REKLAMA

Apostazja przez internet? Nie ma na to aplikacji! Wyjaśniamy, jak się wypisać z Kościoła katolickiego

Aplikacja do apostazji nie istnieje i nie da się skutecznie wypisać z Kościoła katolickiego przez internet. Wyjaśniamy, jak tego dokonać i jakich formalności trzeba dopełnić.

apostazja-przez-internet-aplikacja-jak-sie-wypisac-kosciol-katolicki-online
REKLAMA

Ostatnio internet obiegł nowy obrazek Andrzeja Milewskiego, który prowadzi profile w serwisach społecznościowych podpisane Andrzej Rysuje. W jednym z jego komiksów padło pytanie z offu, "co kościół może zrobić dla młodych", a odpowiedzią charakterystycznej postaci było: "apkę do apostazji".

REKLAMA

Wystarczyły dwa tygodnie, by pewna agencja marketingowa podchwyciła pomysł i przygotowała "apkę do apostazji", czyli "AppOstazję". Nie liczcie jednak na to, że wypiszecie się z Kościoła katolickiego za pomocą kilku kliknięć na smartfonie. To byłoby za proste.

Apostazja przez internet jest niemożliwa - jak w takim razie skutecznie wypisać się z Kościoła katolickiego?

AppOstazja dostępna na smartfony w Google Play zawiera tylko i aż szereg informacji na temat procesu wypisywania się z Kościoła. W celu zrezygnowania z bycia ewidencjonowanym jako członek tej organizacji trzeba jednak podjąć szereg działań w realnym świecie (ale i tak procedura została uproszczona - wystarczy jedna wizyta na plebanii i nie trzeba zabierać świadków).

Informacje o procedurze apostazji reguluje Dekret Ogólny Konferencji Episkopatu Polski. To w nim ustalono, w jaki sposób dokonuje się wystąpień oraz... powrotów do wspólnoty Kościoła, gdyby ktoś się nawrócił i zmienił zdanie. Jednym z głównych wymagań, jakie musi spełnić apostata, jest przy tym wiek, a konkretniej osiągnięcie pełnoletności.

Kościół katolicki dopuszcza możliwość apostazji wyłącznie dla osób w wieku 18 lat i starszych.

Aby opuścić Kościół katolicki, pełnoletni obywatel Polski musi złożyć trzy kopie oświadczenia woli na ręce proboszcza właściwego dla miejsca zamieszkania. Musi ono mieć formę pisemną - nie są przyjmowane wnioski przesyłane do parafii drogą elektroniczną. Nie można też wysłać pisma pocztą lub dostarczyć go do kościoła przy pomocy pośrednika (jak widać Episkopat nie myśli o niepełnosprawnych).

A co musi się znaleźć w dokumencie? W akcje apostazji muszą się znaleźć dane personalne, w tym te dotyczące chrztu: miejsce oraz data tej uroczystości. Oprócz tego apostata zobowiązany jest do wyszczególnienia, czym motywowana jest chęć opuszczenia przez niego kościoła. Trzeba też mieć świadectwo chrztu. Apostazja musi być wykonywana bez przymusu i ze znajomością jej konsekwencji.

Jakie są konsekwencje apostazji?

Były członek kościoła nie będzie miał prawa do przyjmowania (oraz sprawowania) sakramentów. Ma zakaz czynnego udziału w obrzędach kultu, a tym samym nie może zostać rodzicem chrzestnym lub świadkiem na ślubie kościelnym i nie może mieć katolickiego pogrzebu. Apostata nie może też, co oczywiste, piastować kościelnych urzędów. Jest wykluczony z kościelnych organizacji i stowarzyszeń.

Z punktu widzenia polskiego prawa apostazja nie jest zbytnio istotna. Liczbę członków Kościoła katolickiego ustala się na bazie danych zbieranych w narodowych powszechnych spisach ludności. Mimo to cały czas znajdują się osoby, które nie chcą być ewidencjonowane jako wierni nawet wyłącznie na wewnętrzne potrzeby tej organizacji. Co w takiej sytuacji robić, jak żyć?

Jak wygląda procedura apostazji w praktyce?

Ksiądz, na którego ręce złożone zostało oświadczenie o chęci wystąpienia z kościoła, musi sprawdzić, czy spełnione zostały wymogi formalne. Potem zapewne będzie próbował w tracie rozmowy o przyczynach tej decyzji przekonać do zmiany zdania. Podobnie jak robią to pracownicy biur obsługi klienta, gdy próbujemy zrezygnować z umowy np. na telefon lub internet.

W trakcie rozmowy wierny powinien się dowiedzieć, jakie są konsekwencje kanoniczne apostazji oraz to, że zaciąga na siebie właśnie karę ekskomuniki. Ksiądz w dodatku musi poczuć pewność, że oświadczenie składane jest dobrowolnie i świadomie. Dopiero później przesyła jedną kopię oświadczenia i świadectwa chrztu do kurii (druga zostaje w parafii).

A to jeszcze nie koniec - procedura apostazji jest nieco bardziej skomplikowana.

Oświadczenie osoby chcącej opuścić Kościół katolicki musi potwierdzić jeszcze osobno ordynariusz. Dopiero gdy on uzna, że wszystko jest w porządku od strony formalnej, zwróci się z prośbą o dokonanie wpisu o apostazji w księdze ochrzczonych do parafii, w której apostata był chrzczony.

Nie wystawia się też zaświadczenia o akcie apostazji - można jedynie poprosić księdza o kopię świadectwa chrztu, na której znajdzie się informacja na temat wystąpienia przez parafianina ze wspólnoty kościelnej. Kościół katolicki dopuszcza też powrót wiernego, a tym samym apostazję można cofnąć.

Jak cofnąć apostazję i wrócić do Kościoła katolickiego?

Aby ponownie stać się członkiem Kościoła katolickiego, trzeba znowu złożyć oświadczenie woli proboszczowi odpowiedniemu dla swojego miejsca zamieszkania. Trzeba będzie w nim opisać zarówno okoliczności wystąpienia, jak i umotywować chęć powrotu do wspólnoty wiernych.

Proboszcz, który przyjął taki dokument, najpierw sam ocenia, czy petent jest gotowy na powrót do Kościoła. Jeśli tak, to zwraca się w tej sprawie do ordynariusza, który nakładał karę ekskomuniki. Jeśli ta zostanie uchylona, to ponownie trzeba zrobić adnotację w księdze chrztów.

Zainteresowanie aplikacją do apostazji i tym, jak wypisać się z Kościoła katolickiego online, nie powinno przy tym dziwić.

REKLAMA

Proces opuszczania Kościoła katolickiego nie bez powodu jest skomplikowany. Księża i biskupi z pewnością liczą na to, że wiele osób niewierzących, które zostały ochrzczone w dzieciństwie przez rodziców, z niego zrezygnuje. Z tego powodu na aplikację do apostazji przygotowaną przez Kościół katolicki raczej nie ma co liczyć. Jej istnienie nie leży w interesie władz kościelnych. 

Jeśli ktoś nie czuje się członkiem społeczności Kościoła katolickiego, to kwestię apostazji może zignorować. Bycie zapisanym do niego nie ma skutków prawnych. Liczne skandale z udziałem księży, demonizowanie 5G i kolejne wypowiedzi członków episkopatu na temat pedofilii, a także mariaż ołtarza z tronem, mogą jednak zachęcać niewierzących do aktywnego wyrażenia sprzeciwu poprzez apostazję.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA