Wystartuje w Teksasie, wyląduje na Hawajach, w międzyczasie zaliczy orbitę. Taki będzie pierwszy lot Starshipa w kosmos
Dopiero co kilka dni temu po raz pierwszy w historii potężny Starship wzbił się na wysokość 10 km i po raz pierwszy miękko wylądował po zakończeniu lotu. Elon Musk nie ma jednak w zwyczaju zbyt długo cieszyć się sukcesem, dlatego też właśnie złożył wniosek o pozwolenie na lot Starshipa na orbitę.
Tutaj należy pamiętać, że Starship sam na orbitę się nie dostanie. Aby 50-metrowy kolos dotarł na orbitę, pierwszą część podróży w przestrzeń kosmiczną musi pokonać na szczycie powstającego właśnie 70-metrowego pierwszego członu rakiety Super Heavy.
Jak będzie wyglądał pierwszy lot orbitalny Starshipa?
Dzięki udostępnionym w sieci dokumentom wiemy dokładnie, jak będzie wyglądał pierwszy lot rakiety na orbitę. Zestaw składający się ze Starshipa zainstalowanego na szczycie pierwszego członu Super Heavy wystartuje z kompleksu Boca Chica w Teksasie. Super Heavy będzie wyposażony w aż 28 silników Raptor, natomiast górny człon, tj. Starship będzie miał ich sześć. Po trzech minutach lotu Starship oddzieli się od pierwszego członu i uruchomi własne silniki, które wyniosą go na orbitę. W tym czasie Super Heavy wykona zwrot i pięć minut później powróci na Ziemię, aby miękko wodować w Zatoce Meksykańskiej, ok. 30 km od brzegu.
Po dotarciu na orbitę Starship wykona 3/4 okrążenia wokół Ziemi, a następnie wykona manewr wejścia w atmosferę i postara się miękko wylądować na oceanie, ok. 100 km od hawajskiej wyspy Kauai 90 minut po starcie.
W trakcie pierwszego lotu orbitalnego Starship wzniesie się na wysokość zaledwie ok. 120 km nad powierzchnię Ziemi, czyli będzie zaledwie 20 km nad linią Karmana, symboliczną granicą między atmosferą a przestrzenią kosmiczną.
Fakt, że SpaceX nie będzie przy pierwszym locie tego typu podejmował próby kontrolowanego lądowania pierwszego członu ani Starshipa na lądzie czy nawet na barce oceanicznej, a woli skierować je na otwarte wody wskazuje, z jak wieloma niewiadomymi będzie musiała się zmierzyć rakieta. Wielu z nich nie da się wcześniej zasymulować za pomocą komputerów.
Nie zmienia to faktu, że podczas pierwszego lotu konstruktorzy otrzymają ogromne ilości informacji o zachowaniu pierwszego i drugiego członu rakiety na poszczególnych etapach lotu, co z kolei zaprojektować kolejne loty dużo dokładniej i z czasem doprowadzi do sytuacji, w której i Super Heavy i Starship będą lądowały w wyznaczonych do tego miejscach.
To kiedy ten pierwszy lot?
Tego jak na razie nie wiadomo. Warto pamiętać, że najpierw musi zostać ukończona budowa specjalnej wieży, na której będzie odbywał się montaż obu członów rakiety. Elon Musk wspominał co prawda wcześniej, że pierwszy lot zestawu może się odbyć już w czerwcu, ale akurat to było zbyt optymistyczne założenie. Możliwe natomiast, że opóźnienie nie będzie duże i pierwszy lot orbitalny zobaczymy jeszcze w tym roku.