Narzekałeś kiedyś na sztuczne rośliny? Sztuczne liście mogą nam pomóc w walce o klimat
Nie bez powodu lasy nazywane są zielonymi płucami Ziemi. Dwutlenek węgla emitowany przez organizmy oddychające tlenem oraz przez przemysł stworzony przez człowieka bezustannie pochłaniany jest przez rośliny, które w procesie fotosyntezy zamieniają go z powrotem w tlen.
Nic dziwnego, że naukowcy od dawna próbują skutecznie odtworzyć wydajność roślin w zakresie pochłaniania dwutlenku węgla i emitowania tlenu. Naukowcy z Uniwersytetu Illinois w Chicago wykonali właśnie kolejny milowy krok na drodze do stworzenia takiego urządzenia.
Zaprojektowany przez badaczy „sztuczny liść” jest w stanie wychwycić z powietrza 100 razy więcej dwutlenku węgla niż wszystkie dotychczas stworzone urządzenia tego typu, a przy tym wymaga mniej energii niż żarówka.
Jak wygląda sztuczny liść?
Warto powiedzieć, że mowa tutaj o niewielkim urządzeniu, które zmieściłoby się w zwykłym plecaku. Sztuczny liść zbudowany jest z elektrycznie naładowanej membrany, która z jednej strony jest sucha, z drugiej wilgotna. Podczas testów okazało się, że urządzenie jest w stanie w ciągu godziny wychwycić 3,3 milimola CO2 na każdy centymetr kwadratowy powierzchni. Choć dla niewprawnego ucha nie brzmi to imponująco, to jest to ponad sto razy więcej niż wszystkie inne urządzenia tego typu.
Tutaj potrzebna jest jednak dodatkowa wzmianka. Nowe urządzenie ma jedną zasadniczą przewagę nad wszystkimi poprzednimi. Dotychczasowe metody wychwytu dwutlenku węgla z atmosfery jako substrat reakcji wykorzystywały czysty dwutlenek węgla pochodzący ze zbiorników wypełnionych sprężonym gazem. Nowe urządzenie jest w stanie wychwycić dwutlenek węgla ze świeżego powietrza czy też ze spalin pochodzących z elektrowni opalanych węglem. Dzięki temu pole do zastosowań takiego urządzenia nie jest już ograniczone jedynie do testów prowadzonych w warunkach laboratoryjnych.
To dopiero początek prac nad urządzeniem, ale jeżeli technologię uda się dopracować do końca, urządzenia tego typu mogą znacząco pomóc ludzkości w walce z ociepleniem klimatu, które spowodowane jest rosnącym poziomem dwutlenku węgla oraz innych gazów cieplarnianych w atmosferze.
Twórcy sztucznego liścia przekonują, że podczas pracy urządzenie potrzebuje mniej energii elektrycznej niż przeciętna żarówka, a mimo to jego skuteczność jest imponująca. Przeciętne drzewo pochłania w ciągu roku około 20-23 kg dwutlenku węgla. Stos sztucznych liści wielkości przeciętnego nawilżacza ustawionego w domu może natomiast wychwycić 365 kg dwutlenku węgla rocznie. Co więcej, gdyby w zakładzie przemysłowym emitującym spaliny zainstalować cztery stosy sztucznych liści, byłyby one w stanie usuwać ze spalin nawet 300 kg dwutlenku węgla w ciągu godziny. Niby sztuczne, a lepsze niż prawdziwe.