REKLAMA

To nie koniec atomu w UE. Pierwszy raz od 15 lat uruchomiono nowy blok jądrowy

W Finlandii już pracę rozpoczął blok jądrowy Olkiluoto 3. Póki co jeszcze się rozkręca, a z pełną parą produkcja ruszy w czerwcu 2022 roku. Kiedy coraz więcej państw zachodniej Unii odwraca się do atomu, są państwa, które chcą się z nim zaprzyjaźnić. Wśród nich jest nie tylko Finlandia, ale też Polska.

elektrownia
REKLAMA

Pod koniec stycznia blok jądrowy ma produkować około 500 MW, czyli 30 proc. swoich możliwości. Pełnię osiągnie w czerwcu. Do tego czasu trwać będzie coś w rodzaju testów, kiedy to elektrownia zajmie się produkcją o różnej mocy.

REKLAMA

Prace trwały długo - budowa tej jednostki rozpoczęła się jeszcze w 2005 r. To pierwszy od 40 lat blok w Finlandii, a w Unii od 15.

Ruszył w czasie, gdy Europa raczej odchodzi od atomu

A będąc precyzyjnym: Europa Zachodnia. Do 2022 Niemcy zamkną aż sześć elektrowni jądrowych. Są to ostatnie, jakie pozostały u naszych sąsiadów. Wywołuje to protesty wśród części środowisk ekologicznych, bo odejście od atomu oznacza zwiększenie spalania węgla.

Zamykanie sześciu, dobrze funkcjonujących reaktorów atomowych, które razem generują więcej niskoemisyjnej energii elektrycznej niż wszystkie panele słoneczne w Niemczech, będzie wielkim krokiem w tył.

- mówił podczas niedawnych protestów w Berlinie prof. James Hansen.

Przeciwnicy atomu w Niemczech argumentują, że w ten sposób kraj uzależni się od Rosji. To dlatego, że to właśnie Rosja jest głównym dostawcą uranu, niezbędnego do funkcjonowania elektrowni atomowych. Z kolei zwolennicy zwracają uwagę, że postęp technologiczny rozwiąże ten problem.

Paradoksalnie w Niemczech przeciw atomowi są niektóre środowiska ekologiczne. Podobnie jest zresztą w Belgii, gdzie przeciwko jest chociażby tamtejszy oddział Greenpeace. Na dodatek to politycy należący do frakcji „zielonych” wymusili zamknięcie dwóch działających w kraju elektrowni do 2025 roku.

Od atomu odchodzą Hiszpanie. Powoli, ale stanowczo – do 2035 roku wygaszonych zostanie pięć elektrowni

W innym kierunku idzie Francja. Prezydent Macron zapowiedział budowę kolejnych bloków, choć jeszcze nie tak dawno wspominał o ograniczeniu miksu energetycznego z 70 proc. do 50 proc.

Jak pisał Jakub Wiech, zmiana polityki nie dziwi. Po pierwsze dlatego, że podwyżki cen energii odbiły się również na Francuzach. Po drugie za rozwojem atomu opowiada się prawica, więc Macron chce przyciągnąć część tego elektoratu do siebie.

Taka polityka jest na rękę Polsce, która przecież też zapowiada budowę elektrowni jądrowych. Do 2043 r. ma powstać sześć bloków w dwóch elektrowniach. Pierwszy z nich zacznie pracę w 2033 r. Zainstalowana moc w elektrowniach jądrowych będzie wynosić w 2043 r. między 6 a 9 GWe.

REKLAMA

W budowie są elektrownie znajdujące się na terenach Białorusi, Ukrainy, Słowacji czy Turcji.

zdjęcie główne: Max Sky/Shutterstock.com

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA