Astronomowie odkryli największą czarną dziurę w historii
Największa czarna dziura we wszechświecie - ten tytuł utrzymuje się maksymalnie rok lub dwa, a później znajduje się następny zwycięzca. W tym przypadku jest nie inaczej. Przypominam dziś odkrycie największej czarnej dziury.
Największa czarna dziura ma… albo nie. Najpierw kilka słów kontekstu.
Supermasywne czarne dziury zazwyczaj odkrywane są w centrach masywnych galaktyk. W przeciwieństwie do czarnych dziur powstałych w eksplozji gwiazdy pod koniec jej życia ich masa nie wynosi 8 czy 10 mas Słońca, a zazwyczaj ma masę wielu milionów mas Słońca.
Dobrym przykładem może być tutaj supermasywna czarna dziura Sagittarius A* znajdująca się w centrum naszej własnej galaktyki Drogi Mlecznej. Oddalona od nas o 27 000 lat świetlnych SgrA* ma masę ok. 4 miliony razy większą od masy Słońca.
Można by było pomyśleć, że 4 miliony mas Słońca to ogromna czarna dziura. Fakt, w sumie jest największa w całej Drodze Mlecznej. Mimo to, w porównaniu do innych, odkrytych już największych czarnych dziur jest ona tylko niewielkim, niepozornym karzełkiem.
Jak powstają większe czarne dziury?
Najprostszym sposobem jest połączenie się dwóch dużych czarnych dziur i stworzenie większej. Naukowcy bezustannie odkrywają przypadki zderzających się ze sobą galaktyk. Co więcej, nawet nasza własna galaktyka zderzy się za kilka miliardów lat z Galaktyką Andromedy. Z połączenia dwóch galaktyk spiralnych powstanie wtedy znacznie większa galaktyka eliptyczna. Po jakimś czasie także supermasywne czarne dziury obu galaktyk połączą się w jedną, większą czarną dziurę.
Gdzie może dochodzić do takich zderzeń najczęściej? W gromadach galaktyk galaktyki poruszają się w gąszczu setek czy tysięcy galaktyk. W samym centrum gromady może być na tyle dużo galaktyk, że dochodzi tam do zderzenia nie dwóch, ale np. 5, 6 czy 7 galaktyk na raz. Łączące się ze sobą galaktyki to także łączące się ze sobą supermasywne czarne dziury. To właśnie tam można szukać prawdziwych rekordzistek.
Na scenę wchodzi galaktyka Holm 15A
Holm 15A to właśnie potężna galaktyka eliptyczna znajdująca się w samym centrum gromady galaktyk Abell 85. Wszystko jednak wskazuje na to, że Holm 15A jest efektem połączenia ze sobą dwóch galaktyk eliptycznych… będących efektem połączenia się kilku innych galaktyk. Szacunki wskazują, że aktualnie galaktyka składa się aż z ośmiu pierwotnych mniejszych galaktyk spiralnych. Analizując ruch gwiazd we wnętrzu galaktyki Holm 15A astronomowie byli w stanie ustalić prędkość gwiazd krążących wokół centralnej czarnej dziury, która oczywiście powstała z połączenia ośmiu innych supermasywnych czarnych dziur.
Aktualnie supermasywna czarna dziura w centrum galaktyki Holm 15A ma masę 40 miliardów razy większą od masy Słońca.
Jeszcze raz, żeby to dobrze wybrzmiało. Droga Mleczna, nasza galaktyka składa się z ok. 100-200 miliardów gwiazd. Czarna dziura we wnętrzu galaktyki Holm 15A ma masę 40 miliardów słońc.
Wyobraź sobie, że bierzemy 1/3 naszej galaktyki (której średnica to 100 000 lat świetlnych) i ściskamy w „kulkę” o średnicy… Układu Słonecznego.
W Układzie Słonecznym mamy Słońce, osiem planet, ponad 100 księżyców i mnóstwo planetoid. To między te wszystkie obiekty wciskamy jeszcze 40 miliardów innych Słońc i voila, mamy supermasywną czarną dziurę taką samą, jaka znajduje się w centrum galaktyki Holm 15A.