Takiej funkcji nie ma żaden smarfton. Samsung planuje ją specjalnie dla Galaxy 24
Coraz bliżej do premiery Samsunga Galaxy S24. I choć o telefonie wiemy już prawie wszystko, to wyciekają kolejne szczegóły na temat jego działania. I tylko podsycają apetyt.
O Samsungu Galaxy S24 wiadomo naprawdę wiele – znamy cenę, specyfikację, a nawet wygląd. Informacje sugerują, że nadchodzą telefony wybitne, które zadowolą m.in. graczy oraz mobilnych fotografów.
Co jeszcze wiemy o serii Samsung Galaxy S24?
Porcję nowych informacji dołożył Evan Blass. Zdjęcia z Twittera zostały skasowane, ale jak wiadomo w internecie nic nie gnie. Wygląda na to, że w nowych Samsungach zobaczymy niezwykle ciekawą opcję „Circle to Search”.
Jeżeli zainteresuje nas jakieś zdjęcie, filmik bądź fragment tekstu to będzie można łatwo dowiedzieć się na temat więcej. Wystarczy, że zaznaczamy konkretny fragment lub materiał, a system wyszuka nam szczegóły i poda konkrety.
Teraz w przypadku zdjęć konieczne jest robienie zrzutów ekranu i wyszukiwanie za pomocą Obiektywu Google’a. Jest to pomocne, ale trochę czasu zajmuje. W Samsungu Galaxy S24 ma wystarczyć zakreślenie i gotowe. To dużo prostsze niż wciąż niezbyt doskonałe zaznaczanie tekstu. Na komputerze może się to i sprawdza, ale na telefonie powoduje wyłącznie irytację.
Na udostępnionych zdjęciach wykorzystano do tego rysik. Niestety nie ma żadnych szczegółów związanych z działaniem tej opcji, ale raczej nie należy się spodziewać, żeby to był jedyny sposób na zaznaczanie. Palec powinien wystarczyć.
7 lat aktualizacji w Samsungu Galaxy S24
Samsung ma wspierać modele z serii S24 aż przez 7 lat. Wcześniej normą były cztery duże aktualizacje systemu i pięć lat poprawek bezpieczeństwa, co i tak jest naprawdę solidnym wynikiem. Inni jednak dają więcej i np. Fairphone 5 ma być aktualizowany aż do 2031 r. Już wcześniej mówiło się, że Samsung pójdzie tą drogą, ale teraz mamy sugestię, że to nie plany, a realne działania.
Dodajmy, że wydłużone wsparcie dotrze również do najtańszych modeli. I bardzo dobrze, bo na tym polega właśnie prawdziwa ekologia – aby sprzęty służyły nam na lata. Dziś bardzo często firmy lubią chwalić się rozwiązaniami przyjaznymi dla środowiska, ale co z tego, jeśli model z 2022 r. szybko zastępowany jest przez ten z 2023 r. Teoria jest piękna, ale w praktyce produkcja nie zwalnia.
Środowisko środowiskiem, ale pewnie w Samsungu zdają sobie sprawę, że rynek się zmienia. Właśnie ze względu na to, że przerwa pomiędzy nowymi sprzętami jest krótka, coraz większą popularnością cieszy się wypożyczanie elektroniki. Po co wydawać kilka tysięcy, skoro za chwilę będzie się kuszonym nową, lepszą wersją? Lepiej wypożyczyć i zrezygnować w dowolnej chwili, przesiadając się potem na świeżynkę. Samsung chce wrócić do korzeni i przekonać, że raz kupiony telefon posłuży długo, więc nie trzeba obawiać się długich umów u operatora, rat czy nawet jednorazowego wyskoczenia z niemałej sumy pieniędzy.
Zobaczymy, jak im pójdzie, ale na moment przed premierą wydaje się, że karty w talii Galaxy S24 są naprawdę mocne.