Pamiętają głęboką komunę, pojeżdżą jeszcze 20 lat. Nie wszędzie polska kolej się modernizuje
Lata mijają, a EN57 ciągle na torach. Historyczne pojazdy i narzędzia związane z koleją powoli odchodzą do lamusa, ale popularny „kibel” nadal ma się dobrze. I wcale nie będzie wysyłany na emeryturę.
Z odpowiedzi Ministerstwa Infrastruktury na interpelację posłanki Poli Matysiak wynika, że w Polsce używanych jest 138 niezmodernizownych jednostek EN57. Jak pisze rynek-kolejowy.pl, najwięcej, bo aż 98, jeździ w barwach Polregio.
Najstarszy pociąg obsługują Koleje Mazowieckie – to wersja wyprodukowana w 1963 roku. Jest to więc jeden z premierowych modeli, bo produkcja EN57 rozpoczęła się wprawdzie w 1958 roku, ale pierwszy pociąg wyjechał dopiero w 1962.
Trójmiejskie SKM nie zamierzają rezygnować – EN57 będą używane do 2042 roku
Nie wszyscy przewoźnicy zdradzają, kiedy zamierzają wycofać historyczne pociągi z eksploracji. W skład wierzy PKP SKM i w Trójmieście „kible” będą widoczne aż do ok. 2042 roku. Natomiast dla Kolei Mazowieckich 2021 jest ostatnim rokiem funkcjonowania EN57.
Skąd w ogóle nazwa „kibel”? Jedna z teorii mówi o nieprzyjemnym zapachu. Przyczynę zdradził Zbigniew Dzięcioł, mistrz koordynator MNG:
Większą sympatią darzą EN57 osoby, które pewnie już nie muszą podróżować tym składem. Nie da się jednak ukryć, że to charakterystyczny pojazd, prawdziwa legenda polskich torów. Produkcję zakończono w 1993 roku, z ponad 1400 maszynami na koncie. Rynek Kolejowy przypomina, że serię uważa się „za najdłużej produkowaną jednostkę na świecie”.
Dawna kolej odchodzi na naszych oczach
Na przykład jeszcze do niedawna Łódź Kaliska była jednym z ostatnich dworców, na którym działały charakterystyczne analogowe tablice produkcji czechosłowackiej. W wyremontowanym budynku nikt z pragotronów korzystać nie zamierza.