REKLAMA

Właśnie skończyła się aktualizacja Windowsa 98. Na Marsie

Środowisko bazujące na archaicznym systemie Microsoftu dawno już przestało się sprawdzać na europejskim sztucznym satelicie orbitującym wokół Marsa. Inżynierowie zdecydowali się je odświeżyć. I nie, niezupełnie na takie oparte o Windowsa Me.

24.06.2022 18.23
windows 98 mars marsis
REKLAMA

Już niedługo Windows 8.1 zacznie straszyć użytkowników informacją o zakończeniu opieki serwisowej. Pora na zmianę oprogramowania, a może nawet i sprzętu. Rynek konsumencki wygląda jednak nieco inaczej od rynku kosmicznego. Zmiany czegoś, co dobrze działa, są wysoce niepożądane. Co więcej, jak już coś nie działa, owe zmiany często bywają trudne lub wręcz niemożliwe.

REKLAMA

Czytaj też:

Takiej zmiany podjęła się Europejska Agencja Kosmiczna. Chodzi o oprogramowanie układowe orbitera MARSIS. Zostało stworzone na frameworku i bibliotekach z Windowsa 98. Systemu tak starego, że nawet dzisiejszy Windows ma z nim niewiele wspólnego (Windows 11, 10, 8.x, 7, Vista i XP wywodzą się z rodziny systemów Windows NT dla biznesu, oryginalny Windows zakończył swój rozwój na wersji Windows Me, którą poprzedzał Windows 98 SE).

Zdecydowano się, że postęp w informatyce, jaki się dokonał w ostatnich dekadach, jest wart ryzyka przeprowadzenia bardzo trudnej operacji podmiany oprogramowania układowego. Na dziś Mars oddalony jest od Ziemi o niespełna 200 mln kilometrów. Jakikolwiek błąd w procedurze aktualizacji oprogramowania spowoduje zbrickowanie, czyli uszkodzenie orbitera. Bez możliwości wysłania fachowca-serwisanta do ręcznej naprawy.

Windows 98 na orbicie Marsa. Właśnie jest żegnany, zastąpi go coś innego.

Należy przy tym podkreślić, że pojęcie Windows 98 jest tu umowne. Poszukujący z orbity wody na Marsie od 2005 r. MARSIS działa na pisanym na zamówienie i skrojonym na miarę oprogramowaniu, które zostało napisane pod Windowsem 98 i korzysta z jego bibliotek. Oprogramowanie stawiało jednak z czasem zbyt wiele wyzwań, jak to Europejska Agencja Kosmiczna zgrabnie ujmuje w swoim oświadczeniu.

 class="wp-image-2233341"
Instrumenty pokładowe MARSIS nie mogą pracować dłużej i dokonywać bardziej precyzyjnych pomiarów, bo później kończy się wbudowana pamięć do przetwarzania danych.
REKLAMA

Szczegóły na temat nowego oprogramowania nie są znane. Nie bazuje już ono na Windowsie, ale też nie jest jasne, czy powstało przy użyciu oprogramowania open-source, czy też jest w pełni autorskie. Wiadomo tylko, że nazywa się Mars 2022. Oprogramowanie jest znacznie mniej pamięciożerne i znacznie wydajniej przetwarza dane. Jego brak związku z Microsoftem uniemożliwia niestety wstawienie tu jakiegoś suchego żartu o typowych problemach z Windows Update. Wiadomo jednak, że za sprawą aktualizacji MARSIS będzie mógł pięciokrotnie dłużej przeprowadzać pomiary danego obszaru.

Podmiana oprogramowania przebiegła bez żadnych komplikacji. ESA spodziewa się, że MARSIS będzie służył jeszcze przez długi czas.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA