ASUS właśnie zlikwidował największą barierę w laptopach dla fotografów

Lokowanie produktu

ASUS właśnie zrobił niespodziankę fotografom i filmowcom. Obniżył próg wejścia do świata pracy z obrazem o dobre kilka tysięcy złotych.

15.12.2021 08.47
Nie musisz już wydawać fortuny, by mieć OLED w laptopie

Fotografia i wideo to jedne z najdroższych „pasji” czy też profesji w świecie kreatywnym, no, może nie licząc chęci zbudowania profesjonalnego studia nagraniowego we własnym domu. Dość jednak powiedzieć, że chcąc pracować z obrazem na poziomie bliskim profesjonalistom, trzeba wydać mnóstwo pieniędzy nie tylko na aparat, kamerę czy obiektywy, ale także na komputer.

Asus Vivobook Pro 14X OLED class="wp-image-1955120"
Asus Vivobook Pro 14X OLED

I wcale nie mówię tu o kwestii wydajności, bo ta w ostatnich latach przestała mieć kolosalne znaczenie. O ile nie montujemy regularnie projektów w 4K czy 8K, albo pracujemy tylko ze zdjęciami i grafiką 2D, byle laptop za mniej niż 5000 zł wystarczy, by poradzić sobie z wyzwaniem.

Niestety o ile wydajność dawno już przestała być problemem niedrogich laptopów, tak pozostawał nim jeden element, który dla osób pracujących z obrazem jest kluczowy: ekran. Nadal jest tak, że w większości niedrogich laptopów ekran absolutnie nie nadaje się do pracy z kolorem. Nawet jeśli na papierze spełnia niezbędne kryteria, tak w praktyce na palcach jednej ręki można było dotąd policzyć relatywnie niedrogie komputery przenośne, których ekrany usatysfakcjonowałyby profesjonalistów czy entuzjastów.

Asus Vivobook Pro 14X OLED class="wp-image-1955129"
Asus Vivobook Pro 14X OLED

Nowa seria laptopów ASUS Vivobook zmienia to na dobre.

Nie musisz już wydawać fortuny, by mieć OLED w laptopie.

Dotychczas matryce OLED dostępne były tylko w topowych laptopach i trudno się temu dziwić, wszak zastosowanie nowej technologii w początkowej fazie radykalnie podnosi koszty produkcji. Z kolei im niższa półka cenowa, tym bardziej producent musi ciąć koszty, by utrzymać racjonalną kwotę zakupu. To dlatego w tanich laptopach znajdują się najtańsze możliwe matryce IPS LCD lub nawet TFT, które są wystarczające na co dzień i do pracy biurowej, ale do pracy z kolorem nie nadają się ani trochę.

Asus Vivobook Pro 14X OLED class="wp-image-1955138"
Asus Vivobook Pro 14X OLED

ASUS wywrócił jednak ten stan rzeczy do góry nogami, prezentując nowe modele z serii VivoBook. Sprzęty takie jak VivoBook K513 czy VivoBook K3500 jako pierwsze wprowadzają matryce OLED, ze wszystkimi jej zaletami – takimi jak doskonała czerń, idealne pokrycie przestrzeni barw DCI-P3 oraz niska emisja szkodliwego światła niebieskiego – do komputerów poniżej 5000 zł.

Z kolei ASUS VivoBook Pro 14X OLED, którego miałem okazję sprawdzić, drastycznie obniżył próg zakupu laptopa z Windowsem dla profesjonalistów.

ASUS VivoBook Pro 14X OLED zaskakuje specyfikacją i możliwościami.

Już przy pierwszym kontakcie widać, że mamy do czynienia ze sprzętem wyjątkowym, który powinien kosztować o co najmniej połowę więcej, niż w istocie kosztuje. ASUS zrobił, co mógł, by 14-calowy VivoBook nie zniknął w tłumie podobnych do siebie laptopów. Na klapie widać pierwszą na świecie powłokę o strukturze falowanej, na której widać logo producenta i akcent graficzny, którego przedłużenie znajdziemy też na klawiszach po otworzeniu pokrywy laptopa.

Asus Vivobook Pro 14X OLED class="wp-image-1955099"
Asus Vivobook Pro 14X OLED

To bardzo miły ukłon w stronę kreatywnych profesjonalistów, którzy w swoich maszynach do pracy cenią nie tylko wydajność, ale i estetykę. A z całą pewnością docenią wyświetlacz, o którym dotąd mogliśmy tylko marzyć w laptopie z tej półki cenowej – 14-calowy wyświetlacz OLED, o rozdzielczości 2880 x 1800 px, proporcjach 16:10 i częstotliwości odświeżania 90 Hz. Z perspektywy pracy kreatywnej można się tylko cieszyć, że te proporcje stają się coraz bardziej popularne, wszak stanowią idealny balans między multimedialnymi 16:9, a „tekstowymi” 3:2. Na ekranie o tych proporcjach równie wygodnie się pisze i obrabia zdjęcia, co montuje wideo.

Asus Vivobook Pro 14X OLED class="wp-image-1955087"
Asus Vivobook Pro 14X OLED

Jakby znakomitego wyświetlacza było mało, ASUS-owi udało się zmieścić do obudowy ważącej 1,45 kg całkiem mocne podzespoły, które zaspokoją większość potrzeb kreatywnych profesjonalistów. Sercem nowego laptopa są procesory Intela 11 gen., Intel Core i5-11300H lub Intel Core i7-11370H, wspierane przez 16 GB RAM-u i 512 lub 1024 GB miejsca na dane. Podczas gdy większość 14-calowych laptopów jest wyposażona w zintegrowane GPU lub co najwyżej układ z serii Nvidia MX, tutaj ASUS zastosował pełnokrwistego GeForce’a RTX 3050.

Asus Vivobook Pro 14X OLED class="wp-image-1955135"
Asus Vivobook Pro 14X OLED

Ta karta graficzna nie tylko pozwala korzystać z akceleracji sprzętowej i optymalizacji sterowników Nvidia Studio, ale pozwoli też zagrać we wszystkie gry, jakie znajdziemy w Xbox GamePass PC. Tu miłym dodatkiem okazuje się ponadstandardowa częstotliwość odświeżania ekranu, bo na 90 Hz gaming (jak i zresztą codzienne korzystanie z laptopa) jest o wiele przyjemniejszy niż na laptopach z ekranami 60 Hz.

Asus Vivobook Pro 14X OLED class="wp-image-1955123"
Asus Vivobook Pro 14X OLED

Takie możliwości w świecie laptopów z Windowsem oferują raczej laptopy gamingowe lub bardzo drogie konstrukcje dla profesjonalistów; nie zaś lekki i poręczny, 14-calowy komputer przenośny.

ASUS zaimplementował również w VivoBooku Pro 14X OLED rozwiązanie, które mogliśmy już zobaczyć w topowym StudioBooku 16. Najmocniejszy laptop ASUS-a dla profesjonalistów wyposażony był w fizyczne pokrętło ASUS DialPad, którym mogliśmy sterować rozmaitymi ustawieniami systemu lub przypisać je do funkcji w konkretnych programach.

 class="wp-image-1955090"
Asus Vivobook Pro 14X OLED

Tutaj nie mamy oczywiście do czynienia z fizycznym pokrętłem, lecz bardzo ciekawą alternatywą: wirtualnym pokrętłem w lewym górnym rogu touchpada. Wystarczy przeciągnąć palcem od prawego górnego rogu płytki dotykowej, by po lewej stronie pojawiły się cyfrowe okręgi, działające dokładnie tak samo, jak fizyczne pokrętło w StudioBooku 16.

Asus Vivobook Pro 14X OLED class="wp-image-1955102"
Asus Vivobook Pro 14X OLED

Jedno dotknięcie środka okręgu wywołuje menu ustawiań, zaś kolisty ruch palca dookoła kontroluje zadane parametry. Możemy w ten sposób np. zmieniać jasność ekranu czy natężenie dźwięku, lub pomniejszać/powiększać timeline w programie do montażu. Z początku sądziłem, że to tylko bajer, ale nawet jeśli, to jest to bajer z kategorii szalenie użytecznych. Wirtualne pokrętło przydaje się częściej, niż można by się spodziewać, zwłaszcza jeśli nie chcemy odrywać wzroku od ekranu, by szukać jakiegoś klawisza w rzędzie funkcyjnym. Do tego dodatku na gładziku człowiek się bardzo szybko przyzwyczaja.

 class="wp-image-1955117"
Asus Vivobook Pro 14X OLED

Podobnie jak w StudioBooku 16 ASUS oddaje nam też do dyspozycji panel kontrolny ProArt Creator Hub, który działa na podobnej zasadzie jak gamingowe oprogramowanie Armory Crate, z którym większość użytkowników może być już zaznajomiona – to jedno miejsce, w którym możemy sterować wszystkimi parametrami komputera, podejrzeć aktualne obciążenie podzespołów, skalibrować wyświetlacz czy dostosować możliwości pokrętła ASUS DialPad.

Asus Vivobook Pro 14X OLED class="wp-image-1955111"
Asus Vivobook Pro 14X OLED

Kreatywni profesjonaliści nigdy nie mieli tak dobrze.

Jeśli chodzi o wybór przenośnego komputera do pracy, osoby pracujące z multimediami musiały się zwykle godzić albo na bardzo wysoką cenę, albo na szereg kompromisów. Wszystko jednak wskazuje na to, że te czasy są coraz bliższe odejścia w niepamięć. Nie trzeba już wydawać ponad 5000 zł, by kupić laptopa z rewelacyjnym ekranem. Nie trzeba już wydawać kilkunastu tys. zł, by mieć sprzęt jednocześnie kompaktowy i potężny, który dodatkowo olśniewa wyświetlaczem OLED.

Asus Vivobook Pro 14X OLED class="wp-image-1955153"
Asus Vivobook Pro 14X OLED

Jestem związany z branżą od ponad 7 lat i nie przypominam sobie, by kiedykolwiek wybór komputerów dla kreatywnych profesjonalistów był większy. To naprawdę złote czasy.

Lokowanie produktu
Najnowsze