Na tych 5 misji kosmicznych ludzkość czeka z zapartym tchem

Już sama nazwa misji zdradza, że chodzi o coś słodkiego. JUICE to angielskie słowo oznaczające sok, ale w tym przypadku jest to skrót od JUpiter ICy moons Explorer (badacz lodowych księżyców Jowisza). Jest to nazwa sondy, której zadaniem będzie dokładne zbadanie czterech księżyców Jowisza: Ganimedesa, Kallisto, Io i Europy.

Misja jest prowadzona przez Europejską Agencję Kosmiczną (ESA) i jest jednym z najważniejszych projektów agencji na najbliższe lata. Start sondy planowany jest na 13 kwietnia 2023 r. z Kourou w Gujanie Francuskiej.

Sonda będzie wyposażona w 10 instrumentów naukowych, w tym kamery, spektrometry, radar i magnetometry. Jej zadaniem będzie dokładne zbadanie składu i budowy czterech księżyców Jowisza oraz ocena ich potencjału do życia. Europa i Ganimedes są szczególnie interesujące dla naukowców ze względu na obecność pod ich powierzchnią oceanów wody, której pochodzenie i skład są nieznane.

Europa, jeden z księżyców Jowisza, jest jednym z najbardziej interesujących miejsc w Układzie Słonecznym. Odkrycie pod powierzchnią lodu oceanu z solanką, który potencjalnie może zawierać życie, sprawia, że Europa jest jednym z najważniejszych celów dla naukowców.

JUICE została zaprojektowana tak, aby dostarczyć najszerszy i najbardziej szczegółowy wgląd w to, co składa się na system księżyców Jowisza, jak również, aby zbadać ich historię i strukturę. Jest to niezwykle ambitne przedsięwzięcie, ponieważ odległość między Ziemią a Jowiszem wynosi ponad 800 milionów kilometrów.

Misja Juice potrwa około 8 lat, z czego większość czasu zostanie poświęcona na badania na orbicie Jowisza. Sonda zbliży się do księżyców na odległość od kilku setek kilometrów do kilku tysięcy kilometrów, co pozwoli na uzyskanie szczegółowych obrazów ich powierzchni.

Juice będzie pierwszą misją, która skupi się na badaniach księżyców Jowisza od czasu misji Galileo, prowadzonej przez NASA i ESA w latach 90. XX wieku.

Misja Juice jest ogromnym wyzwaniem technologicznym, a jej realizacja wymaga współpracy międzynarodowej i zaangażowania setek naukowców. Jednak potencjalne odkrycia, jakie może przynieść, są na tyle ważne, że warto zainwestować w tę misję czas i pieniądze.

Juice to jedna z najbardziej oczekiwanych misji kosmicznych w najbliższych latach i będzie stanowić ważny krok w badaniach kosmicznych oraz poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie o pochodzenie życia w Układzie Słonecznym.

NASA przygotowuje się do jednej z najbardziej ekscytujących misji w historii badań kosmicznych - misji Psyche. Jej celem jest dotarcie do asteroidy o tej samej nazwie i zbadanie jej składu. Ale to nie jest zwykła planetoida - w przeciwieństwie do większości znanych Psyche jest w rzeczywistości skałą metaliczną.

Start misji Psyche został zaplanowany na 10 października 2023 r., a lądowanie na planetoidzie ma nastąpić w 2026 roku. Odległość między Ziemią a Psyche wynosi około 450 milionów kilometrów, a sam obiekt ma średnicę około 210 km.

Jednym z celów misji jest zbadanie składu chemicznego asteroidy. Uważa się, że jej wnętrze składa się głównie z niklu, żelaza i innych metali, co sprawia, że ​​jest ona bardzo ciekawym obiektem do badań. Naukowcy mają nadzieję, że informacje, jakie uzyskają podczas misji, pozwolą im lepiej zrozumieć, jak powstają planety i inne obiekty w Układzie Słonecznym.

Jednym z największych wyzwań dla naukowców jest dotarcie do Psyche. Dlatego też NASA zaplanowała wykorzystanie rakiet i technologii najnowszej generacji, takich jak silnik jonowy, który zapewni szybsze przemieszczanie się w przestrzeni kosmicznej. Misja ta ma również przetestować nowe sposoby komunikacji i sterowania satelitami w kosmosie.

Misja Psyche to również pierwsza w historii próba zbadania metalicznego obiektu w Układzie Słonecznym. Badania te mogą pomóc naukowcom w zrozumieniu, jakie procesy i warunki panowały we wczesnym okresie powstawania Układu Słonecznego.

Misja Psyche jest jedną z najbardziej ambitnych i ekscytujących w historii badań kosmicznych. Naukowcy mają nadzieję, że uzyskane podczas misji informacje pozwolą na lepsze zrozumienie powstawania i ewolucji planet i innych obiektów w Układzie Słonecznym.

NASA szykuje się do przeprowadzenia kolejnej niezwykłej misji kosmicznej. Na księżyc Saturna - Tytana wyślemy drona Dragonfly. Misja ta ma na celu przeprowadzenie badań tego tajemniczego księżyca, który ma unikalną atmosferę, bogatą w węglowodory, oraz powierzchnię, na której znajdują się jeziora i rzeki z płynnym metanem i etanem. To pierwsza taka misja w historii, a jej celem jest poszukiwanie odpowiedzi na pytanie, czy na Tytanie może istnieć życie.

Tytan, który jest jednym z największych księżyców Saturna, jest obecnie jednym z najważniejszych celów badań kosmicznych. Jest to księżyc o średnicy 5 150 km, czyli nieco większy niż planeta Merkury. Jest również jedynym znanym ciałem w Układzie Słonecznym poza Ziemią, na którego powierzchni istnieją stałe zbiorniki wypełnione cieczą, a jego atmosfera składa się w głównej mierze z azotu i metanu.

Z tego powodu Tytan uważany jest za jedno z najbardziej obiecujących miejsc w Układzie Słonecznym do poszukiwania potencjalnego życia pozaziemskiego. Oczywiście, nie są to idealne warunki dla życia, ale odkrycia, jakie dokonał na Tytanie statek kosmiczny Cassini, wskazują na istnienie na tym księżycu niektórych elementów, które mogą być korzystne dla ewentualnych form życia.

Misja Dragonfly jest projektowana od 2017 r, a jej start jest planowany na rok 2027. Sonda ma dotrzeć na miejsce w 2034 r. Dron będzie prowadził badania przez około 3,5 roku, co daje mnóstwo czasu na zebranie ważnych informacji i danych. Dragonfly ma być napędzany radioizotopowym generatorem termoelektrycznym, a sam będzie wyposażony w osiem wirników, co pozwoli mu na pionowe starty i lądowania.

Misja Dragonfly przewiduje przede wszystkim badania geologiczne, geofizyczne oraz chemiczne, ale głównym celem jest szukanie dowodów na to, czy na Tytanie może istnieć życie. Na pokładzie drona znajdować się będą różne przyrządy, takie jak kamery, spektrometry oraz zestaw próbników, dzięki którym naukowcy będą mogli zbadać skład powierzchni oraz atmosfery księżyca.

Oczywiście, przeprowadzenie takiej misji nie jest łatwe. Z uwagi na ogromną odległość pomiędzy Ziemią a Tytanem, sygnały mogą docierać z opóźnieniem wynoszącym nawet kilka godzin. Z tego też powodu wszystkie loty będą realizowane całkowicie autonomicznie. Niemniej jednak NASA twierdzi, że jest gotowa na wyzwania, jakie stawia przed nią ta misja. Misja Dragonfly to kolejny krok w badaniu tajemnic Układu Słonecznego.

Europa Clipper to fascynująca misja kosmiczna, którą przeprowadzi amerykańska agencja kosmiczna NASA. W ramach tej misji naukowcy będą badać księżyc Jowisza - Europę, który uważany jest za jedno z najbardziej prawdopodobnych miejsc w Układzie Słonecznym, gdzie może istnieć życie.

Księżyc Europa ma średnicę około 3 100 km i jest jednym z największych księżyców Jowisza. Jego powierzchnia pokryta jest lodem, pod którym znajduje się ocean wody w stanie ciekłym. Naukowcy uważają, że Europa może mieć ciepłe jądro, które zapewnia energię potrzebną do utrzymania tego oceanu. Co ciekawe, powierzchnia Europy zmienia się w wyniku cyklu przypominającego pływy morskie na Ziemi, co wskazuje na obecność oceanu pod lodem.

