Samsung Galaxy Z Flip 6 to nowa nadzieja składanych telefonów. Oto co już wiemy
Jeżeli smartfony byłyby uniwersum Gwiezdnych Wojen, to Samsung Galaxy Z Flip 6 byłby Nową Nadzieją. Właśnie pojawiły się o nim ciekawe pogłoski.
Mamy właśnie gorący okres w branży składanych smartfonów. Niedawno miałem możliwość przetestowania fenomenalnego Honora Magic V2, ciągle wypatruję wieści o nadchodzącej nowej składanej Motoroli, prawdopodobnie razr 50 Ultra, a nie można zapominać o Samsungu, u którego prace nad składanymi smartfonami idą pełną parą. Do sieci przedostało się już sporo szczegółów, ale w końcu możemy wiele informacji potwierdzić, bo Galaxy Z Flip 6 trafił na testy Geekbench.
Samsung Galaxy Z Flip 6 ma właściwy procesor
Może i Samsung odrobił w tym roku lekcję i jego Exynos jest dobrym procesorem, ale jak pokazują liczne benchmarki oraz doświadczenia faktycznych użytkowników - Snapdragon 8 Gen 3 sprawuje się odrobinę lepiej. Dlatego cieszy wiadomość, że to właśnie ten procesor znajdzie się w tegorocznym składanym smartfonie producenta. Towarzyszy mu 8 GB RAM, a całość pracuje pod kontrolą Androida 14. A najlepszą wiadomością jest to, że wydajność Galaxy Z Flip 6 jest mocno zbliżona do wydajnościowego potwora - Samsunga Galaxy S24 Ultra.
Wynik tym bardziej budzi podziw, bo składana konstrukcja wymaga pewnych ustępstw np. w kwestii budowy układu chłodzenia, a okazało się, że Samsung mocno przycisnął inżynierów, żeby dali z siebie wszystko.
Więcej o wysiłkach Samsunga przeczytasz w:
Co jeszcze wiemy o Samsungu Galaxy Z Flip 6?
Oczywiście poza tym, że będzie wspaniały, jak wszystkie składane smartfony. Tegoroczny Samsung będzie miał zbliżoną konstrukcję do ubiegłorocznej. Ma mieć wewnętrzny ekran o przekątnej 6,7 cala o rozdzielczości 2640 x 1080 i częstotliwości odświeżania 120 Hz. Poprawione bruzdę, tak żeby była jeszcze mniej widoczna niż do tej pory. Według przecieków oprócz testowanej wersji z 8 GB RAM na niektórych rynkach pojawi się wersja 12 GB, a dostępna pamięć na dane będzie wynosić 256/512 GB.
Dużo lepsze mają być aparaty - główny ma mieć 50 Mpix, co jest sporym ulepszeniem względem ubiegłorocznych 12 Mpix. Smartfon ma być w końcu pełnoprawnym fotograficznym urządzeniem. Podobno ulepszeniu mają ulec pozostałe dwa aparaty, ale w tej kwestii źródła są bardzo oszczędne.
Poprawie ma również ulec czas pracy za sprawą większego akumulatora, którego pojemność wzrosła z 3700 mAh do 4000 mAh. Zbierając wszystkie informacje do kupy, można wnioskować, że szykuje się bardzo mocny i bardzo dobry smartfon. Użytkownicy składanych urządzeń nie będą musieli w tym roku iść na kompromisy.