Którą hulajnogę elektryczną wybrać? Porównanie Motus Scooty 8.5, Motus Scooty 10 Lite oraz Motus Scooty 10 2021
Motus: Scooty 8.5, Scooty 10 Lite czy Scooty 10 2021? Którą hulajnogę elektryczną wybrać?
Hulajnogi elektryczne to niezwykle wygodny środek transportu. Są lekkie, zapewniają odpowiedni komfort poruszania się, a do tego nie męczą, więc można ich używać na dojazdy do pracy, bez potrzeby szukania prysznica zaraz po przyjściu, tak jak ma to miejsce w przypadku używania roweru.
Jednak wybór odpowiedniej hulajnogi nie jest łatwy. Otrzymałem do testów trzy modele firmy Motus: Scooty 8.5, Scooty 10 Lite oraz Scooty 10 2021. Każdy z nich kierowany jest do innego użytkownika, a ja postaram się odpowiedzieć na pytanie, którą hulajnogę wybrać na własny środek transportu.
Zacznijmy od Scooty 8.5
Motus Scooty 8.5 to hulajnoga z kołami o średnicy 8,5 cala. Może pochwalić się silnikiem o mocy 350 W, dzięki któremu osiąga maksymalną prędkość 25 km/h. Posiada hamulec tarczowy z tyłu. Parametry baterii to 36V i 7,8Ah pojemności. Wymiary hulajnogi to 108 cm długości, 43 cm szerokości i 114 cm wysokości. Waga to zaledwie 12,5 kg.
Po wyjęciu z dużego pudełka okazało się, że złożenie hulajnogi do jazdy jest banalnie proste. Wystarczyło postawić kierownicę, zabezpieczyć ją blokadą, a następnie przykręcić dwie rączki, które są odpowiednio podpisane, dzięki czemu nie ma problemów, która jest lewa, a która prawa. I już — hulajnoga jest gotowa do jazdy. Po lewej stronie znajduje się dźwignia hamulca oraz dzwonek, a po prawej znajdziemy manetkę prędkości.
Motus ma świetny podest, który jest na tyle szeroki, że miałem odpowiednio dużo miejsca na nogi. Noszę rozmiar 44, ale jeżeli ktoś ma większą stopę, to też się zmieści. Podest pokryty jest materiałem, który zapobiega poślizgom. Na pierwszy rzut oka wygląda jak papier ścierny. Stoimy pewnie, nie ma żadnego ryzyka przypadkowego spadnięcia stopy z podestu.
Uruchomienie hulajnogi jest dziecinnie proste. Na kierownicy znajduje się przycisk, którego przytrzymanie włącza urządzenie. Tym samym przyciskiem włączamy światła (dwa szybkie naciśnięcia) oraz zmieniamy bieg (jedno naciśnięcie). Na pierwszym maksymalna prędkość wynosi 15 km/h, po włączeniu drugiego rośnie do 25 km/h. Stan naładowania baterii sygnalizowany jest przez niebieskie kropki. Po sprawdzeniu, czy wszystko działa ruszyłem w miasto pokonywać nierówne ścieżki rowerowe, bo zgodnie z wolą ustawodawcy, to właśnie po nich mają się poruszać hulajnogi elektryczne. Wyświetlacz jest czytelny i nawet w pełnym słońcu nie ma problemu z odczytem aktualnej prędkości.
Chciałbym tu jeszcze wspomnieć o tym, że hulajnoga robi świetne wrażenie. Jest solidna, nic nie trzeszczy, nie skrzypi. Wiedziałem, że pomimo tego, że należę do kategorii osób ciałopozytywnych, mogę bez lęku wsiadać i jechać. Wystarczy się odepchnąć, przekręcić manetkę prędkości i już można w ciszy ruszyć na trasę.
Na początku obawiałem się, że koła 8,5-calowe będą zbyt małe, a jazda na nich będzie bardzo niekomfortowa. Na szczęście w rzeczywistości nie jest źle. Koła zapewniają względny komfort resorowania, zęby nie stukają o siebie. Czasem czuć większe nierówności, ale generalnie jazda sprawia frajdę. Oczywiście nie ma co się oszukiwać — dziury lepiej ominąć, a nie na siłę pokonywać na wprost.
Na prostej drodze rozpędza się płynnie. Pewnym problemem jest to, że ten model ma ograniczenie wagowe użytkownika do 100 kg. Jeżeli ma się powyżej 90 kg, to hulajnoga nie rozpędzą się już tak szybko pod górkę, czuć, że zaczyna się męczyć. Waga ma wpływ na zasięg. Producent określa jako do 25 km. Ta hulajnoga ma świetne właściwości manewrowe, zakręca się praktycznie w miejscu, nie ma problemów z szybkimi ruchami kierownicą.
Pokochałem tempomat — podczas jazdy z maksymalną prędkością przytrzymanie manetki przez 6 sekund powoduje jego włączenie, które jest sygnalizowane piknięciem. Do momentu hamowania hulajnoga będzie utrzymywać prędkość. Jestem pod wrażeniem sprawności hamulców. Pierwsze kilka hamowań zaskoczyło mnie swoją intensywnością. To duży plus, bo niestety polskie drogi rowerowe często mają fatalny stan, a do tego lubią po nich spacerować piesi. Hamulce zdecydowanie się przydają.
Ładowanie baterii do pełna trwa od 3 do 4 godzin
Moim zdaniem Motus Scooty 8.5 to świetna hulajnoga dla początkujących. Jeżeli nie chcemy wydawać dużo pieniędzy na hulajnogę, to jest to idealna propozycja. Jest lekka, a przy tym bardzo solidna. Zapewnia wystarczające osiągi do poruszania się na co dzień. Po złożeniu zajmuje niewiele miejsca, więc można ją bez problemu transportować.
Jednak jeżeli mieszkamy w miejscu, gdzie ścieżki rowerowe są w fatalnym tanie, to warto zastanowić się nad dopłatą do innego modelu, tym razem na 10-calowych kołach.
Motus Scooty 10 Lite
Po hulajnodze na 8,5-calowych kołach przyszedł czas na większy rozmiar. Model jest bardzo podobny do omawianej wyżej hulajnogi Scooty 8.5. Również ma silnik o mocy 350 W, baterię 36 V o pojemności 7,8 Ah. Ma hamulec tarczowy z tyłu, taki sam wyświetlacz jak wersja 8.5. Składanie po wyjęciu z pudełka wygląda identycznie. Tak samo prezentuje się podest.
Długość hulajnogi to 112 cm, wysokość 114 cm, a szerokość to 43 cm. Waga wynosi 12,2 kg. Konstrukcja jest solidna, a hulajnoga jest po prostu ładna. Scooty 10 Lite ma jednak większy udźwig niż Scooty 8.5 - 120 kg. To spora różnica, która sprawia, że z hulajnogi korzystało mi się znacznie lepiej. Zasięg jest większy, bo wynosi do 30 km.
Jazda na 10-calowych kołach jest o wiele bardziej komfortowa niż na 8,5 cala. Nie denerwujemy się w miejscach, gdzie wykonawcom omsknęła się poziomnica, a krawężniki są znacznie łatwiejsze do pokonania. Komfort jazdy wzrósł bardzo mocno. Nie docenimy tego podczas jazdy ładną tartanową albo asfaltową ścieżką, ale gdy tylko wjedziemy na dobrze znaną wszystkim kostkę brukową, to różnica będzie wyczuwalna.
Nie wiem jak to możliwe, ale 10 Lite nie miało żadnego problemu z uciągnięciem mojego ciała pod górkę, nie odczułem spadku mocy, ani wrażenia, że hulajnoga się męczy. Wciskałem gaz i hulajnoga jechała tam, gdzie chciałem i tak jak chciałem.
Podobnie jak w modelu 8.5 również tutaj hamulec jest bardzo mocny. Manewrowanie to bułka z masłem. Jeździło mi się nią tak przyjemnie, że po tym jak się rozładowała, to od razu ją podłączyłem do ładowania, bo chciałem znów jeździć. Zaledwie półtora cala więcej diametralnie zmieniają odbiór hulajnogi. Również ten model posiada tempomat, który działa tak samo jak ten z modelu 8.5.
