REKLAMA

Pościemniali, teraz milczą, a mieszkańcy tracą ważne miejsce. Tak warszawscy urzędnicy łamią własne słowo

Warszawski Zarząd Zieleni zagubił się we własnych postanowieniach, a gdy został o to zapytany, nagle zamilkł. Przez takie podejście mieszkańcy Mokotowa właśnie tracą psi wybieg, nie dostając nic w zamian.

Pościemniali, teraz milczą, a mieszkańcy tracą ważną atrakcję. Tak warszawscy urzędnicy łamią własne słowo
REKLAMA

Skwer Słonimskiego przy ul. Narbutta to teren w sercu Starego Mokotowa, na którym znajdują się niewielki park, znane kino Iluzjon i - tuż obok kina - psi wybieg. Mający kilkanadziesiąt metrów długości i kilkanaście szerokości. Bez żadnych atrakcji - pochylni, opon czy barierek - ale chętnie odwiedzany przez okolicznych mieszkańców z psami.

REKLAMA
 class="wp-image-2115555"
Zlikwidowany psi wybieg na skwerze Słonimskiego w Warszawie

A właściwie: chętnie odwiedzany był, bo właśnie znika. 24 marca na ogrodzeniu wybiegu zawisła kartka z informacją o jego likwidacji do końca marca w związku z prośbami mieszkańców. Dalej czytamy, że w miejscu wybiegu "powstanie atrakcyjna zieleń, posadzimy krzewy i stworzymy łąkę pełną bylin". Podpisano: Zarząd Zieleni m. st. Warszawy.

Do właścicieli psów jest dodatkowe przesłanie: urząd oznajmia, iż ci "nadal będą mogli korzystać ze skweru", co można zrozumieć jako zapewnienie, iż na wejściach do skweru nie będzie znaków zakazu z rysunkiem postaci z psem. Ta dobroduszność urzędników zasługuje na pochwałę, choć przypominają też oni, że opiekunowie proszeni są o "kontrolę nad swoimi pupilami i sprzątanie nieczystości".

Jako że jestem jedną z osób, której łaskawie pozwolono dalej chodzić po publicznym terenie z psem, postanowiłem sprawdzić, skąd takie decyzje. I wychodzi obraz urzędników idących po najmniejszej linii oporu, a przy okazji łamiących własne postanowienia i zapisy.

 class="wp-image-2115552"
Informacja Zarządu Zieleni o likwidacji psiego wybiegu

Faktycznie w raporcie z konsultacji przeprowadzonych w wakacje 2018 roku kilkukrotnie pada kwestia psiego wybiegu:

  • W "diagnozie stanu obecnego" mowa o potrzebie jego rewitalizacji.
  • We wnioskach mowa o jego nieestetyczności i stworzeniu w jego miejscu łąki miejskiej.
  • W postulatach mowa o kilku różnych opcjach: "wyczyszczeniu, remoncie i dodaniu np. elementów zabaw dla psów lub jego całkowitej likwidacji".
  • Jednak w wytycznych znów pada mowa o likwidacji.

Poniżej zdjęcie z podsumowania konsultacji:

Karolina Kwiecień-Łukaszewska, rzeczniczka Zarządu Zieleni, doprecyzowuje w mailu do mnie, że temat psiego wybiegu powracał każdego roku, a mieszkańcom przeszkadzała jego nieestetyczność oraz generowany tam hałas i pył (wybieg jest z ubitej ziemi, zaś znajdujący się 30 metrów dalej plac zabaw dla dzieci jest piaszczysty). - Istniejący psi wybieg doprowadził do całkowitej degradacji terenu zieleni, co nie uszło uwadze mieszkańców - w czasie zimy oraz większych opadów deszczu na terenie wybiegu gromadzi się woda, a w czasie suchych i ciepłych dni wzbijany jest zanieczyszczony pył - wyjaśnia Kwiecień-Łukaszewska.

Gdy już wszystko wydaje się być jasne, Zarząd Zieleni postanawia uratować wybieg!

