eROSITA nie będzie już szukać czarnych dziur w kosmosie. To także wina Rosji
Od 2019 roku niemiecki teleskop kosmiczny eROSITA tworzył mapy czarnych dziur w całym wszechświecie. Kilka dni temu jego praca jednak została przerwana.
Jak poinformowała Niemiecka Agencja Kosmiczna (DLR) teleskop został wyłączony ze względu na inwazję Rosji na terytorium Ukrainy.
Co ma jedno z drugim wspólnego?
Teleskop kosmiczny eROSITA stanowi tylko jeden z elementów satelity Spectrum-Roentgen-Gamma Satellite zbudowanego i wysłanego na orbitę przez rosyjskich inżynierów. Jego zadaniem jest poszukiwanie czarnych dziur w przestrzeni kosmicznej.
Czy teleskop wróci do pracy? Jak na razie nie wiadomo. Operatorzy teleskopu z Instytutu Maxa Plancka w Niemczech poinformowali jedynie, że instrument został wprowadzony w tryb bezpieczeństwa w sobotę, 26. lutego. Ruch ten stanowił jeden z elementów decyzji podjętej przez niemieckie Ministerstwo Edukacji i Nauki, według której wszystkie projekty badawcze realizowane we współpracy z Rosją zostają zawieszone ze skutkiem natychmiastowym.
Tutaj powstaje jednak pewien problem: eROSITA nie jest jedynym projektem naukowym, który Niemcy realizują we współpracy z Rosjanami. Jakby nie patrzeć, Niemcy wpłacają największą część składki, którą Europejska Agencja Kosmiczna przeznacza na finansowanie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Tymczasem obecnie na pokładzie stacji znajduje się zarówno niemiecki astronauta (Matthias Maurer), jak i dwóch rosyjskich kosmonautów Piotr Dubrow oraz Anton Szkaplerow. Oprócz nich na pokładzie znajduje się także czworo astronautów amerykańskich.
Do niedawna uważano, że cokolwiek by się nie działo na powierzchni Ziemi, to stacja kosmiczna szlachetnie pozostaje ponad podziałami. Tym razem jednak nie mówimy o dyplomatycznych tarciach między poszczególnymi krajami, a o brutalnej, łamiącej wszelkie standardy, nawet te przyjęte na polu walki, agresji Rosji na Ukrainę. W obliczu takiego zbrodniczego działania nie ma szans na to, aby ktoś chciał z Rosją realizować jakikolwiek projekt badawczy.
Wyprzedzając niemiecki krok, Dmitrij Rogozin, szef Roskosmosu poinformował w czwartek, że Rosja kończy realizację wspólnych programów badawczych z Niemcami na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.