Internet Explorer umrze 15 czerwca. Microsoft odłączy od respiratora narzędzie do pobierania Chrome'a
15 czerwca Microsoft odetnie Internet Explorera od serwisowania. Choć trudno w to uwierzyć, to Internet Explorer nadal objęty był programem łatek i aktualizacji. To właśnie się nieodwołalnie zmienia, a dalsze korzystanie z Internet Explorera staje się potencjalnie niebezpieczne.
Internet Explorer to historia wzlotu i upadku. Przez długie lata przeglądarka ta dominowała na rynku, jednak trudno ten sukces przypisywać jej jakości. W czasach, gdy to PC był najważniejszym urządzeniem elektronicznym w domu, rynkiem tym władał niepodzielnie Microsoft. Co więcej, robił to w sposób wysoce nieetyczny. Jego wpychanie Internet Explorera, gdzie się da i blokowanie konkurencji przed robieniem tego samego zakończyło się głośnym procesem antymonopolowym, który nieomal nie doprowadził do podziału firmy.
Czytaj też:
Jednak to nie prawnicy, a sami użytkownicy zdecydowali o ostatecznym losie Internet Explorera. Microsoft, nie wierząc w możliwość wystąpienia realnej konkurencji, spoczął na laurach i rozwijał swoją przeglądarkę w sposób dość powolny. Zaskoczył go najpierw Google, który wydał na rynek przeglądarkę Chrome. Znacznie szybszą, znacznie bezpieczniejszą i znacznie wygodniejszą - na tyle lepszą, że nawet mniej zaawansowani użytkownicy fatygowali się, by ją zainstalować. Drugim zaskoczeniem okazała się istotność rynku telefonów komórkowych, gdzie Microsoft miał niewiele do powiedzenia.
Popularność Internet Explorera utrzymywała się jeszcze przez długi czas, ale już głównie z uwagi na licznych klientów firmowych i ich skrojone na miarę pod przeglądarkę Microsoftu aplikacje. Te firmy będą jednak musiały zmienić swoje leciwe oprogramowanie. Microsoft, mimo wydania lata temu zupełnie nowej, bardzo udanej i cieszącej się przyzwoitą popularnością przeglądarki Edge, nadal serwisował Internet Explorera. Od jutra jednak przestanie. Firmy, które nadal używają tej przeglądarki, potencjalnie narażą swoje zasoby informatyczne na niebezpieczeństwo. Podobnie jak zwykli użytkownicy, jeżeli tacy jeszcze istnieją.
Internet Explorer bez wsparcia serwisowego. Co z aplikacjami? Jest rozwiązanie, będą działać dalej
Rok temu Microsoft ogłosił, że nie rozszerzy okresu obsługi serwisowej Internet Explorera. Teraz potwierdza tamtą deklarację, przypominając, że 15 czerwca jest ostatnim dniem tejże obsługi. Od tego dnia Internet Explorer nie będzie już aktualizowany, nawet jeżeli wykryte zostaną w nim luki bezpieczeństwa czy inne problemy. Przeglądarka nie będzie też już instalowana wraz z systemem Windows 10, choć - co nieco mylące - pozostanie częścią Windowsa 8.x.
Użytkownicy, którzy z jakichś względów nadal muszą korzystać z aplikacji działających wyłącznie w Internet Explorerze, nie zostaną jednak pozostawieni na lodzie. Przeglądarka Microsoft Edge w wersji na Windows 7 i nowsze wyposażona jest w funkcję Trybu IE. Zapewnia on możliwość otwarcia aplikacji pod Internet Explorera w karcie, która będzie emulować jego środowisko uruchomieniowe. Tryb IE nie będzie jednak serwisowany w nieskończoność: Microsoft zapowiada, że zostanie usunięty z Edge’a do końca 2029 r.