REKLAMA

Tak wygląda Xiaomi Sound Pro. Zapowiada się smakowicie

Xiaomi kontynuuje segmenty rynku, w których główni gracze okopali się na swoich pozycjach. Xiaomi Sound Pro rzuci wyzwanie Sonosowi, Amazonowi i Apple'owi.

Tak wygląda Xiaomi Sound Pro. Zapowiada się smakowicie
REKLAMA

Po rzuceniu rękawicy Thermomiksowi, Xiaomi postanowiło kontynuować swój marsz po zdobycie jak największej liczby klientów w kolejnych segmentach osadzonych przez naprawdę mocnych graczy. Do tej pory, gdy użytkownik szukał inteligentnego głośnika, to szedł po Sonos One albo po Amazon Echo Dot lub ostatecznie po Apple HomePoda. Xiaomi miało tylko budżetowy głośnik Mi Smart Speaker, który nie interesował ludzi, którzy szukali najlepszej jakości dźwięku i największych możliwości. Tym razem ma się to zmienić za sprawą nowego produktu.

REKLAMA

Xiaomi Sound Pro zadebiutuje 11 grudnia

Ale już teraz Xiaomi postanowiło podzielić się zdjęciem urządzenia, bo ich zdaniem ten design zasługuje na wyróżnienie.

xiaomi sound pro class="wp-image-3053403"

Wygląda apetycznie. W częściowo przezroczystej górnej części urządzenia będzie znajdować się ambientowe oświetlenie, które będzie się zmieniać w zależności od odtwarzanej muzyki. Mam nadzieję, że Xiaomi udostępni możliwość samodzielnej konfiguracji wyświetlanego koloru.

Z doniesień wiadomo, że urządzenia swoje waży: 3,08 kg. Na pewno będzie obsługiwał kodeki SBC i AAC. Impedancja wynosi 8 Ohm, co doskonale sprawdza się w domowych zastosowaniach. Nie zabraknie złącza AUX 3,5 mm.

Xiaomi twierdzi, że Sound Pro zaoferuje sztandarową jakość dźwięku i w niczym nie będzie ustępował konkurencji.

xiaomi sound pro class="wp-image-3053439"

Głośnik będzie można obsłużyć głosowo oraz za pośrednictwem aplikacji. Więcej informacji poznamy już 11 grudnia. Razem z głośnikiem zadebiutują smartfony Xiaomi 13 i Xiaomi 13 Pro, router o pięknej nazwie Xiaomi Router 10000 oraz czwarty produkt, który owiany jest tajemnicą. Widać go na tym plakacie.

REKLAMA
 class="wp-image-3053448"

Niektórzy twierdzą, że to laptop, inni, że komputer stacjonarny, ale sam boję się zgadywać. Jedni jest pewne: przez ostatnie ruchy Xiaomi nikt nie może spać spokojnie. Kto wie, co jeszcze mają w zanadrzu.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA