REKLAMA

Rosyjscy agenci zbierają odchody Władimira Putina. Po co to robią? Co można z nich wyczytać?

Lata szkoleń, pięcia się po szczeblach kariery w służbach bezpieczeństwa, w końcu stajesz się jednym z ochroniarzy Władmira Putina. A i tak kończysz zbierając odchody do walizki. Raport opisujący stan zdrowia przywódcy Rosji i działania "antyszpiegowskie" rosyjskich służb przedstawia para dziennikarzy śledczych zajmujących się rosyjskim FSB.

Rosyjskie służby zbierały odchody Władimira Putina
REKLAMA

Zgodnie z raportem opublikowanym na łamach internetowego wydania francuskiego tygodnika Paris Match, podczas zagranicznych wizyt Władimira Putina jego osobiści ochroniarze byli zobligowani do zbierania jego ekskrementów. O tych i innych praktykach rosyjskiego FSB w celu ochrony informacji o zdrowiu oraz życia Władmira Putina pisze dwóch dziennikarzy - Michaił Rubin oraz Regis Gente. Rubin to rosyjski dziennikarz od 13 lat zajmujący się rosyjską polityką, natomiast Gente to francuski dziennikarz zajmujący się od 20 lat sprawami dotyczącymi FSB.

REKLAMA

Zgodnie z treścią artykułu, odchody prezydenta Rosji zbierane są od co najmniej pięciu lat. Podczas wizyty Putina w Wersalu w maju 2017 roku jeden z agentów FSB towarzyszących przywódcy Federacji Rosyjskiej był zobligowany do zebrania kału pozostawionego przez Putina. Do tego celu dostarczono mu odpowiednik pojemnik, w który miał spakować dokładnie zebrany kał, a następnie włożyć go do specjalnej walizki. Tak zapakowane odchody były następnie transportowane do Rosji.

Według raportu czynność powtarzano za każdym razem gdy Władimir Putin musiał iść do toalety, a innym znanym przypadkiem zbierania kału była wizyta Putina w Arabii Saudyjskiej w październiku 2019 roku.

Jednocześnie amerykańskie wydanie Business Insidera przypomina nagranie z 2019 roku zamieszczone na Twitterze pokazujące Władimira Putina opuszczającego toaletę w eskorcie sześciu mężczyzn, z których jeden niesie małą aktówkę o nieznanej zawartości.

Zbieranie kału Władimira Putina - po co?

Zgodnie ze słowami Rubina i Gente działania służby ochrony mają na celu uniemożliwić zachodnim służbom dowiedzenie się o potencjalnych chorobach prezydenta Rosji. W myśl zgromadzonych przez nich informacji Władimir Putin cierpi na raka trzustki, którego jednym z objawów są zmiany w stolcu - tłuste stolce, tłuszcze biegunkowe, zmiana koloru i zapachu stolca.

Wśród schorzeń, na które potencjalnie może cierpieć Władimir Putin para dziennikarzy wymienia również chorobę Parkinsona oraz poważne problemy z kręgosłupem, przez co przywódca Federacji Rosyjskiej musi nosić gorset ortopedyczny.

Gówniane szpiegostwo

Pomysł, że w ogóle można zbierać kał pochodzący od polityków innych państw, w celu inwigilacji ma korzenie sięgające lat czterdziestych. Wtedy to Józef Stalin zlecił zebranie i zbadanie ekskrementów Mao Zedonga. Były agent służb Związku Radzieckiego, Igor Atamamenko w 2016 roku ogłosił, że znalazł w archiwach ZSRR dowody na zbieranie i analizę odchodów przywódców innych państw przez sowieckich specjalistów. Brak, obecność lub nadmiar danych pierwiastków dawał sowietom wskazówki co do stanu zdrowia i samopoczucia poszczególnych osób.

REKLAMA

Sowieci nie byli jedynymi, których interesowało szpiegostwo w dość obrzydliwej formie. Według brytyjskiego dziennikarza i eksperta do spraw militariów, Tony'ego Geraghty, brytyjski wywiad w latach 1979-1989 prowadził dość obrzydliwą misję. Agenci mieli za zadanie zbierać... makulaturę oraz zużyty papier, którym podcierali się radzieccy żołnierze stacjonujący we wschodnich Niemczech. Jednak w tym przypadku - w przeciwieństwie do Mao Zedonga i Putina - nie chodziło o stolec, a o papier używany do oczyszczania pośladków po defekacji. Wywiad brytyjski wyraził nim zainteresowanie, gdyż Związek Radziecki nie zapewniał wojskowym papieru toaletowego, więc ci ratowali się gazetami i dokumentami wojskowymi. Operacja ta po dziś dzień jest uważana za jedną z najskuteczniejszych (pod względem uzyskanych informacji) misji brytyjskich służb wywiadowczych.

Zdjęcie główne: Pe3k/Shutterstock

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA