Dla każdego coś innowacyjnego. Komputery Microsoft Surface od dekady zachwycają oryginalnością

W dziewiątym sezonie serialu „Supernatural” jest taka scena, w której programistka/łowczyni Charlie wyciąga w torebki tablet i kładzie go na archaicznym, zajmującym całe pomieszczenie komputerze. Ów tablet to pierwszy Microsoft Surface Pro, unikatowy komputer przenośny z wbudowaną podstawką i odłączaną klawiaturą. I tym, co najbardziej uderzyło mnie w serialowej scenie nie był wcale kontrast starej technologii z nową (choć Surface był po wielokroć potężniejszym urządzeniem niż zajmującym całe pomieszczenie komputer), lecz to, że mija prawie 10 lat od nagrania tego odcinka „Nie z tego świata”, a Surface Pro pierwszej generacji nadal wygląda oryginalnie i nowocześnie.

Przewińmy do przodu o dekadę i… format sztandarowego komputera Microsoftu pozostał z grubsza ten sam. Najnowsza generacja, Surface Pro 8, ma co prawda smuklejsze ramki, lepszy wyświetlacz, bardziej kompaktową obudowę i nieporównywalnie bardziej potężne podzespoły, ale oryginalny zamysł się nie zmienił: nadal patrzymy na ultra-przenośny tablet z wbudowaną podstawką, obsługą piórka Surface Pen i dołączaną klawiaturą, który w każdej chwili może też stać się komputerem stacjonarnym.

Pamiętam dobrze, że gdy Microsoft zaprezentował Surface Pro, recenzenci byli raczej sceptyczni co do formatu tego urządzenia. Producent jednak z każdą kolejną generacją sprawiał, że Surface Pro był coraz lepszy i lepszy, dopieszczając kolejne detale (jak choćby zakres ruchu wbudowanej podstawki, który dziś pozwala położyć tablet prawie na płasko), a jednocześnie zachowując unikalny charakter sprzętu, inspirujący dziś także urządzenia innych producentów.

Hasłem Microsoft Surface od dobrych kilku miesięcy jest „original by design”, czyli – tłumacząc dosłownie – „celowo oryginalny”, stworzony z oryginalnością w zamyśle. I widać wyraźnie, że na przestrzeni lat ta „oryginalność” przyciągnęła niebywale szerokie spektrum użytkowników do urządzeń Surface Pro.

Z początku Surface Pro jawił się jako sprzęt do zastosowań biurowych; jako przenośny tablet, który doskonale sprawdzi się do zrobienia odręcznych notatek na spotkaniu, a potem pozwoli szybko wystukać kilka maili i uzupełnić tabelki w Excelu. Tymczasem dzięki ustawicznej ewolucji Surface Pro dziś jest ulubionym narzędziem m.in. rysowników, artystów koncepcyjnych, a nawet fotografów i jednocześnie nie stracił na użyteczności w zastosowaniach biurowych. Ba, dzięki rozwojowi zintegrowanych kart graficznych i cloud gamingu można go nawet używać jako przenośnej maszynki do gier – wystarczy podłączyć gamepada od Xboxa, odpalić abonament Game Pass i już możemy oderwać się od pracy na tablecie, którego obecna generacja waży mniej niż 900 g.

Microsoft rozwinął zresztą koncepcję Surface Pro i dziś zobaczymy ją zarówno w Surface Pro 8, jak i w opartym o architekturę ARM Surface Pro X czy malutkim, poręcznym Surface Go 3.

To bez dwóch zdań najbardziej uniwersalny sprzęt w portfolio Microsoftu, stanowiący znakomite uzupełnienie oferty oprogramowania Microsoft 365. Ale producent ma też w ofercie coś dla tych, którzy poszukują bardziej konwencjonalnych rozwiązań.

Seria Surface Laptop od początku miała przemówić do tych, którzy poszukują klasycznej formuły laptopa, ale chcieliby sprzęt klasy premium, sprawdzający się w zastosowaniach biurowych i edukacyjnych. A jako że Microsoft na pracy biurowej zna się jak żadna inna firma, powstał sprzęt, który wygląda jak zwykły laptop, ale ma wiele niezwykłych możliwości.

