REKLAMA

Następcy Snooppiego i Baranka Shauna wybrani. NASA ujawniła załogę misji Artemis 2

NASA właśnie ogłosiła nazwiska czwórki astronautów misji Artemis 2, którzy polecą na Księżyc. To pierwsza od pięciu dekad misja, w ramach której ludzie znajdą się w bezpośrednim sąsiedztwie Księżyca. Sąsiedztwie, bowiem tym razem jeszcze nie dojdzie do lądowania na powierzchni srebrnego globu. Chodzi jedynie o przetestowanie zdolności statku kosmicznego Orion do bezpiecznego przetransportowania ludzi na Księżyc.

Misja Artemis - ludzie wracają na Księżyc
REKLAMA

Co ma z tym wspólnego Snoopy i Baranek Shaun? To, że ta niecodzienna para stanowiła załogę misji Artemis 1 - czyli bezzałogowego lotu statku Orion wokół Księżyca. Bezzałogowego, przynajmniej w kwestii organizmów żywych.

REKLAMA

Kontynuacja dokonań programu Apollo

Misja Artemis II będzie pod wieloma względami przypominać słynną, bożonarodzeniową misję Apollo 8 w 1968 roku, która była pierwszą załogową misją, w ramach której ludzie dziesięciokrotnie okrążyli Księżyc.

Celem misji Artemis 2 jest wysłanie czterech astronautów w pierwszym załogowym statku kosmicznym Orion na lot, w ramach którego okrąży on Księżyc, bez lądowania. Cała misja ma trwać maksymalnie 21 dni. W tym czasie załoga będzie miała za zadanie przeprowadzenie rozmaitych testów systemów podtrzymywania życia, czy operacji „rendez-vous”, czyli dokowania i zbliżenia w przestrzeni kosmicznej. Po przeprowadzeniu wszystkich zaplanowanych testów, w momencie gdy Orion osiągnie perygeum, czyli punkt na orbicie okołoziemskiej znajdujący się najbliżej Ziemi odpali swój główny silnik, który wyśle go w kierunku Księżyca. Tor lotu, po jakim będzie się poruszać Orion to tzw. trajektoria swobodnego powrotu. Jest to taka trajektoria lotu statku kosmicznego, która polega na jego locie w kierunku (w tym przypadku) Księżyca oraz wykorzystaniu jego grawitacji do skierowania statku z powrotem w kierunku początku podróży - w tym wypadku Ziemi. Wszystko to, bez odpalania silników. Czysta fizyka i ludzka inżynieria.

Czwórka wspaniałych

Czwórkę, która poleci w kosmos, by okrążyć Księżyc i znaleźć się tak daleko od domu, jak nie był nikt od 1972 roku stanowi trzech mężczyzn i po raz pierwszy - jedna kobieta. To będzie również pierwszy raz, gdy na Księżyc poleci ktoś o innym niż biały kolorze skóry i ktoś, kto nie jest Amerykaninem.

Od lewej: Christina Koch, Victor Glover, Reid Wiseman, Jeremy Hansen. NASA/Public Domain

Dowódcą misji został Gregory R. Wiseman, 47-letni Amerykanin. Inżynier i pilot U.S. Navy, czyli Marynarki Wojennej USA, gdzie latał między innymi na myśliwcach F/A-18. To doświadczony astronauta, który był w już w kosmosie w 2014, gdzie brał m.in. w udział w spacerach kosmicznych poza pokładem Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Spędził na nich w sumie 12 godzin. Jego pobyt w kosmosie, na pokładzie ISS ogółem trwał 165 dni - tyle ile wynosiła misja Soyuz TMA-13M, której był uczestnikiem.

Pilotem będzie pierwszy czarnoskóry astronauta, który odwiedzi Księżyc - Victor J. Glover. To również Amerykanin, ma 46 lat. Był pilotem podczas pierwszego załogowego lotu statku Dragon firmy SpaceX w ramach którego statek ten zadokował do ISS. Glover również służył w U.S. Navy, gdzie latał F/A-18. Jest także absolwentem elitarnej szkoły pilotów testowych U.S. Air Force.

Trzecim członkiem załogi będzie kobieta, Christina Koch, również Amerykanka. Ma 44 lata, posiada tytuł m.in. inżyniera systemów elektrycznych. Również posiada doświadczenie w lotach w kosmos i to nie byle jakie. Jest rekordzistką, jeśli chodzi o długość pojedynczej misji kosmicznej, w jakiej wzięła udział kobieta. Jej wynik to dokładnie 328 dni 13 godzin i 58 minut. W ramach misji o technicznej nazwie „Ekspedycja 59/60/61” spędziła również kilkadziesiąt minut na spacerze kosmicznym.

REKLAMA

Czwartym członkiem załogi jest Jeremy Hansen, 47-letni Kanadyjczyk. Jest astronautą Kanadyjskiej Agencji Kosmicznej i lot w ramach misji Artemis 2 będzie jego kosmicznym chrztem. Zanim został astronautą, był pilotem Kanadyjskich Sił Powietrznych, gdzie pilotował myśliwce F-18.

Ogłoszony dzisiaj wybór tej czwórki sprawia, że można śmiało stwierdzić: ludzkość wraca na Księżyc. Tym razem z zamiarem pozostania tam na dłużej, bo Księżyc ma zostać bazą do wypadów dalej w kosmos (na razie na Marsa). Po raz pierwszy też na Księżyc poleci ktoś inny niż tylko biali mężczyźni, którzy są Amerykanami. Najbliższe lata zapowiadają się więc ciekawie, bo nadchodzi koniec ery gadania, a zaczyna się era działania, jeśli chodzi o ludzką eksplorację kosmosu wykraczającą poza orbitę okołoziemską.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA