Outriders bije pierwsze rekordy. Polska gra pokonała Avengersów
Ledwie wczoraj nowa polska gra trafiła do sprzedaży, a jej twórcy mogą już obwieścić sukces. Outriders od People Can Fly wydane przez Square Enix zawstydziło Avengersów.
Pierwsze pokazy Outriders odbyły się już rok ponad temu, a nowa gra od People Can Fly miała zgodnie z planem zadebiutować u schyłku poprzedniej generacji konsol do gier. Ze względu na trwającą pandemię premiera była dwukrotnie przekładana, ale wygląda na to, że wyszło to wydawcy na dobre, a ich najnowszy kooperacyjny futurystyczny RPG zaliczył dobry start.
Outriders bije już pierwsze rekordy
Nowa gra z Polski, którą pod swoje skrzydła wziął Square Enix, z miejsca stała się hitem na platformie Steam (tak jak to zresztą przewidział Szymon Radzewicz po ograniu udostępnionej pod koniec lutego wersji demonstracyjnej). Już wcześniej Outriders trafiło na listę bestsellerów, a wczoraj, czyli w dniu swojej premiery, wpadło z marszu na dziewiątą lokatę na liście 10 najczęściej uruchamianych gier na platformie Valve.
Wspomniane demo pobrało w ciągu pierwszego tygodnia 2 mln osób i najwyraźniej graczom spodobało się to, co w nim zobaczyli. Sprzedaż musiała być niezła, skoro w szczytowym momencie gracze uruchomili naraz ok. 110 tys. pełnych kopii gry. To spory sukces, gdyż Marvel’s Avengers, czyli poprzednia kooperacyjna gra od Square Enix, za którą stała bardzo znana marka, przyciągnęła w dniu swojej premiery jednocześnie ledwie 31 tys. ludzi.
Sprzedawane w pełnej cenie Outriders przebiło nawet darmowe Apex Legends, gdy to debiutowało na Steamie pod koniec 2020 r.
Co prawda Apex Legends trafiło wcześniej do launchera EA, a Polakom nie udało się pobić wyników ani Team Fortress 2, ani Rainbow Six Siege, ale i tak mamy tutaj do czynienia z sukcesem. Pamiętajmy też, że Steam to tylko wycinek rynku, a Square Enix wydał Outriders również na innych platformach, w tym na Epic Games Store, Google Stadia oraz na konsolach — zarówno tych od Sony, jak i tych wyprodukowanych przez Microsoft.
Sam do polskiej produkcji podchodziłem po ograniu po raz pierwszy dema na PS5 dość sceptycznie, ale… wrażenie popsuł przede wszystkim polski dubbing. Zachęcony opinią kilku znajomych, których od razu przełączali dubbing na angielski, przeszedłem je kolejny raz, już na Xboksie Series X i faktycznie przy angielskiej wersji językowej bawiłem się już znacznie lepiej.
Oczywiście nadal potrzeba sporo zawieszenia niewiary, żeby dobrze się bawić podczas mordowania kolejnych fal wrogów. Niektóre wypowiadane przez awatar gracza kwestie to straszy krindż i to nawet po angielsku, ale skoro Outriders trafiło do Xbox Game Passa w wersji konsolowej już w dniu premiery, to z chęcią dam grze jeszcze jedną szansę. Pełnej recenzji możecie spodziewać się już zaraz po świętach!