Teoretycznie sprawa wydaje się zamknięta, ale okazuje się, że Zarząd Zieleni postanowił wzbogacić postulaty z konsultacji i jednak... nie likwidować wybiegu całkowicie. Po kilku miesiącach analizy wniosków z konsultacji Zarząd w końcu ogłasza je na swojej stronie internetowej. Jest kwiecień 2019 roku.

"W ramach przejęcia przez Zarząd Zieleni opieki nas Skwerem w ramach bieżącej pielęgnacji uwzględnione zostaną postulaty dotyczące utrzymania porządku, natomiast w ramach koncepcji wzbogacono program skweru, uczytelniono i podkreślono główną oś oraz zaproponowano przeniesienie i zmodernizowanie wybiegu dla psów w rejon gimnazjum nr 2" - czytamy w podsumowaniu przez Zarząd konsultacji.

A więc równe 3 lata temu psi wybieg został... uratowany - przynajmniej w zamyśle - przez miejskich urzędników. Niestety wygląda na to, że Zarząd Zieleni zdążył o tym zapomnieć.

Pierwsze słyszę

Gimnazjum nr 2 to obecnie Ognisko Pracy Pozaszkolnej nr 70 - znajduje się także przy ul. Narbutta, jakieś 200 metrów od miejsca dotychczasowego wybiegu. Wystarczy przejść na drugą stronę Alei Niepodległości.

W sekretariacie tej placówki słyszę, że nikt nie słyszał o pomyśle organizowania wybiegu w okolicy. - Tylko co to znaczy "w rejonie gimnazjum nr 2"? To znaczy na terenie czy gdzieś nieco dalej? - dopytuje przez telefon pracowniczka sekretariatu. I dodaje: - Jesteśmy zarządcami tego terenu zaledwie od stycznia tego roku. Być może poprzedni zarządca wie coś więcej.

Poprzednim zarządcą była dyrekcja LXVIII Liceum Ogólnokształcącego im. Chałubińskiego przy Narbutta 31. - Nigdy nie było tematu psiego wybiegu. Od pana się o tym dowiaduje - mówi jednak dyrektor Anna Filipowska. I znów sugeruje rozmowę z Ogniskiem Pracy Pozaszkolnej. Tam dowiaduję się dodatkowo, że owszem "w rejonie" budynku ostatnio powstała nowa atrakcja, ale nie jest to psi wybieg, lecz... plac zabaw dla dzieci.

Milczący Zarząd

Czy zatem Zarząd Zieleni faktycznie zapomniał o swoim postanowieniu? A może uznał, że zapomnieli o nim mieszkańcy? Skoro nikt z instytucji zarządzających terenem, gdzie nowy wybieg mógł się pojawić, nie wiedziały o tym, to może była to tylko zasłona dymna przed i tak podjętą już decyzją o likwidacji?

Na pytania o kwestię przeniesienia wybiegu w "rejon Gimnazjum nr 2" rzeczniczka Zarządu Zieleni Karolina Kwiecień-Łukaszewska już nie odpowiedziała. Tak samo jak na pytanie, dlaczego Zarząd poinformował mieszkańców o likwidacji ledwie tydzień przed rozpoczęciem prac, skoro sam zapowiadał w podsumowaniu konsultacji, że zrobi to "nie później niż na miesiąc przed rozpoczęciem".

AKTUALIZACJA [31 marca 2022, 17:12]

REKLAMA

Odpowiedzi na ostatnie pytania udzieliła ostatecznie Magda Sierzputowska, kierowniczka Działu Komunikacji Społecznej w Zarządzie Zieleni. "ZZW nie planuje utworzenia psiego wybiegu przy szkole podstawowej nr 37. Taki teren musi spełniać kilka podstawowych kryteriów: stanowić dużą powierzchnię wolną od nasadzeń drzew i krzewów oraz być zgodny z Miejscowym Planem Zagospodarowania Przestrzennego. W całym procesie powstawania psiego wybiegu istotne jest także rozpoznanie potrzeb i oczekiwań osób zamieszkujących w bezpośrednim sąsiedztwie proponowanej lokalizacji. Projekty dot. powstawania nowych psich wybiegów mogą zostać zgłoszone w kolejnych edycjach Budżetu Obywatelskiego" - czytamy w mailu.

Obietnice pozostały zatem bez pokrycia.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA