. Mój błąd, czytajcie instrukcję (o ile jest).
Na zdecydowane tak: odporność
Nie, nie rzucałem tym telefonem ani nie siadałem na nim, ale najważniejsze dla mnie w nowym telefonie jest zawsze jedno - czy mogę go zabrać ze sobą gdziekolwiek i nie bać się o to, ze złapie mnie deszcz. OPPO Reno12 Pro 5G spełnia wymagania normy IP65, więc spełnia moje wymagania z nawiązką.
Oczywiście poza tym jest wzmocniony konstrukcyjnie, co powinno mu zapewnić długowieczność, ale to właśnie to IP65 jest dla mnie kluczowe. Reszta to tylko bonusy, ale jeśli ktoś często rzuca telefonem - może dzięki temu zostanie z jednym smartfonem dłużej.
Na "super na jednym końcu, średnio na drugim": aparat
Z dobrych informacji - główny aparat w OPPO Reno12 Pro 5G jest naprawdę dobry, do tego oferując naprawdę sensowną stabilizację - bardzo dobrą przy nocnych zdjęciach i czasem zaskakująco dobrą przy wideo, aczkolwiek "Ultrastabilizacja" ogranicza nas do 1080p i 60 kl./s. Bardzo dobrze spisuje się mocno wspomagany SI tryb portretowy, radząc sobie nawet ze zdjęciami zwierząt z niezbyt równą sierścią:
Narzekać w jej przypadku mógłbym głównie na to, że bardzo często - szczególnie przy kiepskim oświetleniu - stara się maksymalnie rozjaśnić scenę, co niestety na tak małej matrycy powoduje sporo szumów. Szczególnie widać to przy nagrywaniu wideo, gdzie białe ściany muszą być za wszelką cenę krystalicznie i błyszcząco białe, nawet pomimo tego, że wcale aż tylko światła "w naturze" nie ma, a do tego światło w pomieszczeniu jest raczej ciepłe.
W przypadku zdjęć na szczęście da się z tym powalczyć chociażby bardzo przyjemnym trybem "Pro", który pozwala nam odblokować manualną zmianę wybranych ustawień i zrobić dokłądnie takie zdjęcie, na jakie mamy ochotę. W przypadku wideo akurat w systemowej aplikacji już takiego bogactwa wyboru nie mamy.
Plusa daję natomiast za fakt, że obiektyw tele (2x) - choć aż taki "tele" nie jest - ma uczciwą rozdzielczość na poziomie 50 megapikseli (tyle co obiektyw główny) i wysoką jasność (f/2), do tego oferując po prostu naprawdę porządne zdjęcia, z odpowiednim poziomem jakości i ostrości. I równie przyjemnymi efektami w trybie portretowym.
Trochę mniej entuzjastycznie podchodzę do opcji pięciokrotnego powiększenia oferowanego przez wycięcie fragmentu obrazu. Spadek jakości i ostrości obrazu jest tutaj spory, szczególnie w nocy, kiedy tak naprawdę wszystkie zdjęcia realizowane są z wykorzystaniem "wycinania". Przykładowo trudno jest się zachwycić tym:
Podczas gdy całe zdjęcie z głównego aparatu (czyli w sumie z tego samego, ale bez przycięcia) wygląda dobrze, nawet pmimo długiego czasu naświetlania i wysokiego ISO:
Co do ultra szerokiego kąta - w dzień jest w porządku, w nocy natomiast lepiej po niego nie sięgajcie. Obrazek zarejestrowany z jego udziałem zamienia się bardzo szybko w graficzną zupę, która i chce być ostra i kontrastowa, i jednocześnie tak bardzo mocno walczy z wysokim poziomem szumów, że ostatecznie sama nie wie, co z tego ma wyjść.
Na pocieszenie - miłośnicy selfie dostają naprawdę przyjemną przednią kamerę, więc jest z czym się bawić i czym się pokazać w sieci.
W skrócie więc OPPO Reno12 Pro 5G daje nam bardzo dobry aprat główny, przydatny i w dzień, i w nocy. Teleobiektyw nie ma zbyt wielkiego zasięgu, ale przeważnie to nie przeszkadza - dostaniemy z niego bardzo dobre zdjęcia w dzień i znośne w nocy. Szeroki kąt - tutaj już w nocy będzie naprawdę średnio, ale w dzień spokojnie coś z niego wyciśniemy.
OPPO Reno12 Pro 5G - czy warto?
Argumentów za OPPO Reno12 Pro 5G jest naprawdę sporo - od świetnej jakości wykonania i całego projektu, przez bardzo dobry czas pracy na jednym ładowaniu i szybkie ładowanie oraz dobry zestaw aparatów i fantastyczny ekran, aż wreszcie po dopracowany system, bardzo wysoką kulturę pracy i wydajność, której nie powinno nikomu zabraknąć jeszcze przez długi czas. Przy okazji warto też wspomnieć o mniejszych i większych dodatkach w postaci świetnych rozwiązań związanych z AI, obecności slotu na karty microSD, głośnikach stereo, dobrej jakości połączeń czy - w sumie mogłem to napisać wcześniej - bardzo dobrej odporności na czynniki zewnętrzne.
Dyskusyjny jest w tym wszystkim chyba głównie dobór procesora i towarzysząca temu wszystkiemu cena. Tak, do Dimensity 7300-Energy trudno jest się przyczepić, jeśli chodzi o codzienne użytkowanie i obstawiam, że znakomitej większości użytkowników wystarczy na długo, a do tego dostajemy do kompletu fantastyczną kulturę pracy i świetny czas pracy bez ładowania. Z drugiej strony - przy zakupach benchmarkowych ten telefon zdecydowanie nie zapunktuje. Pytanie tylko, czy jest sens kupować telefon na podstawie syntetycznych, uproszczonych wyników.
OPPO Reno12 Pro 5G - zalety
- świetna jakość wykonania i wygląd telefonu;
- fantastyczny wyświetlacz;
- głośniki stereo i dobra jakość połączeń;
- bardzo dobry czas pracy na jednym ładowaniu i szybkie ładowanie (80 W);
- dobry aparat główny, przedni i tele (oraz niezły szeroki kąt, o ile ma dużo światła);
- złącze na karty microSD;
- paczka rozwiązań bazujących na SI, które... faktycznie się przydają;
- bardzo dobra kultura pracy;
- spełnienie normy IP65.
OPPO Reno12 Pro 5G - wady
- brak ładowarki w zestawie;
- zdjęcia przy powiększeniu 5x tracą na szczegółowości, w nocy jest średnio;
- szeroki kąt w nocy jest bardzo meh;
- część funkcji związanych z SI nie działa w języku polskim;
- zastosowany procesor jest całkowicie wystarczający nawet do grania, ale nie zrobi szału benchmarkowego.