Ta wersja jest uniwersalna i mogę ją polecić każdemu. Nie znalazłem w niej słabych punktów. Każdy poradzi sobie z jej obsługą, jest bardzo intuicyjna, a jazda nią to czysta przyjemność. Lekka konstrukcja sprawia, że nawet drobne kobiety nie mają żadnego problemu z opanowaniem hulajnogi. Szeroki podest zapewnia stabilne podłoże dla stóp. Dopłata do wersji 10-calowej wynosi zaledwie 200 zł i jeżeli budżet na to pozwala, to zdecydowanie warto to zrobić.
Przejdźmy do modelu Motus Scooty 10 2021, czyli najszybszej i najdroższej hulajnogi w tym zestawieniu
Uwagę zwraca znacznie większe pudełko niż te, w które zapakowane były dwie poprzednie hulajnogi. Jest również cięższe, bo Scooty 10 waży 17,8 kg. Silnik ma moc 350 W, ale podczas obciążenia może przez chwilę pracować z mocą aż 700 W. Oznacza to, że żadna górka nie jest problemem. Pokonuje znacznie większe nachylenie terenu niż wersje 8.5 i 10 Lite. Bateria ma pojemność 15 Ah, co przekłada się na zasięg do 60 km. Większy zasięg wiąże się z dłuższym ładowaniem, które w tym modelu trwa około 7 do 8 godzin. Długość hulajnogi to 118 cm, szerokość 47 cm, a wysokość to 120 cm.
Pompowane koła mają średnicę 10 cali. Hulajnoga ma dwa hamulce — z przodu znajduje się bębnowy, a tylny pozwala na odzyskiwanie energii z hamowania, czyli działa w systemie KERS, znany, chociażby z bolidów F1. Dzięki temu hamowanie nie idzie na marne, a odzyskana energia podładowuje akumulator.
Wersja 10 2021 ma mocniejsze światła niż 8.5 i 10 Lite. Różnica wynosi 0,5 W (2,5 W vs 2 W), ale w działaniu jest to diametralna zmiana na plus. Można bez obaw ruszać na nocne przejażdżki.
Wyświetlacz jest bardzo czytelny, wyświetla informacje o prędkości, stanie naładowania baterii, włączonych światłach, połączeniu Bluetooth. Wskazania doskonale widać niezależnie od tego jak bardzo jasno jest na dworze.
W stosunku do modeli 8.5 i 10 Lite podest jest dłuższy i szerszy. Miałem wrażenie, że jest na nim tyle miejsca, że zmieściłbym tam trzecią nogę, gdybym tylko ją posiadał. Pokryty jest antypoślizgową fakturą, która sprawia bardzo przyjemne wrażenie. Scooty 10 2021 przez swoją większą wagę sprawia wrażenie jeszcze solidniejszej konstrukcji niż dwie omawiane wyżej hulajnogi. Należy jednak pamiętać, że większy rozmiar oznacza większą średnicę zawracania.
Hulajnoga ma trzy tryby działania. Pierwszy Eco pozwala na jazdę z maksymalną prędkością 15 km/h. Na drugim Drive rozpędza się do 20 km/h, a trzeci Sport pozwala uzyskać 25 km/h. Jednak to nie koniec możliwości Scooty 10 2021. Można aktywować ręcznie lub za pomocą aplikacji jazdę z prędkością 35 km/h na trzecim biegu. Oczywiście to zrobiłem i byłem pod wrażeniem osiągów, ale nie uprzedzajmy faktów.
Hulajnoga obsługuje aplikację, która umożliwia aktywowanie trzeciego biegu, włączenie oświetlenia. Na ekranie aplikacji otrzymujemy szczegółowe informacje dotyczące poziomu naładowania, przejechanego dystansu od ostatniego ładowania oraz całkowity przebieg. Aplikacja łączy się z hulajnogą za pomocą Bluetooth. Warto ją zainstalować, bo dzięki temu mamy więcej informacji.
