Pomysł na tani prąd. Przydomowa ściana z turbin wiatrowych

Ceny prądu i gazu wystrzeliły w górę, ale jest sposób na darmową energię. Wystarczy postawić przed domem ścianę turbin wiatrowych. Urządzenie jest nie tylko efektywne, ale i ładne.

Brzmi jak sen i marzenie niemożliwe do spełnienia, a okazuje się, ze to już rzeczywistość. Sprawdź, co wymyślił Joe Doucet, amerykański projektant i przedsiębiorca.

Turbiny wiatrowe kojarzą nam się głównie z wielkimi wiatrakami, które stoją gdzieś na polach. Ostatnio coraz więcej słyszy się również o turbinach wiatrowych stawianych na jeziorach oraz na morzu. A gdyby tak postawić sobie turbinę wiatrową obok domu? Myślisz, że to będzie brzydkie i niefunkcjonalne? Nic bardziej mylnego. Oto nowoczesna ściana z turbin wiatrowych, która wygląda ładnie i daje darmowy prąd.

Turbiny wiatrowe mogą przybierać inne kształty niż klasyczne wiatraki. Dzisiaj skupimy się na ścianie energetycznej złożonej z kilkudziesięciu małych turbin. Warto jednak przypomnieć, że istnieją także turbiny wiatrowe pionowe, a także w kształcie gigantycznych wibratorów.

Elektrownie wiatrowe od dawna uważane są za jedno z najważniejszych rozwiązań w zakresie energetyki. Wiatr poruszający łopaty potężnych turbin wiatrowych stanowi niezwykle czyste odnawialne źródło energii. Gdyby tak dało się stworzyć jakąś niepozorną, kieszonkową wersję takiej turbiny.

Co i rusz możemy przeczytać, a to o nowej największej turbinie wiatrowej zdolnej zasilić na raz kilkadziesiąt tysięcy domów, a to znowu o nowej farmie wiatrowej stojącej na otwartych wodach mórz czy nawet jezior. Takie turbiny jednak nie należą do niepozornych urządzeń. Największe turbiny widoczne są w krajobrazie nawet z odległości kilkunastu kilometrów. W bezpośrednim otoczeniu są natomiast obiektami całkowicie dominującymi krajobraz.

Z tego też powodu rzadko kiedy można zobaczyć turbiny wiatrowe stawiane przez osoby prywatne przy swoich domach, w celu generowania energii elektrycznej na własny użytek. Jakby nie patrzeć nawet taka niewielka turbina wciąż musiałaby być całkiem sporą konstrukcją.

Na taki właśnie pomysł wpadł Joe Doucet, amerykański projektant i przedsiębiorca. Kiedy patrzy się na opracowany przez niego projekt, ciężko stwierdzić, że może to być w ogóle turbina wiatrowa. Według zapewnień konstruktora ściana turbin wiatrowych będzie w stanie generować nawet 10 000 kilowatogodzin energii rocznie, co powinno wystarczyć do zasilania całego domu.

Teoretycznie to właśnie takie niewielkie konstrukcje mogą wnieść najwięcej do przejścia ludzkości z paliw kopalnych na odnawialne źródła energii. Potężne turbiny wiatrowe czy całe farmy wiatrowe wymagają odpowiednich warunków, odpowiednio dużego, otwartego terenu i kolosalnych nakładów finansowych, przez co z pewnością nie pojawią się w każdym możliwym miejscu. Gdyby jednak ludzie byli w stanie względnie niskim kosztem postawić sobie przy domu własną ścianę turbin wiatrowych, efekt skali mógłby być ogromny. Warto zauważyć, że masowa produkcja dużej liczby takich turbin automatycznie obniżyłaby ich cenę, zwiększając dostępność dla coraz większej rzeszy odbiorców zainteresowanych ekologiczną i tanią energią elektryczną.

Zaproponowana przez Douceta ściana turbin wiatrowych ma 240 cm wysokoci i 760 cm szerokości i składa się z kilkudziesięciu niewielkich powierzchni obracanych przez przepływający przez nią wiatr. Energia generowana przez owe płytki przekazywana jest następnie do akumulatorów zainstalowanych na ścianie budynku.

Artykuł pojawił się po raz pierwszy na Spider's Web w grudniu 2021 r.