REKLAMA

TCL X92 to godny konkurent dla najlepszych telewizorów konkurencji. Czas zmienić postrzeganie marki TCL

Nowe telewizory TCL X92 i X92 Pro zaskakują jakością. Wykonane w technologii Mini LED, poza kontrastem, są pod każdym innym względem lepsze od OLED-ów. Oto pierwsze na wrażenia prosto z fabryki w Żyrardowie.

TCL opinia X92
REKLAMA

TCL przez wiele lat uznawany był, nie bez przyczyny, jako tak zwany b-brand. Chiński producent telewizorów, którego głównym atutem są niskie ceny jego sprzętów. Tymczasem X92 to sprzęt, który spokojnie może rywalizować ze sztandarowymi telewizorami od Samsunga, Sony i LG.

REKLAMA

Niedawno mój znajomy pytał się o poradę: chciał kupić telewizor do gier, mając bardzo napięty budżet. Po przejrzeniu ofert na porównywarkach cenowych wybrałem dla niego TCL C825 (tu moja recenzja). Reakcją było zdziwienie połączone ze zbulwersowaniem. Kolega niegdyś pracował jako sprzedawca w jednym z popularnych elektromarketów. - Dlaczego polecasz mi badziew od TCL? – pytał. Według jego doświadczenia, TCL to telewizory marnej jakości, zadowalające tylko mało wymagającego klienta.

Kolega miał prawo mieć takie skojarzenia. TCL niegdyś w istocie specjalizował się przede wszystkim w produkcji tak zwanej masówki. Bardzo tanich sprzętów, sprzedawanych z bardzo niską marżą. Na rynku premium producent ten w praktyce nie istniał. Jednak w ostatnich latach ambicje tego producenta znacząco się zwiększyły.

tcl x10 wrażenia class="wp-image-1075911"
TCL X10

Najwyraźniejszym tego sygnałem było wprowadzenie pierwszego na świecie telewizora z podświetleniem Mini LED – na rok przed takimi gigantami, jak Samsung czy Sony. Model X10 był innowacyjny na wiele sposobów. I choć nie był to pierwszy porządny telewizor tego producenta, tak stanowił on bardzo wyraźny sygnał dla rynku i konkurencji, że strategia TCL-a znacząco się zmieniła.

TCL z Mini LED – bycie pierwszym się opłaca.

Telewizory Mini LED nie są aż taką rewolucją, jak niektórzy producenci chcą nas przekonać. To nadal urządzenia wykorzystujące klasyczne podświetlenie LED-ami. Różnica polega na tym, że diody w Mini LED są znacznie mniejsze, co pozwala na gęstsze ich upakowanie i stworzenie większej liczby stref wygaszania. To z kolei przekłada się na znacznie lepszy kontrast – niezwykle ważny parametr obrazu, z którym telewizory LCD mają duży problem. Mini LED nie zapewnia kontrastu na poziomie telewizorów OLED czy Micro LED – różnica jednak znacząco się zmniejsza, a przy odpowiednim zastosowaniu tej techniki, jest wręcz trudna do wychwycenia.

Tu warto dodać, że X10 – choć wykorzystywał panele Mini LED – w rzeczywistości nie oferował znaczącej przewagi nad tradycyjnymi telewizorami LCD/LED. Mógł jednak być śmiało porównywany z wiodącymi na rynku QLED-ami, Braviami czy NanoCellami. Stanowił też bardzo ważną lekcję dla samego TCL-a. Masowa produkcja nowego rodzaju matryc, logistyka, sprzedaż i testy rynkowe są dla producenta telewizorów bezcenne. Gdy Samsung, Sony i reszta zapowiadały na targach CES swoje telewizory Mini LED, TCL szykował się już do wprowadzenia kolejnej ich generacji.

 class="wp-image-1960076"
Marvel: Strażnicy Galaktyki na TCL X92 Pro

To sprowadza nas do obecnej chwili. Mamy koniec 2021 r., a TCL zaprosił mnie do swojej fabryki w Żyrardowie, bym mógł sprawdzić modele X92 i X92 Pro w działaniu. Zdecydowanie nie były to warunku do testów, które pozwoliłyby mi na recenzowanie tego urządzenia. Niniejszy tekst to coś w rodzaju pierwszych wrażeń. Te jednak, jak wstęp do tego tekstu sugeruje, były co najmniej pozytywne. Czas na garść szczegółów.

TCL X92 – o wierze w Mini LED, 8K i sztuczną inteligencję. I o kompletnym braku wiary w OLED-a.

TCL nie czuje, by rozdzielczość 8K była czymś niepotrzebnym i zbędnym. Jest to nieco sprzeczne z moimi obserwacjami – adopcja tej rozdzielczości przez twórców treści ma wyjątkowo niskie tempo, znacznie niższe niż przejście na 4K. Co więcej, w mojej subiektywnej ocenie, różnica w jakości obrazu pomiędzy 4K a 8K na typowym telewizorze (65 cali) w typowej odległości do ekranu jest trudna do dostrzeżenia. Producent podnosi jednak dość ciekawy argument, choć też wraz z nim zdaje się sugerować, że 8K będzie rozdzielczością docelową. Której dalsze zwiększanie faktycznie może być pozbawione sensu.

 class="wp-image-1960070"
Rozdzielczość 8K w TCL X92 - bez trudu można odczytać nawet najdrobniejsze literki na planszy

Tym argumentem jest rozdzielczość, w jakiej rejestrowane są filmy i seriale. Kamery 35 mm i 65 mm rejestrują obraz o rozdzielczości bliskiej 8K, co implikuje wniosek, że panel 8K w telewizorze zapewnia – proszę o wybaczenie za dość karkołomną metaforę – rozdzielczość optyczną rzeczywistości. Może i 8K nie zapewnia istotnych korzyści względem 4K, ale też właśnie ten format powinien być dla ludzkiego oka optymalny. Trudno się z taką argumentacją nie zgodzić. Co prawda odradzałbym dopłacanie dużych pieniędzy do telewizora 8K, mogąc kupić podobnej klasy urządzenie 4K. Panele 8K będą jednak wyłącznie tanieć – wzbraniać się przed nimi również nie ma większego sensu.

Rozdzielczość to jednak nie wszystko. TCL podziela wiarę Sony i Samsunga w algorytmy sztucznej inteligencji i technikę uczenia maszynowego. Podobnie jak jego najwięksi koreańscy i japońscy konkurenci, TCL zainwestował niemałe środki w rozwój algorytmów do rekonstrukcji obrazu. W czasach, gdy treści są konsumowane głównie przez streaming – który, za sprawą kompresji sygnału, oferuje znacznie niższą jakość niż nośnik Blu-ray UHD i mu podobne – co czyni te algorytmy bardzo przydatnymi. Sony i Samsung zresztą mogą się już pochwalić imponującymi efektami.

Kolejnymi trzema filarami świetnego telewizora, zdaniem TCL, to skuteczna powłoka antyrefleksyjna, świetne odwzorowanie kolorów (tu TCL, podobnie jak Samsung, wierzy w technikę QLED, a więc w powłokę z nanokryształów – choć nie podziela wiary w matryce typu IPS/ADS, stawiając przede wszystkim na VA) i zapewnienie wysokiej jasności, gdzie technika LCD/LED nadal zapewnia najlepsze rezultaty.

 class="wp-image-1960061"
Jednym z unikalnych atutów telewizorów TCL Mini LED jest technika OD Zero

Na ostatnią cechę TCL ma swoją specjalną receptę. Tu popłaciła chęć bycia pierwszym na rynku innowatorem w temacie podświetlenia Mini LED – i związane z tym zdobyte doświadczenie. Najlepsze i najnowocześniejsze telewizory TCL korzystają z techniki, którą producent określa jako OD Zero. Konstrukcja ta polega na zmniejszeniu do niemal zerowej odległości przestrzeni między LED-ami a warstwą rozpraszającą wyświetlacza. Efektem jest możliwość uzyskania jeszcze wyższej jasności (a więc i dynamiki i przekonującego efektu HDR) i jeszcze wyższego kontrastu, przy zachowaniu bogatej reprodukcji kolorów, co z kolei zapewnia technika QLED.

Dlaczego więc nie OLED? Abstrahując od chęci bycia niezależnym od monopolisty na rynku matryc OLED – LG Display – TCL uważa, że Mini LED oferuje już na tyle dobry kontrast, że ten unikalny atut telewizorów OLED traci na znaczeniu. Nie umiem się z tym zgodzić, faktem jest jednak, że telewizory Mini LED poza rzeczonym kontrastem (bardzo ważnym elementem składowym obrazu!) są już dziś pod każdym innym względem lepsze od OLED-ów. I to nie tylko te od TCL-a. Uważam, że TCL nieco nagina rzeczywistość z tym kontrastem. Faktem jest jednak, że jeszcze niedawno wybór telewizora premium (OLED od któregoś z wiodących producentów) był dość oczywisty. Dziś sprawa jest dużo bardziej złożona.

TCL X92 i TCL X92 Pro – pierwsze wrażenia. Imponujący i godny rywal dla najlepszych w branży.

Goszczący mnie w swojej fabryce TCL zadbał o to, bym miał dostęp do treści w najwyższej możliwej jakości. A że treści filmowych w rozdzielczości 8K jest jak na lekarstwo, zapewniono możliwość skorzystania z potężnego gamingowego PC z najpotężniejszymi układami GeForce. Po to, bym mógł przyjrzeć się X92 w akcji grając w gry o rozdzielczości 8K przy wysokim klatkażu. I choć czas spędzony w taki sposób nie daje mi możliwości recenzowania tych telewizorów, tak było to dla mnie intrygujące doświadczenie. Gracze pecetowi na pewno orientują się jak drogie są PC dające możliwość zabawy z nowymi grami w tak absurdalnej rozdzielczości. Nie dysponuję takim sprzętem w domu, a telewizory 8K testuję wykorzystując niezmiennie te same, krótkie nagrania wideo nagrane z bezstratną kompresją w tej rozdzielczości.

W istocie kontrast w tej generacji sztandarowców TCL robi ogromne wrażenie. Co prawda po wymuszeniu sytuacji wysoce nietypowej i rzadko spotykanej w normalnych warunkach (wyświetliłem w trybie HDR biały napis na absolutnie czarnym tle) dostrzegłem typową dla LCD/LED wadę w postaci poświaty wokół rzeczonego napisu, jednak podczas oglądania treści wideo czy wspomnianych gier, opisywany problem ma charakter głównie teoretyczny. Również w scenach bardzo zróżnicowanych pod względem jasności i kolorów.

 class="wp-image-1960073"
Microsoft Flight Simulator w 8K na TCL X92 Pro. Można tu już mówić o fotorealizmie

Bardzo dobrze działał też mechanizm rekonstrukcji obrazu do rozdzielczości 8K. Moje testy były zbyt krótkie, bym mógł stwierdzić, że jest on równie skuteczny, co ten stosowany przez Sony i Samsunga. Wszak największym problemem rekonstrukcji za pomocą SI jest możliwość wystąpienia artefaktów obrazu – a więc że SI dorysuje piksele w sposób niewłaściwy, tworząc skazy nieobecne w oryginalnym materiale. Jednak podczas tych krótkich testów nie udało mi się zaobserwować tego zjawiska.

 class="wp-image-1960079"
Polska jest dla TCL bardzo ważna - w podwarszawskim Żyrardowie znajduje się jedna z jego fabryk

W kwestii kolorów niespodzianek nie było: QLED to sprawdzona metoda na pokrycie szerokiej palety barwnej, zatem i X92 radzi sobie w tym temacie bardzo dobrze (być może nawet wzorowo, ale to będą musiały potwierdzić dalsze testy). Telewizor oferuje też wszelkie udogodnienia dla graczy, z pełną obsługą HDMI 2.1 na czele (w tym eARC i VRR). X92 i X92 Pro pracują pod kontrolą Android TV z nakładką Google TV.

TCL jest już na topie. Nie ma ku temu żadnej wątpliwości.

Moja wizyta w fabryce TCL, rozmowa z przedstawicielami firmy i możliwość zapoznania się z najnowszymi sztandarowymi modelami niestety nie mogła zakończyć się gruntownym opisem każdego z nich. Nie mogło tak być i nie podjąłbym się testów w warunkach innych, niż te w jakich testuję inne telewizory. Nie taki jednak był cel tej wizyty i nie spodziewałem się takich rezultatów.

REKLAMA

Wniosek jest nieco bardziej ogólny i potencjalnie dużo ważniejszy. Na dziś nie potrafię stwierdzić, czy nowe sztandarowe modele TCL-a są lepsze czy gorsze od swoich bezpośrednich konkurentów od marek z dużo większymi tradycjami – mam nadzieję wypożyczyć X92 i to sprawdzić. Mogę jednak z całą stanowczością i odpowiedzialnością potwierdzić, że są to dla rynkowej czołówki godni rywale. TCL nie należy już traktować jako b-brand, markę drugiej kategorii. To na dziś jeden z czołowych innowatorów na rynku telewizorów, który już nie tylko uczy się od liderów – ale też i sam wyznacza konkurencji wysoką poprzeczkę.

Seria X92 w polskiej dystrybucji dostępna będzie w 65- i 75-calowych odmianach, co ma sens. Nie widzę sensu kupowania telewizora 8K o niższej przekątnej. Będę zabiegał o możliwość porównania jej z topowymi modelami konkurencji. Już Neo QLED od Samsunga i Master Series od Sony zachwiały moją do tej pory niezłomną wiarę w telewizory OLED. Wygląda na to, że kwestionować ich wspaniałość będzie miał możliwość i X92. Jestem jednak pewien jednego: TCL to również i marka premium. Skojarzenia z tanią chińszczyzną są absolutnie nieaktualne.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA