REKLAMA

Half-Life ze śledzeniem promieni. A ja coraz smutniejszy

Fan gry Half-Life i wyraźnie zdolny programista udostępnił na Githubie nieoficjalną modyfikację, która wprowadza symulację śledzenia promieni. Kultowy klasyk wygląda dzięki temu znacznie lepiej. Szkoda tylko, że można już liczyć tylko na fanów.

Half-Life: Ray Traced
REKLAMA

Śledzenie promieni (ray tracing) to bardzo zasobożerna metoda generowania grafiki trójwymiarowej, choć zdająca się zapewniać najbardziej realistyczne efekty. Za sprawą tej metody obraz jest bowiem generowany przez symulację tego, jak działają promienie światła. Stosowana do tej pory rasteryzacja z analizą światła ma niewiele wspólnego, dlatego też i gry wideo rzadko przypominają rzeczywistość.

REKLAMA

Niestety, wspomniane śledzenie promieni wymaga dużych zasobów obliczeniowych. Dopiero konsole bieżącej generacji są w stanie stosować tę metodę generowania obrazu, a i tak głównie wybiórczo (na przykład tylko do symulacji odbić światła na wodzie czy szkle czy wyłącznie przez symulowanie drogi promieni wirtualnego słońca). Na dziś ray tracing dla nowoczesnych gier to nieraz wyzwanie nawet i dla drogich kart graficznych dla PC.

Sama zmiana sposobu generowania grafiki z minimalnym tuningiem samej zawartości gry potrafi jednak znacząco ją odmienić. Widzieliśmy już jak pięknie mogą wyglądać Minecraft czy stareńki Quake, gdy unowocześni się nieco ich kod o obsługę ray tracingu. Teraz, za sprawą fana o pseudonimie sultim_t, wybrańcy z PC i w miarę nowoczesną kartą graficzną, mogą sprawdzić Half-Li’e'a z śledzeniem promieni.

Tak wygląda Half-Life Ray Traced.

Modyfikacja do gry ma charakter nieoficjalny i powstała bez wiedzy jej twórców. Jak nietrudno się domyślić, znacząco zwiększa ona wymagania gry (trzeba mieć co najmniej kartę RTX 2000 lub Radeon 6000). Trzeba też posiadać oryginalną kopię gry. By zainstalować modyfikację, należy udać się na stronę autora, pobrać ją, wypakować do folderu gry i uruchomić plik xash3d.exe. Na szczęście nie trzeba ręcznie edytować żadnych plików konfiguracyjnych. Modyfikacja wprowadza też obsługę Nvidia DLSS.

Half-Life to gra z 1998 r. Została zbudowana na znacząco zmodyfikowanym silniku gry Quake. Doczekała się udanych rozszerzeń i absolutnie genialnego sequela, którego fabuła zakończyła się nieprzyjemnym cliffhangerem. To również jedna z najwyżej ocenianych serii gier przez krytyków i fanów. I jeden z absolutnie uwielbianych tytułów przez autora tej notki.

REKLAMA

Za serię gier Half-Life odpowiada firma Valve. Ta na dziś zainteresowana jest przede wszystkim prowadzeniem platformy gamingowej Steam, która zresztą jest gigantycznym sukcesem. Valve sprzedaje też przenośne konsole Steam Deck, które służą do uruchamiania pierwotnie tworzonych z myślą o PC grach z platformy Steam. To niestety oznacza jedno.

Dla Valve nie ma żadnego biznesowego sensu wydawanie gier, remake’ów czy remasterów na konkurujące ze Steamem platformy. To niestety oznacza, że prawdopodobnie nie tylko fani serii raczej już nie doczekają się kontynuacji, to na dodatek szanse jej pojawienia się na PlayStation czy Xbox są bliskie zeru. Niektórym, w tym mnie, wystarczyłby nawet pakiet gier bez poprawionej grafiki - byleby działały na konsolach bieżącej generacji. Niestety, frajda ta zarezerwowana jest tylko dla posiadaczy PC. A wszelkie unowocześnienia do gry mogą trafić tylko za sprawą uzdolnionych fanów.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA