REKLAMA

Wielki boom na rynku pracy. Firmy szukają specjalistów od AI

– Każde nowe rozwiązanie generuje strach – mówił Tomasz Bujok, CEO No Fluff Jobs, podczas debaty pt. „AI. Da czy zabierze nam pracę?“. Trudno się z tym twierdzeniem nie zgodzić, bo ludzie boją się zmian. Jednak sztuczna inteligencja nie tylko pracę da, ale też słono zapłaci tym, którzy się na niej znają. 

04.04.2023 02.47
Relacja z wydarzenia „AI na rynku pracy”
REKLAMA

Eksperci Światowego Forum Ekonomicznego podają: dzięki automatyzacji do 2025 roku powstanie o 12 milionów miejsc pracy więcej niż według prognoz ma zniknąć. Będą poszukiwani ludzie wyspecjalizowani w Pythonie, machine learningu, SQL’u, GIT’ie czy Sparku. Zresztą osoby z takim doświadczeniem i wiedzą już są poszukiwani na rynku pracy. Z analizy No Fluff Jobs wynika, że o ile w 2020 specjaliści od AI mogli liczyć na zarobki sięgające nawet 21 tys. złotych netto na umowie B2B, tak obecnie dochodzą już do 30 tys. zł. 

REKLAMA

– Jestem przekonany, że czeka nas mała rewolucja. Już pojawiają się już nowe stanowiska pracy, a to dopiero początek – mówił Tomasz Graszewicz, CEO Job ‘n’ Joy, agencji Up oraz założyciel społeczności AI wizards, podczas debaty pt. „AI. Da czy zabierze nam pracę?“. – Sam już nie zatrudniłbym osoby, która nie ma kompetencji z Chatem GPT albo programami do generowania obrazów, bo wiem, jak bardzo nam już to teraz pomaga. 

AI Assistant, czyli pomocna dłoń dla rekruterów

Pomóc ma też nowe rozwiązanie No Fluff Jobs zaprezentowane podczas wydarzenia, które według twórców ma szansę być prawdziwą rewolucją w zatrudnianiu i wspomóc rekruterów w codziennej pracy. Mowa o AI Assistant, czyli narzędziu, które umożliwia automatyczne uzupełnienie ogłoszenia o pracy na podstawie przesłanego opisu stanowiska. Rekruter wkleja opis stanowiska, a narzędzie samodzielnie uzupełnia treść, tworząc jakościową ofertę według informacji, których poszukują potencjalni pracownicy. 

AI Assistant bazuje na modelu XLM Roberta, który został zasilony przy pomocy Pythona o zestaw danych, który oparty jest na opisach ogłoszeń o pracę dostępnych na rynku. Zestaw danych, który zasila model, cały czas powiększa się i uczy na podstawie kolejnych dodawanych ogłoszeń. Obecnie model dostępny jest w języku polskim i angielskim oraz pozwala na poszerzenie tej funkcji o kolejne języki.

– Choć w ostatnich miesiącach wiele firm zahamowało rekrutacje, branża IT to wciąż chłonny sektor, w którym brakuje szczególnie doświadczonych specjalistów i specjalistek. Osoby rekrutujące do zespołów developerskich nie tylko potrzebują sprawnych rozwiązań, które umożliwią im szybką publikację jakościowych ogłoszeń o pracy, lecz także muszą iść z duchem czasu, by odpowiedzieć na potrzeby wymagających kandydatów i kandydatek IT – tłumaczył Tomasz Bujok, CEO No Fluff Jobs.

AI czeka prawna regulacja

Podczas debaty, na której został zaprezentowany AI Assistant zaproszeni goście dyskutowali o rozwoju sztucznej inteligencji w kontekście rynku pracy. Zdaniem Aleksandry Przegalińskiej, profesorka Akademii Leona Koźmińskiego, doktorka habilitowana w dziedzinie nauk o zarządzaniu, nie ma odwrotu od sztucznej inteligencji. – Nie sądzę ani dla naukowców, ani dla ludzi kreatywnych nie było tu przestrzeni. Wręcz przeciwnie, jest sporo miejsca do twórczej przestrzeni – zaznaczyła Przegalińska.

 class="wp-image-3527684"
Debata AI. Da czy zabierze nam pracę? fot. materiały prasowe
REKLAMA

Bujok zaznaczył, że bardzo ważne będzie poznanie ograniczeń sztucznej inteligencji. – Teraz wszystkim wydaje się, że ten model potrafi wszystko. Dlatego ważne jest popularyzowanie wiedzy na temat tych modeli. O ile doskonale podsumowuje, będzie w stanie pomóc w researchu, tak nowej rewolucyjnej teorii nie wymyśli – twierdzi Bujok.

Wraz z postępującym rozwojem sztucznej inteligencji potrzebna jest jak najszybsza regulacja sztucznej inteligencji – stwierdzili zgodnie uczestnicy debaty. Ministra Pawła Lewandowskiego, podsekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, zaznaczył, że zdaje sobie sprawę, że istnieje mnóstwo ryzyk, które wiążą się z wykorzystaniem sztucznej inteligencji, dlatego rząd zajmie się uregulowaniem AI w najbliższym czasie. – Wiemy, że te zagrożenia będą i chcemy już dzisiaj im się przeciwstawiać. Będziemy starać się od początku kształtować tę rzeczywistość, żeby te zagrożenia jak najbardziej ograniczyć, a przy okazji wyciągnąć jak największy potencjał z nowej technologii – zapewnił minister Lewandowski.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA