W końcu wiemy, co skrywa wnętrze Marsa. Przełomowe wyniki badań prowadzonych przez sondę InSight
W samym sercu Marsa jest płynne jądro. Dzięki misji InSight wiemy już, jakich jest rozmiarów.
20 lipca 1976 r. na powierzchni Marsa, w rejonie Chryse Planitia wylądował pierwszy lądownik wysłany z Ziemi. Od tego czasu bezustannie na Marsa latały zarówno orbitery, lądowniki, jak i łaziki. Wszystkie one jednak skupiały się na badaniu albo atmosfery, albo powierzchni planety.
Dopiero w 2018 r. na Marsie wylądowała pierwsza sonda, której podstawowym zadaniem było badanie wnętrza planety. Sonda InSight została wyposażona w niezwykle czuły sejsmometr, który monitorował wnętrze planety, nasłuchując wszelkich możliwych drgań pochodzących z wnętrza planety.
W czwartek 22 lipca 2021 r. naukowcy opublikowali w periodyku Science serię artykułów naukowych opisujących wnętrze Czerwonej Planety, opierających się na danych zebranych w ciągu trzech lat przez sondę InSight.
Na przestrzeni całej misji, wyprodukowany we Francji sejsmometr SEIS zarejestrował aż 733 wyraźne trzęsienia na Marsie, zarówno te bliskie, jak i te oddalone od instrumentu nawet o tysiące kilometrów.
Z czego składa się Mars
Kształt i prędkość fal sejsmicznych docierających do sejsmometru SEIS na pokładzie lądownika InSight pozwoliła naukowcom ustalić, ze tak samo jak Ziemia, Mars składa się ze skorupy, płaszcza i jądra.
Po kolei. Promień Marsa wynosi 3 389 km. Skorupa planety ma grubość od 20 do 37 kilometrów, a więc jest znacznie cieńsza niż podejrzewano. Bezpośrednio pod skorupą znajduje się płaszcz o grubości ok. 1560 kilometrów. Pod płaszczem natomiast znajduje się jądro o promieniu 1830 kilometrów.
Jak zauważają naukowcy, samo określenie promienia jądra Marsa jest niesamowitym wyczynem. Określenie tej cechy na Ziemi zajęło kilkaset lat. Po misjach Apollo naukowcy potrzebowali czterech dekad, aby ustalić rozmiary jądra Księżyca. Na Marsie potrzeba było niewiele ponad dwóch lat.
Skąd trzęsienia na Marsie?
Większość trzęsień ziemi na Ziemi spowodowana jest przez bezustanne ścieranie się różnych płyt tektonicznych. Problem jednak w tym, że na Marsie nie ma płyt tektonicznych, a więc to wytłumaczenie odpada. Planeta jednak bezustannie się kurczy, wskutek stopniowego ochładzania. Takie kurczenie powoduje powstawanie uskoków i pęknięć w strukturze skorupy planety.
Gdzie Mars trzęsie się najbardziej?
To akurat jest dość zdumiewające. Wszystkie najsilniejsze trzęsienia zarejestrowane przez sondę InSight mają swoje źródło w okolicach Cerberus Fossae, regionu, który ewidentnie musiał być aktywny wulkanicznie jeszcze kilka milionów lat temu. Być może jeszcze wtedy pod powierzchnią w tym rejonie płynęła gorąca lawa. Co ciekawe, obszar, na którym znajdują się największe marsjańskie wulkany, jest niezwykle cichy.
Jak dotąd najsilniejsze trzęsienia na Marsie osiągały 4.0 magnitudo. Naukowcy wciąż mają nadzieję na to, że InSight zarejestruje choć jedno silniejsze, aczkolwiek czasu na to pozostało niewiele. Ilość energii dostępnej dla instrumentów lądownika jest niewielka. Naukowcy bezustannie zastanawiają się, w jaki sposób oczyścić panele słoneczne z pyłu marsjańskiego, co pozwoliłoby uzyskać więcej energii elektrycznej do zasilania instrumentów. Jeżeli natomiast pyłu pojawi się więcej, to lądownik zakończy swoją misję już na zawsze.