Apple udostępnia użytkownikom oprogramowanie do naprawy. Czy to koniec serwisów?
Apple Self Service Repair to niezwykle ciekawa usługa, która sprawia, że zaawansowani użytkownicy nie muszą odwiedzać serwisów, tylko mogą samodzielnie naprawić swoje urządzenia. Teraz do programu włączono nowe urządzenia oraz możliwość skorzystania z oprogramowania diagnostycznego. Czy to początek końca serwisów?
Apple Self Service Repair to usługa, której trochę zazdroszczę użytkownikom sprzętów z logiem nadgryzionego jabłka. Jeżeli jesteśmy na wyższym poziomie zaawansowania to możemy zamówić ze sklepu Apple zestaw naprawczy, który zawiera części zamienne potrzebne do naprawy urządzenia.
Dodatkowo klienci nie muszą kupować narzędzi potrzebnych do wymiany, tylko wypożyczyć je na tydzień. Nie muszę mówić, że to dobry ruch dla konsumenta, bo dzięki temu może sam naprawić swoje urządzenie, a także dobry dla Apple, bo raz, że firma wygląda prokonsumencko, dwa - liczba serwisów nie musi być dzięki temu duża. Warto podkreślić, że samodzielna naprawa nie powoduje utraty gwarancji.
Więcej o Apple Self Service Repair przeczytacie w:
Właśnie do programu Apple Self Service Repair dołączyły kolejne urządzenia
Od dzisiaj do programu dołączyła rodzina iPhone'ów 15 i komputery z chipem M2, czyli MacBook Pro w obu rozmiarach (14 i 16 cali), MacBook Air, Mac mini, Mac Pro i Mac Studio. Ale najważniejszą nowością jest dostęp do oprogramowania diagnostycznego, które do tej pory było dostępne wyłącznie dla autoryzowanych serwisów. Dzięki temu użytkownicy będą dokładnie wiedzieli co jest uszkodzone i jak to naprawić, ponieważ oprogramowanie wykrywa usterki związane z akumulatorem, czujnikami, eSIM, Face ID itd. Dostęp do diagnostyki jest możliwy online.
Oprogramowanie jest już dostępne w USA, a do Europy trafi w przyszłym roku. Apple zastrzega, że oprogramowanie i narzędzia naprawcze są skierowane do zaawansowanych użytkowników.