REKLAMA

Nowe dyski 5D przechowają 500 TB danych przez 13 mld lat

Naukowcy opracowali metodę na zapisanie 500 TB danych na szklanym dysku. Twoje fotki będzie mógłby przejrzeć archeolog za 13 mld lat., o ile Ziemia by jeszcze istniała i miałby czytnik takiego dysku.

02.11.2021 18.23
Nowe dyski 5D przechowają 500 TB danych przez 13 mld lat
REKLAMA

Macie jeszcze w domu jakieś urządzenie, które jest w stanie odczytać płytę CD? Ja już nie. O płytach wspominam nie bez powodu, bo nowy nośnik fizyczny opracowany przez naukowców jest szklanym dyskiem, który rozmiarem odpowiada płycie CD, choć ma kwadratowy kształt.

REKLAMA

Naukowcy z Uniwersytetu w Southampton opracowali nową metodę wypalania danych laserem. Laser tworzy nanostrukturę na szklanym nośniku, a nazwa „5D” bierze się z faktu, że rowki są wykonane w trójwymiarze, a do tego dochodzą jeszcze dwa wymiary optyczne. Niestety metoda zapisu jest niezwykle wolna, bo mówimy o poziomie 230 Kb/s, a zatem zapełnienie całego dysku - którego limit jest określony na ok. 500 TB - zajęłoby… 69 lat nieprzerwanego zapisu. Naukowcom udało się zapisać w praktyce 5 GB plików na nowym dysku.

 class="wp-image-1919471"

Dalszym priorytetem jest przyspieszenie czasu potrzebnego na zapis, co początkowo będzie możliwe poprzez równoległe wypalanie danych w wielu miejscach dysku.

Dane mają przetrwać 13 mld lat.

Całkiem długo, biorąc pod uwagę fakt, że wiek Wszechświata jest określany na 13,82 mld lat. Biorąc pod uwagę fakt, że nasze Słońce dokona żywota za jakieś 5-6 mld lat, a całkowicie spali Ziemię już za niecałe 2 mld lat, może się okazać, że po 13 mld lat nie będzie nikogo, kto byłby w stanie obejrzeć materiały z dysków. Z drugiej strony, gdyby jakaś cywilizacja przetrwała 13 mld lat, najpewniej miałaby w nosie coś tak prymitywnego, jak kawałek szklanego dysku.

REKLAMA

Mówimy oczywiście o dysku szklanym, więc jest możliwe fizyczne zniszczenie nośnika, ale standardowych ziemskich warunkach dyski są praktycznie nieczułe na upływ czasu. Nie będą im straszne również temperatury, bo dyski wytrzymają nawet 1000 stopni Celsjusza.

A zatem raczej nie mamy do czynienia z rewolucją, a jedynie z naukową ciekawostką, choć same metody przechowywania i wypalania danych mogą posłużyć do rozwoju przyszłych fizycznych nośników danych. A pamiętajmy, że choć końcowy konsument coraz częściej polega na danych z chmury, dyskach cieciowych i streamingu, to jednak dane fizycznie znajdują się na dyskach twardych w serwerowniach.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA