Idziesz do kasy, a tam płatność tylko kartą. Czy to legalne?
Sieci handlowe mogą ograniczyć ilość kas bezgotówkowych, ale nie mogą całkowicie wykluczyć obrotu gotówką. No chyba że z wykluczą także pracowników - tak mniej-więcej rysuje się odpowiedź resortu rozwoju i technologii.

Postęp technologiczny uczynił kasy samoobsługowe stałym elementem naszej rzeczywistości. Jednak w przeciwieństwie do początków, obecnie coraz rzadziej można spotkać kasy umożliwiające płatność gotówką. Niejednokrotnie na terenie sklepów nie ma takich przyjmujących gotówkę, wobec czego jedynym sposobem na użycie banknotów i monet jest udanie się do zwykłej kasy.
Samoobsługowe i bezgotówkowe kasy są legalne. Ale sklepy mają dwa obowiązki
Na to zjawisko z niepokojem zwrócił uwagę poseł Wojciech Michał Zubowski, który zwrócił się do Ministra Rozwoju i Technologii z formalnym pisemnym zapytaniem. W interpelacji nr 9611 Zbukowski - w imieniu "zaniepokojonej grupy obywateli - poprosił o stanowisko ministerstwa wobec zmniejszającej się liczby dostępnych kas samoobsługowych przyjmujących gotówkę oraz możliwości redukcji ilości zwykłych kas na rzecz kas samoobsługowych.
Do mojego biura poselskiego zgłosiła się grupa obywateli zaniepokojonych i zainteresowanych zachowaniem odpowiednich proporcji w dostępności opcji płatności gotówkowych oraz bezgotówkowych w punktach handlowych, w szczególności w dużych sieciach handlowych. [...]
Wnioskujący zwracają uwagę na rosnącą tendencję do ograniczania liczby kas, w których można płacić zarówno gotówką jak i kartą, na rzecz kas obsługujących wyłącznie płatności bezgotówkowe. Przykłady obejmują likwidację kas tradycyjnych i pozostawianie jedynie kas samoobsługowych, z których tylko niewielka część umożliwia płatność gotówką, a takie podejście ograniczać ma faktyczny wybór konsumentów
Na interpelację formalnie odpowiedział Michał Jaros, Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii. Jak wyjaśnia, popularne dyskonty nie mogą uzależniać zakupu od dokonania zapłaty w formie bezgotówkowej, ani nie mogą odmawiać klientom przyjęcia zapłaty pieniędzmi emitowanymi przez Narodowy Bank Polski.
W uzasadnieniu Jaros przywołuje art. 59ea ust. 1 ustawy z dnia 19 sierpnia 2011 r. o usługach płatniczych, jednocześnie cytując kolejny ustęp artykułu, który przewiduje wyjątki od reguły. Są nimi: sprzedaż przez internet, sprzedaż bez obecności personelu, sprzedaż w trakcie imprezy masowej, gdy uwzględnione jest to w jej regulaminie oraz "do jednorazowej transakcji, bez względu na liczbę
wynikających z niej płatności, której wartość jest równa przeciętnemu wynagrodzeniu w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku w trzecim kwartale roku poprzedniego, ogłaszanemu przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego, albo większa od niego".
Kasa samoobsługowa to wybór, a nie konieczność
Na podstawie tego, zdaniem Sekretarza Stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii, jeżeli na terenie danego sklepu działa zwykła kasa lub kasa samoobsługowa, w której klient może dokonać płatności gotówką, nie dochodzi do złamania prawa. Ponieważ w tym przypadku pójście do kasy bezgotówkowej jest wyborem, a nie koniecznością.
Przenosząc powyższe na grunt analizowanej sprawy należy podkreślić, że w sytuacji, gdy placówka handlowa zorganizowana jest w taki sposób, że skorzystanie z kasy samoobsługowej umożliwiającej wyłącznie płatność bezgotówkową, nie stanowi jedynego dostępnego sposobu opłacenia zakupu, konsumentowi nie jest narzucana konieczność zapłaty w tego typu kasie samoobsługowej, a zatem zakup nie jest uzależniony od tego, czy konsument dokona transakcji bezgotówkowej. To konsument decyduje, w jakiej postaci opłaci zakupy w sklepie stacjonarnym
Jaros zaznaczył także, że sklepy działające w formacie w pełni bezobsługowym - takie jak Żabka Nano - mają prawo umożliwić dokonanie płatności tylko i wyłącznie bezgotówkowej.
Z naruszeniem prawa mamy w sytuacji gdy w sklepie przebywa pracownik personelu uprawnionego do korzystania z kas, a mimo to odmawia on obsługi klienta chcącego płacić gotówką, kierując go do kasy samoobsługowej.
Natomiast w sytuacji, w której w lokalu znajduje się pracownik zajmujący się sprzedażą np. podający na danym stanowisku towary klientowi, ale sposób zapłaty za towary zorganizowany jest w ten sposób, że można zapłacić za zakupy wyłącznie bezgotówkowo, wówczas nie wystąpiłaby przesłanka do skorzystania z ustawowego wyjątku i tym samym doszłoby do naruszenia art. 59ea ust. 1 uup
Więcej na temat kas samoobsługowych:
Zdjęcie główne: hotoRK / Shutterstock