Lista najchętniej kupowanych gier dowodzi, że PlayStation jest zdane na PC
Oficjalne dane sprzedażowe gier pochodzące bezpośrednio od dystrybutorów wyraźnie dowodzą: konsolowe gry PlayStation wydawane z opóźnieniem na PC to kopalnia złota. Kolejne premiery to tylko kwestia czasu.
Circana, organizacja zajmująca się monitorowaniem sprzedaży gier na terenie Stanów Zjednoczonych, opublikowała najnowsze, pełne wyniki za maj 2024 r. Dane dotyczą zarówno sprzedaży pudełkowej, jak również tej cyfrowej. Nie uwzględniają za to DLC, jak np. cudowne Elden Ring: Shadow of the Erdtree.
Najlepiej sprzedającą się grą w maju 2024 r. był tytuł sprzed czterech lat, awansując z 71 lokaty.
Jakim cudem gra przeskakuje z 71 miejsca na szczyt listy sprzedaży dla całych Stanów Zjednoczonych? To zasługa portu dla komputerów osobistych. Liderem zestawienia jest bowiem Ghost of Tsushima - udana gra akcji o samuraju dla konsol PS4 i PS5, która niedawno doczekała się edycji dla komputerów osobistych, dostępnej na platformie Steam. Port PC okazał się finansowym strzałem w dziesiątkę.
Po debiucie na PC, Ghost of Tsushima przeskoczył 70 innych gier, w tym takie sprzedażowe hity jak Call of Duty Modern Warfare 3, Elden Ring, Hogwarts Legacy czy EA Sports FC 24. W ujęciu dolarowym to właśnie kilkuletni hit o samuraju z PlayStation zarobił najwięcej, co było możliwe dzięki ciepłemu przyjęciu przez społeczność komputerowych graczy.
To kolejny dowód na to, że PlayStation jest zdane na komputery osobiste.
Dane organizacja Circana są bezwzględne dla konsol. Wynika z nich, że miesięczna sprzedaż konsolowego hardware oraz software spadła w ujęciu rok do roku aż o 40 proc.! Dwanaście miesięcy temu wyniki generowało wybitne The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom. W tym roku zabrakło konsolowej lokomotywy podobnego kalibru.
Konsolowy rynek znajduje się w lekkiej stagnacji, a komputery osobiste wydają się naturalnym rozwiązaniem tego problemu. Xbox już od dawna się z tym pogodził. PlayStation wciąż stosuje bardziej zachowawczą strategię wydawania portów PC z opóźnieniem. Jednak wyniki generowane przez Ghost of Tsushima czy komputerowe God of War pozwalają przypuszczać, że Steam będzie odgrywał coraz istotniejszą rolę w planach wydawniczych Japończyków.
To świetny czas na bycie komputerowym graczem. Nawet mimo inflacji.
Dwie generacje konsol temu wiele gier omijało PC szerokim łukiem. Komputery były postrzegane jako platformy pełne piratów, z niepewną stopą zwrotu. Teraz sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Steam to nawiększy rynek zbytu dla stacjonarnych gier wideo na świecie. Do tego uruchamianie gier na PC jest znacznie łatwiejsze i wygodniejsze niż dekady temu. Nie bez znaczenia są też takie rozwiązania jak DLSS, ułatwiające uruchamianie zasobożernych gier.
Komputerowe granie stało się bardziej przyjazne użytkownikom, wręcz bardziej konsolowe. Świetna obsługa kontrolerów na poziomie systemu operacyjnego, rozwiązania takie jak Steam Big Picture czy pojawienie się wydajnych handheldów z Windows 11 - to wszystko sprawia, że producenci konsol mają coraz mniej argumentów przemawiających za kupnem ich sprzętu. Widać to potem w danych sprzedażowych, jak te za maj 2024 r.