Właśnie dostałem 150 GB za darmo od Google'a i jeszcze mi za to zapłacili. Nikt nie wie o co chodzi
Użytkownicy G Suite Legacy właśnie otrzymali zwrot pieniędzy za ostatni miesiąc abonamentu na dane. Co więcej, Google twierdzi, że od teraz mają już tę przestrzeń za darmo. Czemu? Do kiedy? Na razie: cicho sza.
G Suite Legacy to dawna bezpłatna edycja pakietu Google Workspace, która była oferowana przez Google do 6 grudnia 2012 r. Ta wersja zawierała ograniczony zestaw funkcji biznesowych i była dostępna dla nowych klientów do wspomnianej daty. Po tym terminie Google przestało oferować G Suite Legacy nowym użytkownikom.
Dla firm, G Suite Legacy przestał być dostępny po 27 czerwca 2022 roku, a konta zostały automatycznie przekształcone na płatne subskrypcje Google Workspace. Jednak dla osób indywidualnych i rodzin, które używały konta do celów niekomercyjnych, istniała możliwość przejścia na subskrypcję bez kosztów. Ci użytkownicy właśnie otrzymali nietypowy i wręcz zagadkowy prezent.
Nie korzystasz z Google Workspace? Te teksty powinny cię zainteresować:
Weterani Google Workspace z darmowymi 150 GB na dane. Dziwna, ale miła promocja
Dziwna - bo trudno ją traktować jako coś prosprzedażowego. Nie można bowiem się do niej w żaden sposób zapisać, nie wpłynie ona w żaden sposób na liczbę nowych kont użytkowników Google Workspace. Dotyczy wyłącznie tych osób, które mają darmową wersję G Suite Legacy i w ramach której osoby te włączyły sobie dodatkową, płatną przestrzeń na dane na Dysku Google.
Google nie tylko zwrócił tym użytkownikom opłatę za ostatni miesiąc, to jeszcze anulował subskrypcję twierdząc, że od tej pory rzeczona przestrzeń będzie zwolniona z opłat. Redakcja The Verge, podejrzewając że to jakaś pomyłka lub błąd poprosiła rzecznika Google o komentarz, a ten potwierdził: klienci, którzy otrzymali to powiadomienie, zachowają przydział przestrzeni dyskowej i będą mogli nadal korzystać z istniejącego konta.
Należy przy tym dodać, że w powiadomieniu wysłanym do użytkowników G Suite Legacy oraz w słowach rzecznika prasowego nie pada słowo dożywotnio czy na zawsze. Należy więc pesymistycznie założyć, że ta dziwna promocja ma charakter tymczasowy. Nawet jeśli faktycznie za jakiś czas Google zmieni zdanie, to i tak miłe wieści: kilka, kilkanaście czy kilkadziesiąt miesięcy bez opłat to przecież i tak wspaniałe wieści.
