Polski youtuber wchodzi w projektowanie elektroniki. Powiedział, jaki sprzęt najpierw stworzy
Naprawa elektroniki sama w sobie jest wyzwaniem, a dodatkowym jest pozyskanie odpowiednich narzędzi, które na nią pozwalają. Popularny polski youtuber nauczony doświadczeniem chce przybliżyć nieba serwisantom i osobom zainteresowanym samodzielnymi naprawami, a dokonać ma tego poprzez produkcję własnej elektroniki.
Daniel Rakowiecki to twórca z technologicznej części serwisu YouTube, który popularny jest szczególnie wśród osób zainteresowanych samodzielną naprawą elektroniki. Rakowiecki sławę zdobył poprzez publikowanie na platformie filmików przedstawiających nie tylko naprawy najpopularniejszych sprzętów: laptopów, smartfonów czy konsol, ale także bardziej zaawansowanych sprzętów takich jak komputer sterujący produkcją ręczników papierowych czy moduł nagłośnienia sceny.
Szczególną popularnością na jego kanale cieszą się także naprawy zakupionych uszkodzonych sprzętów oraz naprawy sprzętów należących do widzów. Teraz Daniel Rakowiecki chce wprowadzić kanał na nowy etap, w którym nie tylko naprawia, ale i... tworzy sprzęt.
Popularny Youtuber będzie tworzył własną elektronikę
W opublikowanym 2 dni temu nagraniu Daniel Rakowiecki poinformował o wejściu kanału "na wyższy poziom" i rozpoczęciu projektowania elektroniki. Jego pierwszym projektem nie będzie to smartfon czy laptop, lecz podgrzewacz do lutowania.
- Czas zobaczyć, z czym mierzy się ta druga strona, czyli projektanci. Pomyślałem, że zacznę od czegoś lajtowego z punktu widzenia projektowego, [...] ale bardzo potrzebnego dla mnie i dla was, bo lutowanie bez podgrzewacza bywa koszmarem dla serwisanta, dla hobbysty i też koszmarem dla samej płyty głównej [...]
- powiedział Daniel Rakowiecki.
Jak mówi Rakowiecki, lutownica jest jednym z kluczowych narzędzi wykorzystywanych w naprawach, a ceny najlepszych z dostępnych na rynku podgrzewaczy do niej mogą sięgać nawet 10 tys. złotych. Celem youtubera jest stworzenie produktu, który będzie znacznie tańszy, przy jednoczesnym zachowaniu wysokiej efektywności.
Co ważniejsze, podkreślił on, iż miał opcje zlecenia projektu profesjonalistom, lecz zdecydował się on na zaangażowanie w pracę studentów, którzy "będą popełniać masę błędów", a z którymi praca przyniesie im tak doświadczenie, ale i lepszy wgląd w projekt podgrzewacza.
- Tak, to jest bardzo, ale to bardzo ryzykowne, ale zrobiłem to, by zebrać doświadczenie, a nie że przedstawię to co chcę dostać, specjaliści zrobią mi to u siebie w biurach i ja to wyprodukuję nawet nie wiedząc co jest na tych płytkach
- kontynuował youtuber.
Daniel Rakowiecki nie przedstawił szczegółów projektu ani tego kiedy gotowy produkt mógłby zostać zaprezentowany szerszej społeczności.
Więcej na temat samodzielnej naprawy: