Windows w chmurze, a nie na twoim komputerze? Microsoft może to zrobić
Obecnie systemy operacyjne Windows działają lokalnie na naszych komputerach. Jednak z najnowszych doniesień wynika, że Microsoft może chcieć… przenieść system operacyjny do chmury. Tak, aby na każdym urządzeniu można by było skorzystać z Windowsa.
Usługi w chmurze dzisiaj nie powinny nikogo dziwić. Wykupując subskrypcję jesteśmy w stanie uzyskać dostęp do mocnych komputerów do gier - przykładowo przez GeForce Now i z użyciem szybkiego internetu możemy grać na dowolnym urządzeniu w wysokiej rozdzielczości, gra jest uruchamiana na serwerach.
Microsoft również oferuje komputer w chmurze Windows 365, ale to rozwiązanie jest raczej dedykowane firmom, a nie zwykłym użytkownikom. Jednak technologia ma szansę przejść także do przeciętnego Kowalskiego.
Microsoft może chcieć przenieść Windowsa do chmury. Dla każdego nie tylko firm
Jak podaje portal The Verge, Microsoft w czerwcu ubiegłego roku przeprowadził wewnętrzną prezentację, w której zostały omówione długoterminowe plany w kwestii usług firmy. I ze względu na trwającą sprawę FTC i Microsoftu do opinii publicznej wyciekł fragment z konferencji w postaci zrzutu ekranu, ujawniającego plany firmy.
I na zrzucie ekranu jasno widzimy podpunkt w długoterminowych planach zakładający „przeniesienie Windowsa 11 w większym stopniu do chmury, aby zapewnić system operacyjny przesyłany strumieniowo z chmury na dowolne urządzenie”. Jak wiemy, Microsoft już ma swojego Windows 365 zapewniającego firmom dostęp do komputerów z Windowsem w chmurze - usługa w "firmowych" warunkach ma sens, ponieważ te mogą zapewnić odpowiednią infrastrukturę zdolną do zapewnienia stabilnego połączenia.
Jednak informacja sugeruje, że Microsoft może chcieć, aby przeciętny Kowalski korzystał z systemu w chmurze, do którego wystarczy dowolne urządzenie - laptop, komputer. Nie wiemy jednak, czy firma zakłada pełne przeniesienie Windowsa do chmury, czy tylko zapewnienie go jako „dodatku” do naszych komputerów/laptopów z Windowsem, mającego na celu zapewnienie wyższej mocy obliczeniowej dla słabszych sprzętów.
Takie rozwiązanie przyniosłoby za sobą wiele przeszkód
Jak rozwiązanie mogłoby przynieść wiele zalet, to wygenerowałoby także wiele przeszkód. Największym wydaje się połączenie internetowe - do strumieniowania obrazu komputera potrzeba szybkiego i stabilnego łącza (najlepiej światłowodu), a jak wiemy, nie każdy ma do takowego dostęp - nawet w swoim mieszkaniu/domu.
A nawet jeśli ma, to pełne przeniesienie Windowsa do chmury byłoby problematyczne w momencie przykładowo podróży samolotem (czy nawet pociągiem) - w takich wypadkach lokalnie zainstalowany na laptopie system poradzi sobie znacznie lepiej. Jak na razie bazujemy na jednym zrzucie ekranu, zatem warto potraktować informację z pewnym dystansem.