REKLAMA

Będą łapać rakietę helikopterem. Lepiej nie przegap tego widowiska

Elon Musk dowiódł jako pierwszy, że rakieta kosmiczna nie musi być sprzętem jednorazowego użytku. Dzisiaj być może amerykańska firma Rocket Lab dołączy do elitarnego klubu firm posiadających rakiety odzyskiwane po wykonaniu lotu orbitalnego.

28.04.2022 14.38
Rocket Lab Electron
REKLAMA

Rocket Lab ma jednak zupełnie inny sposób na to, aby odzyskać pierwsze człony swoich rakiet wynoszących ładunki na orbitę okołoziemską. Po wykonaniu lotu, kiedy pierwszy człon rakiety wraca w ziemską atmosferę, otwiera się spadochron, na którym rakieta powoli opada w kierunku powierzchni Ziemi. W trakcie lotu na spadochronie do takiego zestawu podlatuje specjalny helikopter, który niejako przechwytuje spadochron za pomocą specjalnego haka, aby potem bezpiecznie dostarczyć rakietę na powierzchnię Ziemi. Łapanie opadającej na spadochronie rakiety za pomocą helikoptera może wydawać się niezwykle ryzykowne (i zapewne faktycznie takie właśnie jest), ale jak pokazuje opublikowane wczoraj nagranie z testu takiego manewru, dla specjalistów z Rocket Lab jest całkowicie wykonalne.

REKLAMA

Na nagraniu można zobaczyć test, w którym helikopter przechwytuje opadający ku powierzchni Ziemi model pierwszego członu rakiety Electron. Ten konkretny test zakończył się sukcesem i dzisiaj, 28 kwietnia (jeżeli pogoda na to pozwoli) Rocket Lab spróbuje przechwycić prawdziwą rakietę po wykonaniu przez nią lotu na orbitę.

Cel Rocket Lab: złapać spadającą rakietę Electron

W ramach misji #ThereAndBackAgain rakieta Electron wystartuje dzisiaj o godzinie 23:30 z portu kosmicznego w Nowej Zelandii. Celem misji będzie wyniesienie na orbitę 34 satelitów należących do kilku różnych klientów. Po zakończeniu tego manewru pierwszy człon 18-metrowej rakiety Electron powróci w atmosferę, otworzy spadochron i rozpocznie opadanie w kierunku Ziemi. Wtedy też w pobliżu będzie czekał już helikopter, który spróbuje przechwycić rakietę w locie i dostarczyć ją bezpiecznie na Ziemię.

Można by zapytać, dlaczego pierwszy człon sam nie wraca na stanowisko startowe po wykonaniu lotu jak robi to chociażby Falcon 9. Okazuje się jednak, że Electron jest po prostu za małą rakietą i po wykonaniu lotu na orbitę, nie ma w swoim zbiorniku wystarczająco dużo paliwa, aby bezpiecznie wylądować na powierzchni Ziemi. Takiego zadania podejmie się dopiero większa, przygotowywana dopiero rakieta Neutron. Jej pierwszy lot zaplanowany jest na 2024 rok. 

Aktualizacja (czwartek, godz. 6:40)

REKLAMA

Na swoim koncie na Twitterze Rocket Lab poinformował, że dzisiejszy start ze względu na warunki pogodowe został przełożony na piątek, 29 kwietnia.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA