Zdjęcie dnia: z tą galaktyką spiralną jest coś nie tak
Pod względem budowy astronomowie dzielą galaktyki na spiralne, soczewkowate, eliptyczne i nieregularne. Nasza galaktyka - Droga Mleczna - jest na przykład galaktyką spiralną. Zwykle takie galaktyki są najbardziej uporządkowane: wyraźne centrum i ułożone w dysk otaczające je ramiona spiralne. Zwykle, ale nie zawsze.
Najnowsze zdjęcie wykonane za pomocą Kosmicznego Teleskopu Hubble'a przedstawia właśnie taką galaktykę, która przynajmniej kiedyś była taką grzeczną, uporządkowaną galaktyką spiralną. Była, ale już nie jest. Wystarczy dokładnie jej się przyjrzeć, aby zobaczyć, że coś z nią jest nie tak.
Bohaterką zdjęcia jest galaktyka spiralna NGC 2276 oddalona od nas o jakieś 120 mln lat świetlnych w kierunku gwiazdozbioru Cefeusza.
Jeżeli nie wiesz, gdzie znaleźć Cefeusza na niebie - poniżej pomocna mapka.
Co jest nie tak z tą galaktyką?
Najszybciej rzuca się w oko to, co się dzieje po prawej stronie kadru. Ramiona spiralne galaktyki wydają się wydłużone, wręcz rozciągnięte. W sumie nie wydają się, bo po prostu są rozciągnięte. Jak zwykle jest to wina tej wrednej grawitacji. Pobliska, niewielka galaktyka soczewkowata NGC 2300 (widoczna na zdjęciu poniżej) grawitacyjnie rozciągnęła zewnętrzną krawędź większej koleżanki.
Jest jeszcze jeden element, który warto zauważyć w tej galaktyce. Przyjrzyj się lewej krawędzi galaktyki. Jest ona wyraźnie jaśniejsza, gęstsza, bardziej błękitna od reszty galaktyki. Oznacza to, że w tym rejonie trwają intensywne procesy gwiazdotwórcze. Gaz wypełniający przestrzeń między galaktykami, dostarcza w tym miejscu "paliwa" do tworzenia nowych gwiazd.
Za błękitny kolor odpowiedzialne są młode, gorące, intensywnie świecące masywne gwiazdy. Tam natomiast, gdzie znajdują się młode masywne gwiazdy, tam wkrótce pojawiają się czarne dziury i gwiazdy neutronowe. Masywne gwiazdy żyją intensywnie, ale stosunkowo krótko. W ciągu zaledwie kilkudziesięciu milionów lat wyczerpują zapasy paliwa i eksplodują jako supernowe, pozostawiając po sobie takie obiekty. Jednocześnie każda taka eksplozja rozpycha otaczający gwiazdę gaz i pył, prowokując dalsze procesy gwiazdotwórcze. W tej części galaktyki jeszcze długo będą powstawały nowe gwiazdy.
Swoją drogą spójrzcie z bliska na zdjęcie tej galaktyki, a następnie zobaczcie, jak daleko muszą sięgać takie teleskopy jak Hubble, aby sfotografować takie obiekty. Choć Hubble ma już swoje lata, to jego zdolności wciąż potrafią przyprawić o opad szczęki.