REKLAMA

Naciskasz przycisk w przeglądarce i plik ląduje na wszystkich twoich urządzeniach. Świetna nowość w Edge'u

Microsoft rozpoczął testowanie nowej funkcji dla swojej przeglądarki, dzięki której użytkownik zawsze będzie miał wskazane przez siebie dane pod ręką. Na dowolnym komputerze, tablecie czy telefonie, na który się zaloguje.

microsoft-edge-kontra-apple-safari-google-chrome-przegladarki-internetowe-udzialy-rynkowe
REKLAMA

Edge 104 we wczesnej wersji testowej zyskał funkcję Drop. Ta jest na razie testowana tylko z wybraną grupą użytkowników i nie jest jasne, kiedy dokładnie trafi do wersji produkcyjnej tej przeglądarki. Jest jednak na tyle użyteczna, że wydaje się wątpliwym, by Microsoft chciał z niej zrezygnować. Zwłaszcza że Edge ma dobrą passę: niektóre pomiary wykazują, że jest już drugą najpopularniejszą przeglądarką na rynku.

REKLAMA

Czytaj też:

Drop wywoływany jest przyciskiem dostępnym przy pasku adresu przeglądarki Edge (ów przycisk można ukryć, jeżeli ktoś ma taki kaprys). Po rozwinięciu owego paska bocznego pojawia się pole do upuszczania plików oraz pole tekstowe do zapisywania notatek. Pozostawione w Dropie rzeczy pojawią się też na innych urządzeniach użytkownika z przeglądarką Edge. Dla przypomnienia, Edge dostępny jest dla Windowsa, Androida, iOS-a, macOS-a, iPadOS-a i Linuxa.

Microsoft Edge z funkcją Drop. Pliki i notatki pod ręką. Jak to działa?

Przestrzeń na dane w Dropie zdaje się nie mieć limitów, ale to tylko pozory. W rzeczywistości Drop wykorzystuje przestrzeń użytkownika, jaką ten ma wykupioną na OneDrive (lub dostępną w ramach darmowej wersji usługi). Nie można więc w nieskończoność zapełniać Dropa, choć zapas jest spory: 5 GB za darmo w OneDrive i 1 TB po wykupieniu Microsoft 365.

REKLAMA
 class="wp-image-2197785"
Microsoft Edge z funkcją Drop. Źródło: Neowin.net

Drop na razie jest testowany metodą A/B w kanale testowym Canary. Co oznacza, że funkcja jest w na tyle wczesnym etapie rozwoju, że może - ale nie musi! - ostatecznie trafić do produkcyjnej wersji Edge’a. Mam jednak nadzieję, że prace będą trwały. Drop zapowiada się bowiem na coś wygodnego i użytecznego.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA