W tym etui telefon ma przetrwać 26 upadków na beton ze 185 cm. Satin Armor Case+ to odporność i przemyślany projekt
Postawiono kolejny krok w marszu po smartfon niezniszczalny. Satin Armor Case+ to nowa seria etui od 3mk Protection, która nie tylko spełnia militarny standard MIL-STD-810G 516.7, ale również otrzymała wyśrubowany certyfikat Absorber185™. Etui chroni telefon podczas upadków z wysokości do 185 cm i nie wyglądają przy tym jak cegła. Jest cienkie, poręczne oraz dobrze zaprojektowane, w szczególny sposób osłaniając aparat, bez wpływu na jakość zdjęć.
Smartfon to najdroższy i najcenniejszy gadżet, jaki dzień w dzień nosimy przy sobie. Jak ważna jest ochrona takiego sprzętu, doskonale wie każdy, kto musiał naprawiać swój telefon. Wysokie koszty serwisu bolą portfel i bolą serce, ale można ich uniknąć za ułamek kwoty naprawy. Wystarczy odpowiednio zabezpieczyć telefon. Jednak ze względu na szeroki wybór etui, część z nas nie wie, na jakie zdecydować się rozwiązanie. Inni powątpiewają, by kawałek tworzywa sztucznego faktycznie był w stanie ochronić naszpikowany elektroniką sprzęt.
Otóż jest w stanie, co potwierdzają profesjonalnie przeprowadzone, empiryczne doświadczenia. Uznani producenci etui nieustannie biorą udział w badaniach mierzących realną wytrzymałość produktów, przekładającą się na zdolność ochrony telefonu. Jednym z najbardziej wyśrubowanych testów tego typu jest Absorber185™, wystawiający smartfon w etui na gigantyczne ryzyko uszkodzeń.
Oglądanie testu Absorber185™ to rozrywka wyłącznie dla widzów o mocnych nerwach.
Aby uzyskać certyfikat Absorber185™, smartfon w etui jest zrzucany 26 razy (!) z wysokości 185 cm (!!) na betonową (!!!) powierzchnię. Jeśli telefon będzie działał bez zarzutu po takim teście, otrzymuje klasę ochrony Absorber185™. Po każdym upadku z wysokości 185 cm sprawdzane jest działanie telefonu. Jeśli wszystkie elementy urządzenia funkcjonują poprawnie, zrzuca się je po raz kolejny i tak 26 razy. Dla miłośników technologii oglądanie takiego testu może być bolesnym doświadczeniem. Jeśli jednak macie nerwy ze stali, w tym miejscu znajdziecie pełen sprawdzian Absorber185™ z wykorzystaniem smartfonu Samsung Galaxy A12.
Certyfikat Absorber185™ oznacza, że wysunięcie telefonu z kieszeni spodni, płaszcza, kurtki czy plecaka nie powinno nas przyprawiać o palpitację serca. Nawet, jeśli akurat spacerujemy po chodniku albo chodzimy po kamieniach. Testowe 185 cm to zdecydowanie więcej niż wysokość, na jakiej zazwyczaj trzymamy oraz nosimy nasz telefon. Co za tym idzie, zyskujemy pewien bufor bezpieczeństwa, przydatny np. podczas wycieczek w góry albo jazdy rowerowej.
Etui z certyfikatem Absorber185™ nie musi wyglądać jak zbroja. Sprawdziłem to na przykładzie Satin Armor Case+.
Od dłuższego czasu korzystam z etui Satin Armor Case+ dla mojego iPhone'a 13. W ofercie producenta znajduję się osłony dla wielu innych telefonów. Etui wykonano z termoplastycznego poliuretanu oraz poliwęglanów, a jego łączna masa to 27 gram. Malutko, ale wystarcza, aby uratować telefon podczas upadku na kostkę brukową. To zasługa nie tylko pogrubionych ramek, ale przede wszystkim wgłębień Shock Pocket osadzonych w krawędziach. We wgłębieniach rozchodzi się impet uderzenia, a wzmocnione ramki działają jak poduszki. 3mk Protection tak zaprojektowało produkt, by po upadku na płaską powierzchnię uderzenie zawsze przyjmowało etui, nie telefon. Niezależnie od pozycji samego smartfonu.
Co istotne w przypadku przezroczystych oraz półprzezroczystych etui, Satin Armor Case+ nie żółknie ani nie ciemnieje z czasem. Cały czas możemy cieszyć się widokiem smartfonu w jego naturalnych barwach, a etui nie odpycha wizualnie na skutek działania promieni słonecznych. Podoba mi się także, że Satin Armor Case+ jest pozbawione jakichkolwiek oznaczeń wskazujących producenta, jak nazwa czy logo. Nie ma nic gorszego od twórcy etui, który z jakiegoś powodu uważa, że jest istotniejszy od producenta telefonu.
