REKLAMA

Diety pudełkowe są nudne, dlatego wymyślili takie ze smacznym jedzeniem z restauracji. Jak to działa?

Startup Bistronaut chce wyróżnić się na rynku gastronomicznym, dlatego zamiast na powtarzalne diety pudełkowe stawia na jedzenie z restauracji dostępne w formie diety pudełkowej. Ale biznes nie do końca idzie po myśli właścicieli.

01.12.2022 05.06
Bistronaut to możliwość skomponowania indywidualnej diety pudełkowej od znanych i cenionych restauracji
REKLAMA

Pomysł na Bistronaut zrodził się podczas wspólnej kolacji, kiedy Julia Sokołowska i Piotr Kowalczyk rozmawiali o tym, że nie są do końca zadowoleni z firm cateringowych, które dostarczają diety pudełkowe ze względu na brak różnorodności oferowanych opcji. Według nich wpływało to na ich zniechęcenie, a w konsekwencji porzucenie pudełek na jakiś czas. Wobec tego wpadli pomysł, aby stworzyć dietę pudełkową, którą przygotowywać będą znane restauracje, a nie firmy cateringowe. 

REKLAMA

– Stworzyliśmy Bistronaut, szukając rozwiązania bazującego na bardzo popularnej idei diet pudełkowych, jednak dopasowanego do preferencji wymagających foodies. Oferujemy idealną opcję dla osób, które – w kontekście żywienia – bardziej cenią sobie walory smakowe i różnorodność niż klasyczne liczenie kalorii – mówi Julia Sokołowska, współzałożycielka Bistronaut. 

Ile kosztuje Bistronaut?

W aplikacji lub za pośrednictwem strony wybiera się w pierwszej kolejności rodzaj kuchni (roślinna, włoska, polska, japońska, wietnamska) lub od razu konkretną restaurację, która przygotowuje opcje menu dostępnego w danym dniu i tygodniu. Następnie można dobrać wielkość porcji według upodobań i potrzeb klienta. Do wyboru wersja mini (59 zł za dzień), standard (69 zł) i maxi (79 zł) w zależności od potrzeb żywieniowych.

 class="wp-image-3022479"

W teorii Bistronaut daje możliwość skomponowania indywidualnej diety pudełkowej od znanych restauracji. Pomysł startupu zakłada, że nie trzeba wiązać się z jedną kuchnią na dłużej niż pięć dni, bo co tydzień można zmieniać restauracje. Jednak w praktyce wygląda to zupełnie inaczej, bo wybór jest mocno ograniczony.  

Problem startupowca 

Współzałożycielka Bistronaut Julia Sokołowska w rozmowie z serwisem Founders.pl w lutym tego roku zaznaczała, że świat restauratorów jest zamknięty, bo dotrzeć do nich można jedynie poprzez wspólnych znajomych. – "Na szczęście mam już kilka lat doświadczenia w branży, pochodzę też z rodziny restauratorów, więc tych kontaktów mamy sporo" – mówiła Sokołowska.

Rzeczywistość jednak wygląda tak, że na platformie są dostępne tylko dwie restauracje: Soya & Soul i Gęgawa i żadna z nich nie jest znana na kulinarnej mapie Polski. Pierwsza serwuje jedzenie wegetariańskie, w przykładowym menu proponuje na śniadanie grzanki z chałki z musem sernikowym, na obiad gnocchi z sosem dyniowym, podwieczorek to krem z kurek, a kolacja – wegańskie kaszotto. Druga opcja – Gęgawa – serwuje dania kuchni polskiej. W przykładowym menu na obiad serwują udko z kaczki, a na kolację tatar ze śledzia. 

W mediach społecznościowych Bistronaut chwali się współpracą z popularnym w Warszawie Lulu Barem, jednak wykupienie z tego miejsca diety jest niemożliwe. Zakończyła się też współpraca z knajpą Chińczyk Bistro, której dania były dostępne na platformie.

REKLAMA

Choć idea diety pudełkowej od ulubionych restauracji jest rzeczywiście ciekawą alternatywą dla cateringu dietetycznego, to bez większej selekcji restauracji, ten pomysł ma marne szanse na przebicie się na rynku. 

*Zdjęcie główne: fot. buryakphoto/Shutterstock

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA