REKLAMA

Graliśmy w Outriders polskiego People Can Fly. To looter shooter miksujący coś unikalnego z klasyką gatunku

13.02.2020 20.29
outriders gra people can fly looter shooter opinie
REKLAMA

Polskie studio People Can Fly we współpracy ze Square Enix wydaje nową grę. Outriders to looter shooter, który garściami czerpie z klasyki gatunku i dorzuca coś od siebie. Miałem już okazję sprawdzić, jak tytuł zaplanowany na koniec 2020 r. wypada w praktyce.

REKLAMA

Po trzech dekadach w hibernacji penetruję przysypane piaskiem ruiny. Nawet nie wiem, co się stało z tym światem, ale chowam się za osłonami — zewsząd atakują mutanty. Cyk. Cyk. Koniec magazynku. Już mnie otaczają, ale dam im popalić. Mam nową giwerę i hełm, a zaraz przeteleportuję się za plecy snajpera. Urządzę im rzeź niewiniątek...

Deweloperzy z People Can Fly to bez dwóch zdań solidni rzemieślnicy. W swoim portfolio mają nieco zakurzone już marki takie jak Painkiller czy Bulletstorm, ale zajęli się też przygotowaniem spin-offa sztandarowej serii strzelanin Microsoftu zatytułowanego Gears of War: Judgement.

Teraz, we współpracy ze swoim wydawcą, którym jest Square Enix, polskie studio chce ponownie wziąć stery w swoje ręce. Programiści pragną udowodnić, że są nie tylko wprawnymi rzemieślnikami, ale także artystami. Ich nowa gra to tytuł z kategorii AAA oraz zupełnie nowe IP.

outriders gra people can fly pc screenshot demo class="wp-image-1087182"

Co trzeba wiedzieć o Outriders?

Deweloperzy zaliczają, co prawda Outriders do gatunku RPG, ale pasuje to określenie tylko w kontekście tabelek. Po kilku godzinach nie mam już żadnych wątpliwości, że Outriders powalczy o czas, portfele i serca fanów takich serii jak Destiny i The Division i może przypaść do gustu graczom rozczarowanym Anthem.

Outriders to strzelanina, którą można przechodzić samemu, ale gra pozwala łączyć się w pary lub trójki. Pełna filmików przerywnikowych kampania ma potrwać około 40 godzin, zanim zacznie się endgame’owy grind. Nie jednak ma co liczyć na charakterystyczne dla RPG-ów wybory moralne. Fabuła ma być długa i angażująca, ale liniowa.

I nic dziwnego, skoro Outriders to przede wszystkim kooperacyjny looter shooter.

Gra należy do coraz popularniejszego podgatunki strzelanin, które polegają przede wszystkim na pokonywaniu podczas powtarzalnych misji kolejnych chmar wrogów oraz będących gąbkami na obrażenia bossów, najlepiej we współpracy z innymi graczami. Nagrodą jest szansa na zdobycie coraz lepszego ekwipunku.

outriders gra people can fly pc screenshot demo class="wp-image-1087179"

Twórcy w rozmowach przekonywali mnie jednak, że Outriders kładzie wyjątkowo duży nacisk na doświadczenie dla jednego gracza. Filmowa kampania fabularna to historia, która zaczyna się z rozmachem i prowadzi gracza przez kolejne misje. Kooperacja z innymi graczami jest sugerowana — ale bynajmniej nie wymagana.

Mam nadzieję, że faktycznie tak będzie, bo wiele osób woli grać w pojedynkę i często looter shootery ich nużą.

Po pierwszym pokazie nie sposób stwierdzić, czy ta trudna sztuka się uda, ale widzę tu potencjał. Na start grałem zresztą w sam — i bardzo dobrze, bo mogłem się skupić na dialogach i zajrzeć w każdy kąt mapy. Dopiero przy kolejnych podejściach gnałem od starcia do starcia, popędzając się nawzajem z towarzyszami.

Jeśli zaś chodzi o mechanikę, w tym przede wszystkim strzelanie zza osłon, od razu do głowy przywodzi mi na myśl The Division, o którym już napomknąłem. Dostrzegam też ślad Gearsów od Microsoftu, ale nie byłem jakoś specjalnie zdziwiony, skoro People Can Fly przy tej serii pracowało jako podwykonawca spin-offa.

outriders gra people can fly pc screenshot demo class="wp-image-1087143"

Z kolei stylistyka przywodzi na myśl bardziej serię Rage.

Trzeba tylko zaznaczyć, że w przeciwieństwie do dzieła Bethesdy, które również jest strzelaniną w postapokaliptycznym świecie, gdzie ożeniono broń palną z nadnaturalnymi zdolnościami, Outriders to gra utrzymana w konwencji science-fiction zrobiona na poważnie. To takie rasowe science-fiction.

Podczas rozgrywki zdarzają się jedynie drobne mrugnięcia okiem w stronę gracza — trochę tak jak we wspomnianym już w kontekście mechaniki w serii Gears of War — ale brak tu charakterystycznej dla Rage’a autoironii. Outriders, przynajmniej na ten moment, nie nabiera do siebie dystansu. To wszystko jest na serio.

Ciekaw jestem, czy w Outriders zadziała to na dłuższą metę.

Mijają lata, zanim fikcyjna rzeczywistość zakotwiczy się w mainstreamie. Dobrymi przykładami są komiksowe uniwersa Marvela i DC, skrzywdzona przez Disneya saga Gwiezdne wojny, zakończona już Gra o tron czy kultowy Władca Pierścieni. Wszystkie te światy mają fanów, którzy traktują je z niemal nabożną czcią.

outriders gra people can fly pc screenshot demo class="wp-image-1087113"

W przypadku nowych IP o coś podobnego jest naprawdę trudno i trzeba zachować odpowiednią równowagę — z jednej strony nie może być zbyt pompatycznie, żeby nie wyszło sztucznie, a z drugiej strony strojenie sobie żartów z samego siebie niszczy immersję. Nie mam pewności, czy w przypadku Outriders to się uda.

Nowa gra People Can Fly to na pierwszy rzut oka takie generyczne science-fiction z supermocami w tle.

Deweloperzy nazywają swoją grę na stronie internetowej poświęconej nowej produkcji strzelanką „osadzoną w oryginalnym, mrocznym i zmuszającym do walki o przeżycie uniwersum sci-fi”. To wizja przyszłości, w której ludzkość zniszczyła naszą planetę i uciekła w gwiazdy na pokładzie dwóch ogromnych statków.

Jedna z arek przepadła, a na planetę o nazwie Enoch dotarła tylko połowa kolonistów. W dodatku zaraz po przybyciu ma miejsce niewytłumaczalny kataklizm. Następnie następuje przeskok czasowy, a bohater trafia do zupełnie obcego jej świata i poznaje to nowe społeczeństwo razem z graczem.

outriders gra people can fly pc screenshot demo class="wp-image-1087164"

Podczas pokazu próbowałem podpytać twórców gry, czy mają zamiar rozwijać swoje uniwersum poza grami wideo.

Zainteresowało mnie, czy to uniwersum pojawi się np. w komiksach albo książkach. Moim rozmówcy nie chcieli tak wcześnie, co zrozumiałe, składać żadnych wiążących deklaracji, ale z rozmowy wywnioskowałem, że bardzo chcieliby opowiadać o wykreowanym przez siebie uniwersum również w innych mediach.

Mam jednak wrażenie, że dodatkowe źródła okażą się tylko miłym uzupełnieniem i nie bedą niezbędne, by zrozumieć, o co tutaj chodzi. W demie informacje o świecie przedstawionym czerpiemy głównie z cutscenek, dialogów oraz licznych podnoszonych z ziemi dokumentów. Nie przyćmiewa to na szczęście samej rozrywki.

Cieszy też, że People Can Fly już teraz obiecuje brak lootboksów w swoim looter shooterze.

Podczas prezentacji deweloperzy ogłosili z dumą, że ich gra nie będzie tzw. grą-usługą, która utrzymuje się z mikropłatności. To odważne, biorąc pod uwagę gatunek, na który się zdecydowali, ale być może właśnie za to gracze Outriders pokochają. Nie byłbym jednak sobą, gdybym nie zasiał tutaj nieco defetyzmu.

outriders gra people can fly pc screenshot demo class="wp-image-1087119"

Taka deklaracja cieszy, bo pokazuje, iż albo programiści szanują graczy, albo przynajmniej ich wydawca wyciągnął nauczkę ze swoich błędów. Paradoksalnie brak mikropłatności wcale nie jest taką dobrą wiadomością, jak mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać. Utrzymanie gry po premierze kosztuje.

Będę spokojniejszy, gdy dowiem się, w jaki sposób People Can Fly chce finansować dodatkowe misje, specjalne eventy itp.

O tzw. end-game twórcy jednak mówić nie chcą, ale nie mam im tego za złe. Do premiery zostało jeszcze sporo czasu, a w demie zobaczyłem jedynie początek kampanii. Po krótkim i pomijalnym prologu, który jest samouczkiem wprowadzającym nas w realia świata przedstawionego, nastąpił wspomniany przeskok czasowy.

W tym miejscu zaczyna się właściwa gra i od razu trzeba podjąć decyzję, jaką postacią zagramy. To w zasadzie jedyny wybór, którego potem nie można zmienić, bo wygląd i płeć awatara można modyfikować, tak samo, jak drzewko umiejętności. Aktywnymi specjalnymi zdolnościami klasowymi można zaś żonglować.

outriders gra people can fly pc screenshot demo class="wp-image-1087122"

Jeśli ktoś się odważy, to jeden aktywny skill na drugi można podmienić nawet w trakcie walki.

Co istotne, rozgrywa może nie diametralnie, ale wyraźnie różni się w zależności od tego, którą klasę wybierze gracz. Sam miałem okazję przejść demo do końca wszystkimi trzema dostępnymi na ten moment. W finalnej wersji gry pojawi się kolejna, ale wygląd i zdolności tej ostatniej są na razie utrzymywane w tajemnicy.