Z perspektywy ergonomii etui zapewnia stabilniejszy - a więc bezpieczniejszy - chwyt smartfonu w dłoni, właśnie ze względu na wzmocnione nieprzezroczyste ramki. Ich negatywny efekt to pogrubienie bryły urządzenia, ale nieznacznie - Satin Armor Case+ ma grubość około 1,5 mm. Telefon w etui musi być nieznacznie grubszy, aby krawędzie z systemem Shock Pocket brały na siebie każdy upadek, niezależnie od pozycji opadającego smartfonu. Inaczej się nie da.
Nie uszkodzisz aparatu. Naładujesz za to telefon bezprzewodowo.
Jedną z dużych zalet projektowych testowanego etui jest skuteczna ochrona wyspy aparatu. W ostatnich latach ten element telefonu zaczął wyraźnie wystawać ponad plecki smartfonów i to właśnie wyspa bierze na siebie znaczną część obrażeń podczas upadku ekranem do góry. Etui często nie rozwiązują tego problemu, chroniąc plecki urządzenia, ale już nie wystający moduł aparatu.
Dlatego w modelu Satin Armor Case+ zdecydowano się na zastosowanie podwyższonych krawędzi wokół wyspy kamery. Dzięki temu upadek na płaską powierzchnię - nawet beton - nie oznacza bezpośrednich uszkodzeń wyspy aparatu. Możecie upuszczać smartfon w dowolnej pozycji, ale tylna kamera zawsze będzie chroniona. Podwyższone krawędzie z jednej strony amortyzują impet, za sprawą wcześniej wspomnianych pustych przestrzeni, a z drugiej chronią przed rysami wywołanymi na skutek kontaktu obiektywu z malutkimi, ostrymi obiektami. Np. ziarenkami piasku podczas przesuwania telefonu po płaskiej powierzchni, jak blat biurka.
Testowane etui nie utrudnia bezprzewodowego ładowania telefonu. iPhone'a 13 zasilałem na stacji indukcyjnej firmy trzeciej i nie zauważyłem większego niż wcześniej nagrzewania obudowy. Warto dodać, że Satin Armor Case+ w żaden sposób nie ogranicza możliwości smartfonu. Wszystkie fizyczne przyciski oraz wszystkie porty pozostają możliwe do wykorzystania, dzięki odpowiednio skrojonym wycięciom i nakładkom na przyciski. Ani razu nie czułem potrzeby zdejmowania etui podczas robienia zdjęć w plenerze, w zimowych rękawiczkach. Nakładka przycisku głośności (czyli spust migawki w trybie foto) działa tak jak powinna.
Dobre etui nie musi być drogie. Warto rozważyć ochronę sprzętu za kilka tysięcy, wydając ułamek tego.
Są etui i są etui. Część produktów dostępnych w sklepach to nic innego jak kawałek toksycznego plastiku, który po kilku miesiącach żółknie i zaczyna pękać. Testowany flagowiec 3mk Protection nie tylko otrzymał atesty tworzywa Państwowego Zakładu Higieny, ale przede wszystkim stanowi REALNĄ, bo potwierdzoną testami oraz certyfikatami ochronę. Nie jestem na tyle szalony, by kusić szczęście z wysokości 185 cm własnym iPhone'em. Jednak w ostatnim czasie telefon wysunął mi się kilka razy z kieszeni spodni w pozycji siedzącej, a także zsunął z sofy na podłogę. W takich sytuacjach świadomość posiadania dobrego etui oddala mały zawał serca.
Dobre etui nie musi oznaczać drogiego zakupu. Topowy Satin Armor Case+ z certyfikatem Absorber185™ kosztuje około 69 złotych. Ułamek tego, ile musiałem zapłacić dwa lata temu za wymianę pobitego iPhone'a 11. Wolę korzystać ze smartfonów bez etui, lecz biorąc pod uwagę rosnącą w oczach cenę urządzeń elektronicznych, galopującą inflację oraz globalne niedobory podzespołów, dbanie o gadżety stało się ważniejsze niż kiedykolwiek. Dlatego warto poświęcić kilka minut, by rozejrzeć się za dobrym etui. Takim, które nie musi kosztować fortuny za sprawą logo firmy, ale oferuje rzeczywistą ochronę telefonu, dzięki bogatemu know how oraz doświadczeniu producenta.
Satin Armor Case+ od 3mk Protection pasuje do tego opisu.