Telewizory Hisense z rozpoznawaniem mowy i polskimi aplikacjami. Gigant na poważnie bierze się za polski rynek
Telewizory Hisense są już od niedawna dostępne na polskim rynku. Na razie jednak nie są specjalnie promowane czy eksponowane. To właśnie się zmienia: międzynarodowy gigant deklaruje gotowość podboju naszego rynku.
Hisense to jedna z ważniejszych firm na rynku telewizorów (prowadzi też szeroką działalność w innych obszarach elektroniki użytkowej, ale my dziś nie o tym). Oficjalnie w Polsce jest jednak obecna od względnie niedawna. W rodzimych elektromarketach można już kupić wybrane modele telewizorów Hisense, choć na razie o samej marce słyszy się względnie niewiele. Czemu więc interesujemy się nią my?
Telewizory Hisense - opinie
Nie mieliśmy jeszcze okazji przeprowadzić wyczerpującego testu żadnego telewizora Hisense, podobnie jak większość polskich mediów. Jeżeli jednak wierzyć opiniom naszych koleżanek i kolegów po fachu zza granicy, pochodzący z Chin Hisense oferuje niemal wzorcową relację jakości telewizorów do ich ceny. Według opinii testujących sprzęty tego producenta oferują ponoć bardzo dobre parametry obrazu we wszystkich segmentach cenowych, jakie reprezentują – a nawet zawierają ciekawe autorskie innowacje. Czy jest jakiś haczyk?
Częściowo: tak. Telewizory Hisense mają własny system smart TV, rywalizujący na światowym rynku z Tizenem, WebOS-em czy Android TV. Nazywa się VIDAA i miałem okazję już się nim bawić. W mojej opinii posiada intuicyjny interfejs. Spodobała mi się bardzo także szybkość działania.
Na pewno jednak część z czytelników już się domyśla gdzie leży problem. Na VIDAA dostępne są tylko aplikacje od liderów międzynarodowego rynku VOD. Player? Ipla? Wschodnioeuropejskie HBO Go? Bez przystawki typu Apple TV czy Xiaomi Mi Box ani rusz.
To zaraz się zmieni. Hisense przestał eksperymentować z polskim rynkiem. Telewizory Hisense z rozpoznawaniem polskiej mowy i aplikacjami z Polski.
Hisense ogłosił swoje plany rozwoju na swojej pierwszej oficjalnej polskiej konferencji prasowej. Już od pewnego czasu w systemie VIDAA działa rozpoznawanie mowy naturalnej w języku polskim. Działają nawet w miarę złożone komendy – jak na przykład wyszukaj filmy o kotkach na youtube.
Problem z aplikacjami w telewizorach Hisense jednak pozostaje… na razie. Gigant z Chin ogłosił bowiem, że wykonał już badania rynkowe mające określić jakie aplikacje są dla polskiego konsumenta najważniejsze i że już nawiązał kontakt z ich twórcami. Ci otrzymali telewizory do testów i narzędzia deweloperskie do tworzenia apek na VIDAA. W teorii dostępność rodzimych apek smart TV to kwestia czasu. Hisense nie chciał jednak na razie rozmawiać o szczegółach – zdradził tylko, że spodziewa się dostępności pierwszych polskich aplikacji już w najbliższych tygodniach, a większość powinna się pojawić w przeciągu najbliższych miesięcy.
Hisense – sztandarowe telewizory na polski rynek. Oferta.
Najlepszy telewizor Hisense na polski rynek to, zdaniem producenta, model U9GQ ULED 4K z ekranem o przekątnej 75 cali. Telewizor te wykorzystuje podświetlenie Mini LED z aż 10 tys. diod i 1280 strefami wygaszania (FALD Pro). U9GQ to również bardzo jasny telewizor: producent ocenia szczytową jasność na 3000 nitów.
Za świetną reprodukcję kolorów ma odpowiadać powłoka z nanokryształów (quantum dot). Obsługiwane są też zarówno format Dolby Vision IQ, jak i HDR10+. 120-hercowa matryca z MEMC ma zapewnić bardzo dobre odwzorowanie ruchu. Cena na polski rynek nie jest jeszcze znana.
Drugim sztandarowym modelem ma być telewizor OLED. Hisense A9G OLED 4K, dostępny w wersjach 55- i 65-calowej, wyróżniać ma się nie tylko perfekcyjnym kontrastem, ale i bardzo przyzwoitą reprodukcją dźwięku. Zapewnić to ma system 2.1.2 zgodn z Dolby Atmos i DTS:X, trójwymiarowy dźwięk wypełni całe pomieszczenie, a o jego optymalizację zadba system dźwięku przestrzennego DTS (Dedicated to Sound).
Na dziś za 55-calowy model przyjdzie zapłacić 5500 zł, za 65-calowy 7000 zł.
Hisense – dobre telewizory za odpowiednią cenę. Oferta.
U9GQ to model sztandarowy i pokaz siły Hisense’a. Ważniejszym produktem jest jednak 65-calowy U8GQ, czyli telewizor reprezentujący – zdaniem producenta – najkorzystniejszą relację ceny do możliwości. Podobnie jak w sztandarowym modelu, również i w tym znajdziemy 120-hercową matrycę z MEMC i powłokę z nanokryształów, obsługę HDR10+ i Dolby Vision, a także system VIDAA 5.0 i audio zgodne z Dolby Atmos i DTS:X. Od wypasionego modelu różni się przede wszystkim precyzją podświetlenia.
Mechanizm FALD Pro w tym modelu telewizora Hisense zapewnia 120 stref wygaszania. W teorii oznacza to tylko przyzwoity kontrast, jednak według zagranicznych testów i samego producenta, autorskie mechanizmy przetwarzania obrazu wyciskają z tej matrycy więcej, niż sugeruje powierzchowna analiza danych technicznych. Zobaczymy. Cena na polski rynek nie jest jeszcze znana.
Ofertę uzupełnia model A7GQ UHD 4K, dostępny z przekątnymi 75, 65, 55 i 50 cali. Obsługuje Dolby Vision IQ, wykorzystuje kwantową kropkę i technikę MEMC, a także oferuje dźwięk Dolby Atmos i DTS:X. 55-calowa wersja kosztuje 2500 zł, 65-calowa 3600 zł.
Dodatkowo, w ofercie na polski rynek obecny będzie E76GQ UHD 4K, który zdaniem Hisense jest najlepszym telewizorem dla graczy. Dostępny w 50- i 55-calowej wersji ma oferować obsługę mechanizmu VRR, automatycznego Trybu Gry i cechować się bardzo niskimi opóźnieniami sterowania. Nie zabrakło obsługi Dolby Vision i powłoki z nanokryształów. Cena, w zależności od rozmiaru, to 2600 zł lub 2800 zł.