Złożenie hulajnogi wymaga trochę więcej wysiłku, bo kierownica jest jednym elementem, który trzeba przykręcić sześcioma śrubami do kolumny kierowniczej. Proces zajmuje jakieś 3 minuty. Po sprawdzeniu, czy wszystko działa ruszyłem w trasę i oniemiałem.
Hulajnoga oferuje najlepsze doznania, rozpędzanie jest niezwykle płynne, dynamiczne, nie ma żadnych problemów z podjazdami pod górkę. Odkręca się manetkę i magia dzieje się sama. Uśmiech pojawia się na twarzy. Rozpędzenie do 35 km/h trwa chwilę, ale trzeba zachować większą czujność przy jeździe z taką prędkością, bo ma się mniej czasu na manewry. Hamulce są ostre jak brzytwa. Komfort jazdy jest bardzo wysoki, 10-calowe koła świetnie się spisują. Scooty 10 2021 jest tak dobra, że stała się moim podstawowym środkiem transportu i korzystałem z każdej możliwej okazji, żeby się nią przejechać. Pokochałem to miłe uczucie towarzyszące rozpędzaniu się.
Aż mi się przykro zrobiło, gdy nad Lublin nadciągnęło oberwanie chmury i przez dwa dni lało tak, że nie dało się wyjechać hulajnogą, bo drogi rowerowe spływały wodą. Oczywiście Scooty 10 2021 spełnia normę IP54, więc jeżeli na trasie złapie nas deszcz, to nie ma ryzyka, że się od niego uszkodzi.
Jaką hulajnogę elektryczną wybrać?
Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Początkujący użytkownicy, którzy mają komfort jazdy po gładkich ścieżkach rowerowych mogą przemyśleć Scooty 8.5. Jeżeli jednak trasy, jakie będziemy pokonywać, nie przebiegają po gładkich i nowych drogach rowerowych, to warto dopłacić do większego rozmiaru kół, czyli wybrać model Scooty 10 Lite. Oba te modele mają kompaktowe gabaryty, więc nie ma problemów z ich wnoszeniem po schodach. Są bardzo poręczne w korzystaniu, nie zajmują zbyt dużo miejsca.
Jeżeli chcemy dojeżdżać nimi do pracy, to nie zablokujemy sobie połowy biura stojącą hulajnogą. Hulajnogę tych gabarytów niewątpliwie docenią kobiety. Dla mojej żony, która jest drobna, Scooty 10 2021 była już zbyt ciężka, natomiast nie miała żadnych problemów z noszeniem wersji 8.5 i 10 Lite, nie były również zbyt ciężkie do manewrowania. Należy również pamiętać, że rozłożona hulajnoga zajmuje trochę miejsca, więc musimy o tym pomyśleć przed kupnem. Zasięg 30 km jest w pełni wystarczający do codziennej jazdy po mieście.
Natomiast jeżeli zależy nam na dużym zasięgu, doznaniach z jazdy i większych prędkościach, to wybór może być tylko jeden — Scooty 10 2021. Jest wspaniała. Prędkość i łatwość przyspieszania dają niesamowite odczucia. Ale z wielką mocą przychodzi większa waga. Hulajnoga waży 17,8 kg, więc jest ciężka. Trzymanie jej złożonej w jednej ręce może szybko zmęczyć. Zajmuje również znacznie więcej miejsca niż dwa pozostałe modele. I tę różnicę w wymiarach czuć w jeździe, prowadzeniu, noszeniu hulajnogi. Osobną kwestią jest nasza waga. Motus Scooty 8.5 pozwala na jazdę wyłącznie osobom do 100 kg, dwie pozostałe mają ograniczenie do 120 kg. Każdy kilogram będzie miał znaczenie dla osiągów i uzyskiwanego zasięgu.
Wybór nie jest łatwy, bo każda z omawianych hulajnóg ma dużo mocnych stron, a minusy to wyłącznie kwestia osobistych preferencji. Jedno jest pewne: kiedy już na nie wsiądziecie, nie będziecie chcieli z nich zeskakiwać.