REKLAMA

Boją się, że to skończy się katastrofą. Unia Europejska zakaże naukowcom „zabawy w boga”

Ludzkość osiągnęła już taki stopień rozwoju, że myśli o zarządzaniu klimatem w skali globalnej. W ten sposób moglibyśmy naprawić, to co do tej pory udało nam się zniszczyć za pomocą gazów cieplarnianych. Unia Europejska chce jednak zakazać geoinzynierii. Urzędnicy boją się, że doprowadzimy do globalnej katastrofy, przy której ocielenie się klimatu to drobnostka.

17.07.2023 10.13
Boją się, że to skończy się katastrofą. Unia Europejska zakaże naukowcom „zabawy w boga”
REKLAMA

Modyfikacja klimatu planety nie jest nowym pomysłem. O geoinżynierii pisał już Stanisław Lem w swojej Sumie Technologicznej. Jednym z pierwszych naukowców, który użył terminu geoinżynieria w kontekście klimatu był Cesare Marchetti, który w 1977 r. zaproponował pomysł sekwestracji dwutlenku węgla w oceanach. W 1982 r. John Holdren, późniejszy doradca naukowy prezydenta Baracka Obamy, użył tego terminu w artykule o możliwościach i zagrożeniach związanych z ingerencją w klimat.

REKLAMA

Termin geoinżynieria solarna po raz pierwszy oficjalnie pojawił się w marcu 2017 r., kiedy to Uniwersytet Harvarda ogłosił, że rusza z nowym programem naukowym, dotyczącym właśnie geoinżynierii solarnej. Program ten polega na badaniu wpływu różnych substancji wprowadzanych do atmosfery na odbijanie i rozpraszanie światła słonecznego.

Przeczytaj także:
- Właśnie pobiliśmy przerażający rekord, a będzie tylko gorzej. Tak gorąco jeszcze nie było
- Terra Nil to spełnienie marzeń eko-fanatyków. Przynajmniej tutaj planeta może się odrodzić
- Sztuczna inteligencja niczym prorok zagłady: będziecie się smażyć na własne życzenie
- Zawiedliśmy matkę Ziemię. Globalne ocieplenie klimatu o więcej niż 1,5 stopnia Celsjusza

Pamiętać jednak musimy, że różne formy manipulowania środowiskiem były stosowane przez ludzi od dawna. Pierwszy raz jednak robimy to w skali globalnej. Ocieplanie się klimatu jest skutkiem, nieświadomego do pewnego czasu, wypuszczania gazów cieplarnianych do atmosfery. Jednak to nie jedyny przykład. Nie tak dawno okazało się, że przez ostatnie 20 lat ludzie wypompowali z ziemi tyle wody, że oś obrotu naszej planety przesunęła się o 80 cm.

Co innego jednak zniszczyć Ziemię przez przypadek, a co innego mieć możliwości panowania nad klimatem w skali globalnej i móc dostosowywać go do własnych potrzeb. Z pewnością każda zaawansowana cywilizacja ma takie możliwości. Problem w tym, że zanim ludzkość osiągnie taki etap, z naszej Ziemi niewiele może pozostać.

Czym jest geoinżynieria?

Geoinżynieria to zbiór technologii, które mają na celu manipulowanie środowiskiem i pozwalające na zmianę klimatu. Geoinżynieria dzieli się na dwie główne kategorie: usuwanie dwutlenku węgla (CDR) i zarządzanie promieniowaniem słonecznym (SRM), nazywane też modyfikacją albedo lub odbiciem światła słonecznego.

Usuwanie dwutlenku węgla polega na oczyszczaniu atmosfery z tego gazu, który jest główną przyczyną globalnego ocieplenia. Zarządzanie promieniowaniem słonecznym polega na odbijaniu lub rozpraszaniu niewielkiej części światła słonecznego z powrotem w przestrzeń kosmiczną, aby ochłodzić planetę.

Obie te metody mają swoje zalety i wady. Usuwanie dwutlenku węgla jest korzystne dla środowiska, ale wymaga dużych nakładów finansowych i technologicznych. Zarządzanie promieniowaniem słonecznym jest tańsze i szybsze, ale niesie ze sobą wiele niepewności i ryzyk, takich jak wpływ na cykle wodne, pogodę, ekosystemy czy politykę międzynarodową.

Poza tym istnieje wiele pomysłów na geoinzynierię. Wśród nich jest m.in. wzbogacanie wody morskiej wodorotlenkiem wapnia, który obniża kwasowość oceanów, co zmniejsza presję na organizmy morskie, takie jak ostrygi, i pochłania CO2 oraz pasywne chłodzenie radiacyjne w ciągu dnia, czyli zwiększenie ziemskiego przepływu ciepła do przestrzeni kosmicznej poprzez instalację na Ziemi powierzchni emitujących ciepło.

Unia Europejska nie chce geoinżynierii

Komisja Europejska, która jest organem wykonawczym Unii Europejskiej, planuje zakazać geoinżynierii na terytorium UE. Powodem tej decyzji jest obawa przed niekontrolowanymi skutkami takich działań dla ludzi i przyrody. Komisja uważa, że geoinżynieria nie jest rozwiązaniem problemu zmian klimatu, a jedynie jego maskowaniem. Zamiast tego Komisja proponuje skupić się na ograniczaniu emisji gazów cieplarnianych i dostosowywaniu się do zmieniającego się klimatu.

Zakaz geoinżynierii ma być wprowadzony w ramach nowej strategii klimatycznej UE na 2050 r., która ma być ogłoszona w listopadzie 2023 r.. Strategia ta ma być zgodna z porozumieniem paryskim z 2015 roku, które zakłada utrzymanie wzrostu temperatury globalnej poniżej 2 stopni Celsjusza w stosunku do poziomu sprzed epoki przemysłowej.

REKLAMA

Geoinżynieria może być lekarstwem

Nie wszyscy zgadzają się z planami Komisji Europejskiej. Niektórzy naukowcy i politycy twierdzą, że geoinżynieria może być użytecznym narzędziem do złagodzenia skutków zmian klimatu, zwłaszcza jeśli emisje gazów cieplarnianych nie zostaną znacząco obniżone. Uważają oni, że zakaz geoinżynierii ogranicza możliwości badawcze i innowacyjne w tej dziedzinie. Ponadto obawiają się, że inne kraje lub podmioty mogą prowadzić eksperymenty z geo-inżynierią bez zgody lub nadzoru międzynarodowego.

Geoinżynieria to kontrowersyjny temat, który budzi wiele emocji i pytań. Czy jest to szansa, czy zagrożenie dla ludzkości? Czy jest to etyczne, czy nie? Czy jest to konieczne, czy nie? Odpowiedzi na te pytania nie są proste ani jednoznaczne. Wymagają one szerokiej i otwartej debaty, w której wezmą udział naukowcy, politycy, społeczeństwo obywatelskie i media.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA