REKLAMA

Chcą zamienić pojazdy ciężarowe na elektryczne statki. Natura złapie drugi oddech

Powiedzieć, że transport morski jest jednym z największych czynników przyczyniających się do zmian klimatycznych, to jak nic nie powiedzieć. Cieszy zatem, że pojawiają się takie konstrukcje jak Yara Birkeland.

27.08.2021 04.45
Yara Birkeland
REKLAMA

Transport morski odpowiada obecnie za co najmniej 2-3 proc. emisji wszystkich gazów cieplarnianych do atmosfery. Jak wskazują jednak raporty, już w 2050 r. może on odpowiadać za nawet 17 proc. To potężny problem, bowiem dekarbonizacja tego sektora gospodarki jest niezwykle trudna.

REKLAMA

Jak w każdym sektorze także i tu pojawiają się nieco bardziej „zielone” inicjatywy. Norweski producent nawozów, firma Yara International od wielu lat rozwozi swoje produkty po całym kraju za pomocą floty pojazdów ciężarowych. W obliczu zbliżającej się katastrofy klimatycznej, kierownictwo Yara postanowiło zmienić swój model dystrybucji produktów.

Może zamiast TIRów, wykorzystamy elektryczny statek towarowy?

Choć rynek pojazdów elektrycznych rozwija się zaskakująco szybko, to jednak rynek elektrycznych pojazdów ciężarowych wciąż znajduje się w stadium zarodkowym. Tu i ówdzie gdzieś mignie elektryczna Tesla-Semi, tu ktoś podłączy do gniazdka atrapę ciężarówki, aby zebrać trochę pieniędzy z rynku, i to zasadniczo wszystko.

Kilka lat temu kierownictwo Yara International poinformowało, że firma planuje stworzyć zeroemisyjny elektryczny statek transportowy, który docelowo miałby zastąpić pojazdy ciężarowe wykorzystywane do rozwożenia produktów firmy. Jak to jednak zwykle bywa w projektach tego typu, od samego początku pojawiały się problemy i opóźnienia

Yara Birkeland

Teraz przedstawiciele firmy w końcu poinformowali, że pierwszy statek wejdzie do służby jeszcze w tym roku. Według informacji, na jego pokład będzie można załadować 103 standardowe kontenery, które następnie będą transportowane do kolejnych portów z prędkością 13 węzłów.

REKLAMA

Yara Birkeland będzie statkiem autonomicznym. W przyszłości firma chce całkowicie zautomatyzować proces dystrybucji, aczkolwiek do tego konieczne będzie jeszcze opracowanie autonomicznych dźwigów i innych urządzeń służących do ładowania i rozładowywania ładunków.

Efekt takiej drastycznej zmiany? Norwegowie szacują, że wykorzystanie tego statku pozwoli zmniejszyć liczbę operacji wykonywanych przez samochody ciężarowe o 40 000 rocznie. To może być kolosalna zmiana na plus.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA