Podziemny schron w cenie mikrokawalerki. Tak może wyglądać twoje nowe mieszkanie
Przydomowe schrony kojarzą się raczej z Ameryką, ale idea już dawno przekroczyła ocean. Teraz hitem TikToka jest nagranie z podziemnego schronienia znajdującego się w Polsce. Firm oferujących podobne przytulne gniazdka jest coraz więcej.
Najpierw dość strome schody. Potem jedne ciężkie drzwi i kolejne. A za nimi: przytulne mieszkanko. Wąskie, ale jednak długie. Ciasne, choć nie aż tak bardzo jak współczesne mikroapartamenty i inne studia, które wciska się za duże pieniądze.
Za częścią wypoczynkowo-kuchenną jest łazienka z prysznicem, dalej pokój gościny (z dwoma piętrowymi łóżkami, w których można trzymać zapasy), a na końcu sypialnia. Z tunelem pozwalającym na ucieczkę i bezpieczne wydostanie się z podziemi.
Wystarczy 200 tys. dol. i masz bezpieczne, komfortowe schronienie pod ziemią
@atlassurvivalshelters $200,000 Poland Bunker Tour! 😎 shelter bombshelter bombshelters underground undergroundbunker undergroundbunkers atlassurvivalshelter atlassurvival atlas survival survivaltips doomsday doomsdaypreppers doomsdayprepper endtime endtimes war israel ukraine luxurybunker bunker bunkers bunker prepper preppersoftiktokpreppers survivalist shelter shelterlife undergroundshelter ukrainewar fallout falloutbunker fallouttour fallout76
♬ original sound - AtlasSurvivalShelters - AtlasSurvivalShelters
Jak dowiadujemy się z filmiku na TikToku schron znajduje się w Polsce. Firma Atlas Survival Shelters już od jakiegoś czasu współpracuje z pośrednikami na naszym rynku. Strona po polsku informuje, że schrony produkowane są zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i Unii Europejskiej. Ceny i miary podane są jednak w dolarach.
W sieci można znaleźć również polską stronę „autoryzowanego dilera Atlas Survival Shelters”. Na ich Facebooku wcześniej przedstawiono ten sam schron, który teraz zdobył niemałe zainteresowanie na TikToku.
„Żyjemy w świecie, gdzie wszystko nieustannie się zmienia. Wraz z rozwojem nowoczesnych technologii pojawiają się też nowe zagrożenia” – piszą na stronie.
Co znajdziemy w ofercie?
Wersja podstawowa bunkra Platinium Series obejmuje szwajcarski system filtracji powietrza NBC, gazoszczelne drzwi klasy morskiej prowadzące do bunkra, sufity o wysokości 2,4 metra, DUŻY otwór 90 × 200 w luku kuloodpornym AR500, schody o szerokości 90 cm, niestrome, łatwe schody dla osób starszych, pomieszczenie do odkażania, wstępnie okablowane do zasilania prądem zmiennym 110 V, tunel ewakuacyjny, światła LED, 6-calowe rury powietrzne ze stali ocynkowanej odporne na manipulacje z zaworami zwrotnymi z litego mosiądzu, złączki stalowe 3000 PSI do instalacji wodno-kanalizacyjnych, piaskowane i powlekane 150-letnią powłoką zewnętrzną, ściany wewnętrzne malowane żywicą epoksydową, wyloty GFI, zbudowane z belek konstrukcyjnych dwuteowych nad dachem i kanałów konstrukcyjnych na ścianach, wszystko w rozstawie 60 cm, wszystko na wierzchu 6mm wykonanej w Europie stalowej płyty.
Jest też wariant ekonomiczny, zaprojektowany do instalowania pod betonowymi posadzkami nowych domów. Cena zaczyna się od 50 tys. euro. Schron:
wyposażony jest w pakiet filtracyjny szwajcarskich firm, który chroni przed bronią nuklearno-biologiczną oraz chemiczną co identyfikuje go jako nowoczesny schron NBC. Dodatkowym zabezpieczeniem są gazo szczelne i wodoszczelne drzwi oddzielające powierzchnie mieszkalną od strefy dekontaminacyjnej. Wejście do schronu jest zabezpieczone przez płytę wykonaną ze stali AR 500, która jest odporna na pociski większości kalibrów broni palnej.
Schron modułowy – z opisu i wyglądu jak ten z filmików - wyceniono na ponad 350 tys. zł, a w jego skład wchodzą „dwa moduły mieszkalne”. Można go zainstalować pod kuchnią lub podłogą garażu. Dystrybutor podkreśla, że nic nie stoi na przeszkodzie, by w bezpiecznym czasie wykorzystać tę dodatkową przestrzeń jako winnicę czy kino przydomowe. „Bunkier o dwóch modułach może stać się ważną częścią domu” – czytamy.
Na Spider's Web piszemy o schronach:
Takich firm zapewne będzie przybywać
Latem rząd uchwalił przepisy ułatwiające procedurę budowy przydomowych schronów i ukryć doraźnych o powierzchni do 35 m kw. Nie zostało ustalone, kiedy będą obowiązywać. Nietrudno podejrzewać, że taka liberalizacja przepisów to reakcja na wielką kontrolę polskich schronów. Wnioski z niej nie były optymistyczne.
Niedawno „Rzeczpospolita” pisała, że Polska jest w zasadzie krajem, który nie ma schronów. Jak zauważono, samorządowcy po kontroli ocenili, że przeważająca część przeanalizowanych budowli jest w złym stanie technicznym. Nie mogło być inaczej, skoro przez lata nie było pieniędzy na odpowiednie utrzymywanie schronów. Obudziliśmy się z ręką w nocniku, w odróżnieniu choćby od państw skandynawskich, dla których zapewnienie schronienia dla całej ludności jest jednym z podstawowych celów.
W teorii w Polsce schronienie znaleźć w kryzysowej sytuacji mogłoby 49 mln osób. W praktyce schronów jest raptem 1903 – w sumie pomieściłyby 300 tys. ludzi. Co w takim razie z resztą? Pod uwagę wzięto „miejsca doraźnego schronienia”, do których zaliczyć można piwnice, garaże, szkoły oraz kościoły, które łącznie powinny zabezpieczyć 47 mln osób. Jak więc widać schrony to jedynie kropla w morzu potrzeb.
Polaku chroń się sam
Budowa schronów w Polsce jeszcze raczkuje, ale tematem zdążyły zainteresować się firmy z branży deweloperskiej, które takie usługi mają w swoich szerokich ofertach. Ich wycena jest więc sprawą indywidualną. Na jednej ze stron możemy dowiedzieć się, że „koszt budowy tradycyjnego schronu sięga ok. 200 tys. zł”, ale „koszt budowy schronu atomowego jest odpowiednio wyższy”.