Producent doskonale wiedział, do których obszarów się przyłożyć – laptopy z tej serii mają jedne z najlepszych klawiatur na rynku, bo przecież klawiatura do podstawa w wystukiwaniu maili. Mają ekrany dotykowe o proporcjach 3:2 (jak zresztą cała rodzina Surface), bo to najwygodniejszy format ekranu do pracy. Mają fenomenalne głośniki, wysokiej jakości mikrofony i kamery internetowe, bo Microsoft rozumiał, jakie są istotne, na długo zanim pół świata przeszło na pracę zdalną. I w końcu Microsoft od zawsze rozumiał, że liczy się wygląd, dlatego też na magnezowych czy aluminiowych obudowach komputerów Surface nie znajdziemy brzydkich naklejek, ani innych „rozpraszaczy”. Tylko eleganckie, minimalistyczne konstrukcje, z okazjonalną dozą ekstrawagancji (jak np. zastosowaniem alcantary na pulpicie roboczym).

I warto dodać, że wszystkie te zalety – choć w zminimalizowanym formacie – znajdziemy w niedrogim, niewielkim Surface Laptop Go 2, przeznaczonym przede wszystkim dla uczniów i studentów. Microsoft wiedział, gdzie iść na kompromis, by obniżyć cenę urządzenia, a gdzie kompromisów stosować absolutnie nie wolno. W efekcie powstał laptop, który doskonale sprawdzi się w szkole, na uczelni czy nawet w domowym biurze. Trudno o lepszego kompana dla pakietu Office czy Teamsów.

Jeśli Surface Pro jest oryginalny, a Surface Laptop konwencjonalny, to Surface Laptop Studio jest… w zasadzie nie wiadomo, jakiego słowa użyć. „Odjechany”?

Laptop Studio to rozwinięcie koncepcji laptopa dla artystów, którą zapoczątkował Surface Book – laptop z odłączaną częścią z wyświetlaczem, która mogła stać się samodzielnym tabletem lub zamienić laptopa w tablet graficzny.

Surface Laptop Studio potrafi zrobić to samo bez konieczności odłączania ekranu – wystarczy go… przysunąć i w jednej chwili „zwykły” laptop zmienia się w cyfrową sztalugę lub leżący kompletnie płasko tablet.

Microsoft tworząc ten sprzęt ściśle współpracował z dostawcami oprogramowania dla twórców, jak choćby firmą Adobe, by upewnić się, że najpopularniejsze programy będą idealnie współgrać z podzespołami ich nietuzinkowego urządzenia. I tak się stało; mimo smukłej i wysoce nietypowej konstrukcji, Surface Laptop Studio znakomicie radzi sobie z zaawansowanymi zadaniami, jak rysunkami 3D czy nawet montażem wideo.

Jednak ten sprzęt spodoba się nie tylko artystom. Mamy tu w końcu świetny ekran 120 Hz, znakomitą klawiaturę i wyjątkowy, pozbawiony ruchomych elementów gładzik Precision Haptic. Mamy też jedne z najlepszych głośników spośród wszystkich komputerów z systemem Windows i prawdopodobnie najlepszą klawiaturę w historii laptopów. I właśnie w tym rzecz; choć Surface Laptop Studio może być odjechanym, nietuzinkowym tabletem graficznym, to wcale nim być nie musi. Może być znakomicie przemyślaną maszyną o bardzo solidnych fundamentach, która na życzenie przekształca się w coś więcej niż tylko laptop.

I to jest chyba clou wszystkich maszyn w historii linii Microsoft Surface – one zawsze były więcej niż tylko jednym sprzętem.

Niemal każdy z komputerów Surface mógł być czymś więcej niż tylko jedną maszyną. Nawet arcyciekawy, stacjonarny Surface Studio nie był po prostu kolejnym komputerem typu all-in-one, lecz w dowolnej chwili przemieniał się w ogromne cyfrowe płótno – wystarczyło „położyć” wyświetlacz przy pomocy innowacyjnego zawiasu. Uniwersalność i oryginalność od zawsze była wpisana w DNA komputerów Surface, a dziś Microsoft ma w niej coś dla każdego – zarówno dla fanów innowacji jak i miłośników klasyki.

A co najważniejsze, żaden z komputerów Microsoft Surface nie istniał i nadal nie istnieje w próżni. To część ekosystemu sprzętów i usług, które od lat są rynkowym standardem w wielu branżach. Każda z maszyn z linii Surface została zaprojektowana od początku do końca w taki sposób, by idealnie współgrać z systemem Windows, pakietem Office, komunikatorem Microsoft Teams czy nawet usługą cloud gamingu Xbox Game Pass. Niezależnie od tego, czy szukasz komputera do nauki, pracy w biurze czy cyfrowej twórczości, w portfolio Surface znajdziesz coś dla siebie.