Dwa miliardy kary. Tyle płacą twórcy Fortnite za układ przycisków i złą umowę
Fortnite to jedna z najbardziej dochodowych gier na świecie, ale jej twórcy muszą teraz zapłacić jedną z najwyższych kar w branży. Skarbiec Epic Games uszczupli się o ponad dwa miliardy złotych. To więcej, niż cały produkcyjno-reklamowy budżet Cyberpunka 2077.
Aktualizacja: Epic Games odniosło się do doniesień dotyczących rekordowo wysokiej kary, wystosowując oficjalne stanowisko. Możemy w nim przeczytać m.in., że Epic Games nigdy nie stosowało w swoich grach mechanik pay-to-win lub pay-to-progress. Firma zapewni ponadto prosty system anulowania niechcianych zakupów. Epic zwraca uwagę na to, że Fortnite ma kategorię wiekową PEGI 12, a także podkreśla, że ostatnio wprowadził system ograniczonych kont, dzięki którym rodzice mogą łatwo kontrolować zachowania swoich pociech w grze.
Właściwy tekst: Ponad dwa miliardy złotych (około 520 milionów dolarów) to więcej niż wynosi łączny budżet produkcyjno-reklamowy takich gier jak Cyberpunk 2077, Grand Theft Auto V, Call of Duty: Modern Warfare 2, Destiny czy Battlefield 4. Słowem, absolutnie rekordowa suma, która pozwoliłaby na stworzenie najbardziej ambitnej, rozbudowanej i kosztownej gry wideo, łącznie z jej rozpasaną kampanią reklamową na całym świecie.
Brzmi nierealnie, ale właśnie tyle firmę Epic Games (Fortnite, Unreal Engine, Fall Guys) kosztuje ugoda sądową w Stanach Zjednoczonych. Porozumienie pokrywa dwa zróżnicowane oskarżenia wystosowane wobec Epic Games przez Federalną Komisję Handlu. Amerykańska agencja rządowa zajmuje się ochroną konsumentów oraz ich praw. Co takiego przeskrobał sobie Epic?
Po pierwsze, twórcy Fortnite muszą zapłacić 275 milionów dolarów za wadliwie skonstruowaną umowę akceptowaną podczas pierwszego uruchamiania gry. Zgodnie z jej starym kształtem użytkownicy poniżej 13 roku życia nie musieli posiadać akceptacji osoby dorosłej, zgadzając się gromadzenie oraz zbieranie ich danych osobowych.
Po drugie, Federalna Komisja Handlu zarzuca twórcom Fortnite niewłaściwe praktyki w obszarze mikro-transakcji. Na skutek konkretnego ułożenia interfejsu oraz działania przycisków, kupowanie skórek miało być niezwykle łatwe, również jako niechciany przypadek podczas przeglądania cyfrowego sklepu. Z kolei anulowanie takiej transakcji okazywało się zdumiewająco trudne, na skutek ukrywania tej możliwości w zakładkach interfejsu. Takie praktyki mają kosztować Epic Games dodatkowe 245 milionów dolarów.
Łączna kara będąca przedmiotem ugody między Epic Games oraz Federalną Komisją Handlu opiewa na 520 milionów dolarów.
Przy aktualnym kursie daje to nam 2,3 miliarda (!) złotych. To niemal tyle, ile wynosi najnowsza dotacja ze środków publicznych na propagandowe media państwowe za cały rok. To także więcej niż wynoszą budżety nawet największych i najdroższych współczesnych gier wideo. Ugoda z Federalną Komisją Handlu na pewno zaboli Epica, co firma najprawdopodobniej odbije sobie przy pomocy cyfrowego sklepu w Fortnite.
Chociaż rekordowo duża, kara raczej nie zaburzy dalszych planów Epic Games. Silnik Unreal Engine 5 wyrasta na gigantyczny sukces, natomiast Fortnite pozostaje najpopularniejszym tytułem battle royale na świecie, walcząc o serca, czas i portfele graczy z Call of Duty Warzone 2.0. W Fortnite pojawił się nawet Wiedźmin i DOOM Slayer, a producentom nie brakuje kolejnych pomysłów na cykliczne odświeżanie startej formuły.