REKLAMA

Wkładasz do mikrofali jedzenie, wyjmujesz dodatkową porcję plastiku. Nowe badania

Mikroplastiku już jest wokół nas całkiem sporo. Jak się okazuje, sami go sobie jeszcze dokładamy. I to całkiem dosłownie: wkładając do mikrofalówki gotowe danie w plastikowym opakowaniu.

mikroplastik jedzenie
REKLAMA

Korzystający z mikrofalówek doskonale wiedzą, że to świetny sprzęt do szybkiego podgrzewania naczyń, ale niekoniecznie samych dań. Dlatego ci, którym zależy na czasie, mogą wkładać jedzenie w plastikowym, jednorazowym opakowaniu. Naukowcy ostrzegają: lepiej tego nie robić.

REKLAMA

Jak wynika z najnowszych badań, wystarczą trzy minuty podgrzewania, aby miliony cząsteczek mikro i nanoplastiku uwalniały się tylko z niewielkiego fragmentu opakowania. Wprost do jedzenia.

Im wyższa temperatura, tym proces trwa szybciej

Mikroplastik to jeszcze pół biedy. Jak mówi w rozmowie z Wired prof. John Boland Trinity College w Dublinie, nasz organizm jest w stanie go wydalić, jeśli nie całkowicie, to przynajmniej w dużych ilościach. Nanoplastik jest mniejszy i może omijać "bariery", dostając się tam, gdzie nie powinien, zostając na stałe. A istnieje duże prawdopodobieństwo, że jego działanie jest toksyczne.

Najgorsze jest to, że mikroplastik wchłaniamy nieświadomie niemal cały czas. Dosłownie wystarczy jeden głębszy oddech, by plastik wypełni całe twoje ciało. Według dr hab. Małgorzaty Grembeckiej z Katedry i Zakładu Bromatologii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, tygodniowo zjadamy nawet 5 gramów mikroplastiku. Cząstki tworzyw sztucznych znajdowane są nawet we krwi. Możecie pojechać na Antarktydę, a spadający świeży śnieg już będzie zawierał plastik. Co gorsza, wciąż niewiele wiemy, jak bardzo jego obecność nam szkodzi. - Jesteśmy jednak dopiero na początku drogi badań nad toksycznością mikroplastiku – wyjaśniała Grembecka.

Do znudzenia trzeba powtarzać: to plastik jest problemem

Jego recykling to nawet nie plaster na wielką ranę, a raczej uspokajające stwierdzenie, że do wesela, miejmy nadzieję, się zagoi. A to dlatego, że zakłady recyklignowe mogą odpowiadać za przedostawanie się dużych ilości mikroplastiku do środowiska.

REKLAMA

Nie oznacza to, że recykling nie ma sensu – ale potrzebne są skuteczniejsze filtry – natomiast plastiku jest po prostu za dużo i najlepiej by było, gdybyśmy przestali go produkować. Najnowsze badanie pokazuje zaś, że nie warto być leniwym i lepiej nie wkładać gotowego dania w plastikowym opakowaniu do mikrofalówki. Po co dokładać sobie mikroplastiku, skoro i tak wokół niego jest go za dużo?

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA