PPK Spike w Wojsku Polskim. Oto najważniejsze fakty o tych pociskach przeciwpancernych

W Toruniu odbyły się nietypowe zawody w niszczeniu czołgów. W sumie przeprowadzono sześć konkurencji. Była teoria, ale też szybkie wykrywanie czołgu i strzelanie do celu. W ten sposób Wojsko Polskie wyłoniło najlepszych operatorów Przeciwpancernych Pocisków Kierowanych Spike.

Umiejętności strzeleckie operatorów w Wojsku Polskim sprawdzono w dwóch etapach. Pierwszy odbył się na symulatorze systemu ppk Spike, a drugi na poligonie gdzie strzelano amunicją bojową. Rywalizacja była zaciekła, a wszystkie obsługi dały z siebie wszystko.

Pierwsze miejsce w Wojsku Polskim zajęła obsługa z 14 Pułku Przeciwpancernego, na drugim miejscu uplasowała się "ekipa" z 25 Brygady Kawalerii Powietrznej, natomiast ostatnie miejsce na podium zajęli żołnierze z 12 Dywizji Zmechanizowanej.

Przeciwpancerny pocisk kierowany Spike została zaprojektowany i skonstruowany tak, aby mogła z niego korzystać lekka piechota. Ważący 26 kg zestaw składa się z dwóch pocisków, wyrzutni oraz trójnogu i mogą przenosić w specjalnym plecaku dwaj żołnierze.

Co oznacza skrót PPK? PPK to Przeciwpancerny Pocisk Kierowany. Wbrew nazwie PPK Spike przeznaczony jest nie tylko do niszczenia czołgów, ale także transporterów opancerzonych, umocnień, a nawet lecących śmigłowców.

PPK Spike może być odpalany w dwóch trybach. W pierwszym, Spike działa jak klasyczny pocisk typu "odpal i zapomnij" co oznacza, że po nakierowaniu na cel i odpaleniu, operator nie musi już kierować pociskiem, który sam podąża do zapamiętanego celu.

W tym przypadku Spike jest sterowany przez układ samonaprowadzania z głowicą Dual z kamerami: telewizyjną CCD oraz termowizyjną IIR, pracującą w zakresie 3-5 μm. W trybie "odpal i zapomnij" Spike ma zasięg 2,5 km.

W drugim trybie, nazywanym "odpal i koryguj" pocisk jest kierowany przez operatora za pomocą łącza światłowodowego, które łączy Spike z wyrzutnią. Tryb ten umożliwia obserwowanie widoku z kamery i zmianę trajektorii lotu pocisku już po odpaleniu.

W ten sposób operator może odpalić pocisk do celu, który znajduje się za wzniesieniem lub zmienić tor lotu w przypadku zauważenia przez strzelca innego, cenniejszego celu. Zasięg w tym przypadku jest większy i wynosi 4 km.

Taki manewr możecie zobaczyć na filmie niżej. Widać na nim wyraźnie jak Spike kieruje się na inny cel niż początkowo.

Spike jest pociskiem typu top attack co oznacza, że swoje cele atakuje od góry, uderzając tam gdzie pancerz zazwyczaj jest najcieńszy np. w górę wieży. Spike posiada tandemową głowicę kumulacyjną. Składa się ona z tak zwanego prekursora, który zapewnia przebicie pancerza reaktywnego i głowicy zasadniczej, której ładunek główny może przebić 700 mm pancerza stalowego.

Napęd zapewniają dwa silniki rakietowe - startowy oraz marszowy.

Do 2013 r. Wojsko Polskie otrzymało 264 przenośne wyrzutnie oraz 2675 pocisków Spike. Są w nie wyposażone nie tylko oddziały piechoty, ale także 96 kołowych transporterów opancerzonych Rosomak. 

Pociski Spike częściowo produkowano w Polsce w ZM Mesko. W naszym kraju na licencji powstawał silnik startowy i marszowy, obie głowice bojowe, zbiornik ciekłego azotu i rurowy pojemnik transportowo-startowy. Importowany były z kolei układ naprowadzania i wyrzutnie.

W latach 2017 - 2020 Wojsko Polskie zamówiło i otrzymało kolejnych 1000 szt. pocisków Spike.

PPK Spike zaliczany jest do broni precyzyjnego uderzenia. Pocisk został skonstruowany przez izraelską firmę Rafael Advanced Defense Systems. W naszym kraju produkowany jest na licencji.

Nie jest to broń tania. Jeden pocisk kosztuje 100 tys. dolarów czyli niemal pół miliona złotych. Czołg, który jest celem dla Spike, kosztuje dla porównania od 2 do 5 mln dolarów.

Wojsko Polskie jest w tej komfortowej sytuacji, że posiada na swoim uzbrojeniu zarówno izraelskie PPK Spike jak amerykańskie FGM-148 Javelin. Te ostatnie słynne stały się za sprawą wojny toczonej za naszą wschodnią granicą i skutecznego niszczenia rosyjskich czołgów.

W związku z tym u wielu miłośników militariów nasuwa się pytanie, który z systemów jest lepszy?

Pytanie nie jest łatwe, oba systemy mają na papierze podobne możliwości, osiągi i przebijalność pancerza. Amerykański Javelin jest o 20 tys. dolarów tańszy i ma większy zasięg.

PPK Spike ma też jedną poważną wadę. Przy temperaturze w okolicach zera stopni i dużej wilgotności powietrza (standardowe warunki w Polsce jesienią lub wiosną) po wystrzelaniu pozostawia za sobą widoczną smugę dymu. Tym samym przeciwnik może zlokalizować w ten sposób miejsce odpalenia rakiety.

Parametry PPK Spike LR