Misja Europa Clipper, która ma wystartować w czerwcu 2024 roku, będzie polegać na dokładnym badaniu tego fascynującego księżyca. Statek kosmiczny będzie wyposażony w kilka instrumentów, w tym w kamerę, spektrometr masowy, magnetometr, radiometry oraz radar. Dzięki temu naukowcy będą mogli zbadać skład powierzchni Europy, zlokalizować źródła ciepła oraz określić skład i strukturę oceanu pod lodem. Sonda dotrze na miejsce w 2030 r. i zbliży się od powierzchni Europy na odległości zaledwie 15 km.

Jednym z celów misji Europa Clipper jest poszukiwanie wskazówek na temat możliwości istnienia życia na tym księżycu. Uważa się, że w oceanie pod lodem na Europie może istnieć warunki sprzyjające życiu, ponieważ tamtejsze wody są bogate w pierwiastki chemiczne, a ciepłe jądro może zapewniać energię potrzebną do zachowania procesów biologicznych. Naukowcy będą szukać wskazówek na temat składu chemicznego oceanu, obecności organicznych związków chemicznych oraz innych sygnałów, które mogą wskazywać na istnienie życia.

Misja Europa Clipper to wielkie wyzwanie dla nauki i technologii. Statek kosmiczny będzie musiał pokonać odległość ponad 628 milionów kilometrów, aby dotrzeć na orbitę Europy. Tam będzie musiał działać w skrajnie trudnych warunkach, w temperaturach spadających do -220 stopni Celsjusza i pod silnym promieniowaniem kosmicznym. Mimo to naukowcy są optymistami i wierzą, że misja ta przyniesie wiele fascynujących odkryć na temat Europy oraz innych planet naszego Układu Słonecznego.

Venus In-Situ Explorer (VISE) - NASA planuje wysłanie sondy na powierzchnię Wenus, która ma zbadać atmosferę i skład powierzchni. Misja ta ma na celu zrozumienie, dlaczego Wenus stała się gorącą, suchą kulą, a Ziemia stała się żyzną planetą.

Po raz pierwszy od ponad 30 lat NASA wysyła sondę do badania drugiej planety od Słońca. VISE ma wylądować na powierzchni Wenus i dokładnie zbadać atmosferę, geologię i skład chemiczny planety. Misja ta jest kluczowa, ponieważ Wenus jest jednym z najbliższych sąsiadów Ziemi i może nam wiele powiedzieć o historii i ewolucji planet skalistych.

Wenus to gorąca, gęsta i mglista planeta, położona między Merkurym a Ziemią. Ze względu na swoją podobieństwo do Ziemi, była uważana za kandydata do poszukiwania życia pozaziemskiego. Jednak temperatury na Venus wynoszą ponad 460 stopni Celsjusza, a atmosfera jest tak gęsta, że ciśnienie na powierzchni jest równe ciśnieniu na głębokości 1 km w oceanie na Ziemi.

Misja VISE ma na celu odpowiedzenie na pytania, jakie kryją się pod powierzchnią Wenus i w jej atmosferze. Sonda wyposażona będzie w wiele instrumentów naukowych, które pozwolą na badanie składu chemicznego, geologii i atmosfery planety. Misja ta ma na celu uzyskanie wiedzy na temat warunków, które panują na Wenus oraz poznanie przyczyn, które spowodowały, że planeta ta stała się martwą skałą.

Start misji VISE planowany jest na rok 2029, a lądowanie na powierzchni Wenus ma nastąpić w 2031 r. Nie jest to jednak pewne, bo wciąż jest to misja znajdująca się w planach. Sonda ma spędzić na powierzchni planety około 60 dni. W trakcie swojej misji VISE ma zebrać dane, które pozwolą na lepsze zrozumienie procesów, które zachodzą na Venus i pozwolą na uzupełnienie braków w naszej wiedzy na temat planety.

Misja VISE to ambitne przedsięwzięcie, które wymaga zaawansowanych technologii i dokładnego planowania. Jednak badania Wenus to kluczowy krok w zrozumieniu ewolucji planet skalistych i ich roli w kosmosie. Misja ta otwiera drzwi do wielu możliwości i może dostarczyć nowych informacji, które pomogą w dalszych badaniach Układu Słonecznego.

Wraz z misją VISE NASA kontynuuje swoje badania planet skalistych i poszukiwania odpowiedzi na pytania o ich pochodzenie i historię. Dalsze badania Wenus i innych planet skalistych mogą pomóc nam lepiej zrozumieć, jakie procesy zachodzą w kosmosie i jak powstają planety. Misja VISE jest kolejnym krokiem w kierunku pełniejszego zrozumienia naszego kosmicznego sąsiedztwa.