Polska będzie cegłą w "murze dronów". Kraje Bałtyckie zawierają dronowe przymierze
W świecie, gdzie technologia rozwija się w zaskakującym tempie, a bezpieczeństwo granic staje się coraz bardziej istotne, kraje regionu bałtyckiego, wraz z Polską, Finlandią i Norwegią, podjęły decyzję o stworzeniu "muru dronów".
Państwa regionu zgodziły się na utworzenie tzw. "muru dronów", który umożliwiłby ochronę zewnętrznych granic państw za pomocą dronów – potwierdziła minister spraw wewnętrznych Litwy Agne Bilotaite. Decyzja zapadła po spotkaniu przedstawicieli krajów bałtyckich, Polski, Finlandii i Norwegii.
To zupełnie nowa rzecz. Celem tego "muru dronów", biegnącego od Norwegii do Polski, byłaby ochrona naszej granicy za pomocą dronów i innych najnowszych technologii. Pozwoliłoby to nam również chronić się przed prowokacjami ze strony nieprzyjaznych krajów i zapobiegać przemytowi
- powiedziała BNS A. Bilotaite.
System będzie się rozciągać od Norwegii aż po Polskę. Drony, wyposażone w zaawansowane kamery i sensory, będą patrolować granice, przesyłając dane w czasie rzeczywistym do centrów monitorowania. To pozwoli na szybką reakcję w przypadku wykrycia np. nielegalnych przekroczeń granic.
Niewidzialna ściana
"Mur dronów" to jednak nie tylko drony krążące i obserwujące granicę z Rosją i Białorusią, ale także systemy antydronowe - niewidzialna ściana, która miałyby powstrzymywać drony wykorzystywane do przemytu i prowokacji ze strony wrogich państw.
Drony pozwalają nam monitorować sytuację z góry i widzieć znacznie dalej, niż pokazują nasze systemy nadzoru. Wprowadzimy też jednak inną technologię, która pozwoli nam chronić nasze kraje i nasze granice przed dronami używanymi przez nieprzyjazne i wrogie państwa, które chcą np. nas szpiegować
- dodała minister.
O tej samej technologii mówił też polski minister obrony narodowej, Władysław Kosiniak-Kamysz. Na konferencji prasowej zapowiedział stworzenie "odpowiedniej infrastruktury dla systemów antydronowych". Jaka technologia ma zostać wykorzystana do stworzenia zapory? Tego minister nie ujawnił. Powiedział jedynie, że pozwoli ona zatrzymywać zarówno drony rozpoznawcze, jak i uderzeniowe.
Dodał on, że "Mur dronów" ma na celu "działania obserwacyjne, pełen monitoring, działania rozpoznawcze, działania przeciwdronowe", a system ma wykorzystywać "najnowocześniejsze systemy, które są dostępne".
Więcej o dronach przeczytasz na Spider's Web:
"Mur dronów" i "Tarcza Wschód"
"Mur dronów" mógłby zostać sfinansowany przez Unię Europejską. Jeśli uzgodnimy wspólne rozwiązania, będziemy mogli ubiegać się o fundusze europejskie. Jeśli jako region zgłosimy potrzebę, jest duże prawdopodobieństwo, że otrzymamy dofinansowanie od Komisji Europejskiej
- mówi A. Bilotaite.
Niezależnie od tego polski rząd zapowiedział budowę projektu "Tarcza Wschód".
Mamy do zabezpieczenia ok. 700 km granicy, w tym 400 km z Białorusią. Chcemy, żeby projekt był realizowany niezwłocznie. Zacznie się już w tym roku. Planowanie trwa. Chcemy, żeby ten program zakończył się w 2028 r. Szacowany koszt to ok. 10 mld zł. Mówimy tu tylko o kosztach materiałowych. To ogromna inwestycja w skali państwa, ale też w skali całego NATO
- powiedział minister Władysław Kosiniak-Kamysz.
"Mur dronów" to przełom w myśleniu o bezpieczeństwie granic. Wykorzystanie najnowszych technologii UAV i systemów antydronowych pokazuje, że region bałtycki i jego sojusznicy są gotowi na nowe wyzwania XXI w. To nie tylko krok naprzód w ochronie granic, ale także dowód na to, że współpraca międzynarodowa może prowadzić do innowacyjnych rozwiązań.