NASA ma plan na chatbota dla astronautów. Skończy się jak w Odysei kosmicznej?
Sztucznej inteligencji powierzyliśmy już prowadzenie sprawy w sądzie, infolinię dla osób chorych, to dlaczego by nie astronautów? Ambitny plan na kosmiczną rewolucję w przebiegu misji na orbicie Ziemi i poza nią ma NASA, która chce oddać w ręce astronautów autorską AI. Ta sztuczna inteligencja nie tylko sama wskaże pochodzenie problemów i naprawi statek, ale i pogada z uczestnikami wyprawy.
Entuzjastom podbojów kosmosu i szeroko pojętych futurystycznych wizji rzeczywistości nie trzeba przedstawiać kultowego filmu "2001: Odyseja kosmiczna" Stanleya Kubricka i znanego z niej motywu inteligentnego, samoświadmego superkomputera. Na pokładzie filmowego statku Discovery przemierzającego kosmos znajduje się komputer HAL 9000, który najpierw wspiera bohaterów filmu, by później zbuntować się przeciwko nim.
Mimo istnienia tego kultowego obrazu, ale i pytań współczesnego świata co do tego, w jakim stopniu możemy zaufać maszynom, NASA chce powierzyć swoich astronautów sztucznej inteligencji. Co prawda nie bytowi tak inteligentnemu jak HAL 9000, ale autorskiemu chatbotowi "o interfejsie podobnym do ChatGPT".
Sztuczna inteligencja w kosmosie? Chatbota przygotowuje NASA
O nietypowych planach NASA poinformował po raz pierwszy brytyjski The Guradian. W czwartek 22 czerwca doktor Larissa Suzuki przemawiając podczas spotkania dotyczącego komunikacji kosmicznej nowej generacji w Instytucie Inżynierów Elektryków i Elektroników (IEEE) w Londynie przedstawiła plany NASA na stworzenie sztucznej inteligencji dla astronautów.
Według planów sztuczna inteligencja ma być w stanie wykrywać i naprawiać różne błędy i problemy, które mogą pojawić się z systemami wykorzystywanymi w urządzeniach, którymi astronauci posługują się na orbicie. Oprócz funkcji bezpośrednio technicznych, AI wysyłana w kosmos będzie w stanie także przetwarzać język naturalny, dzięki czemu astronauci będą mogli z nią rozmawiać, czy wręcz kontrolować przebieg misji, posługując się sztuczną inteligencją niczym asystentem.
Jak mówi Suzuki, największym problemem nie jest to, jak astronauci będą komunikować się z komputerem, lecz to, w jaki sposób będzie on przetwarzał dane, bowiem niemożliwe jest wysłanie w kosmos superkomputera. Podczas spotkania opisała ona badania w kierunku wykorzystania uczenia federacyjnego (ang. federated learning), które polega na trenowaniu sztucznej inteligencji bez uprzedniego posiadania przykładowych danych. W uczeniu federacyjnym kilka różnych maszyn uczy się niezależnie od siebie, po czym przesyłają one dane do centralnego serwera, wzajemnie wymieniając się danymi.
W przypadku misji kosmicznych różne statki i urządzenia przebywające w kosmosie będą posiadać własne systemy i wzajemnie wymieniać się posiadanymi danymi.
Obecnie NASA planuje zaimplementowanie sztucznej inteligencji w stacji Lunar Gateway. Z kolei sama AI będzie stanowić wsparcie dla programu Artemis.