Każda postać dysponuje kilkoma zdolnościami. Są one unikalne — skill jednego bohatera nie jest jedynie skórką na zdolność drugiego o zbliżonych parametrach. Jeden bohater potrafi ogłuszać wrogów w promieniu kilku metrów, kolejny pali ich żywym ogniem, a jeszcze inny spowalnia czas i teleportuje się im za plecy.

Gracze mogą podczas gry łączyć się w maksymalnie trzyosobowe grupy.

Mimo to każdy z graczy odkrywa historię samemu i jest w jej centrum — widać to po filmach przerywnikowych, które pokazują każdemu graczowi jedynie jego postać. Na mapie w sporej wielkości hubie znajdują się zaś handlarze i inne postaci niezależne, a także punkty startowe kolejnych misji.

outriders gra people can fly pc screenshot demo class="wp-image-1087140"

Te w demie nie były jednak przesadnie skomplikowane. Nie wybiegały za bardzo poza typowe schematy z looter shooterów. Ot, tu trzeba wyczyścić pomieszczenie, a potem go przypilnować, a tam zdobyć jakąś fortecę. Rozgrywkę w demie silnie oskryptowano, a niektóre fragmenty już przy trzecim podejściu nużyły.

Mam nadzieję, że w pełnej wersji Outriders powtarzalność uda się chociaż trochę ukryć.

Cieszy, że każda postać ma kilka unikalnych zdolności, co diametralnie zmienia sposób prowadzenia walki. Nie jest możliwe stworzenie zespołu, który składa się ze wszystkich czterech. Niektóre postaci lepiej sprawdzą się w walce na krótkim dystansie, a inne — w zwarciu, ale można je różnie rozwijać.

Coś czuję, że gra będzie wymagała sporo kombinowania z przygotowaniem buildów, które będą się uzupełniały. Odpowiednie dobranie broni i innego sprzęt oraz pasywnych perków może być kluczowe. Twórcy zdradzili mi też w rozmowie, że na późniejszych etapach gry itemy będą zmieniały charakter działania skilli.

outriders gra people can fly pc screenshot demo class="wp-image-1087128"

A tych aż chce się używać.

Każda z klas, którymi są Pyromancer (moc ognia, średni zasięg), Trickster (moc czasoprzestrzeni, bliski zasięg) i Devastator (czołg, bliski zasięg) ma inny sposób przywracania zdrowia, który jest związany bezpośrednio z ich umiejętnościami i sugerowanym stylem gry.

Sprawia to, że chociaż Outriders to shooter, to nie zapominam używać skilli. Cooldowny są zaś na tyle krótkie, że nie ma potrzeby chomikowania ich na później. Korzystanie z nich daje frajdę, zamiast irytować — a często w grach po użyciu zdolności pluję sobie w brodę, że zrobiłem to za wcześnie lub zbyt późno.

A skąd tytułowi Outriders mają swoje moce?

Nie będę zagłębiał się w szczegóły, żeby uniknąć spoilerów, ale wystarczy wiedzieć, że pewna Anomalia na planecie Enoch sprawia, iż większość ludzi po wejściu w kontakt z nią umiera. Niektórych ta nietypowa burza jednak nie uśmierca, tylko daje im specjalne zdolności. Właśnie dlatego gracz może wybrać jedną z klas.

outriders gra people can fly pc screenshot demo class="wp-image-1087185"

Bohater nie ma czasu się zastanowić nad tym, co go właściwie spotkało, bo zaraz po przemianie uciął sobie nie do końca dobrowolnie drzemkę. Dopiero po wybudzeniu z przymusowej hibernacji odkrywa, że pod jego nieobecność uformowało się nowe społeczeństwo. Dzikie i nieokiełznane.

Świat przedstawiony w Outriders zupełnie nie przypomina naszej Ziemi i pełen jest uzbrojonych dzikusów.

To właśnie dlatego im dalej w las, tym bronie, pancerze i hełmy będą coraz bardziej egzotyczne. Fuzja mistycznych mocy i technologii może okazać się wyróżnikiem tej gry — pod warunkiem, że twórcy nie popuszczą wodzy fantazji przy projektowaniu spluw oraz reszty ekwipunku i nie zmienią go w groteskę.

Całe zaś szczęście, że gracz będzie mógł zapisać na swoim koncie do pięciu różnych bohaterów — dostaniemy po jednym slocie na klasę wraz z jednym bonusowym. Zdobyty przez jedną z nich ekwipunek będzie można zaś przekazać innej, aczkolwiek People Can Fly nie planuje stworzenia domu aukcyjnego.

outriders gra people can fly pc screenshot demo class="wp-image-1087131"

Twórcy w rozmowie zdradzili, że nie chcą, by opcja handlu przedmiotami negatywnie wpłynęła na balans rozgrywki.

Jeśli tylko koncepcja się nie zmieni, gracze nie zdobędą porządnego ekwipunku, jeśli nie będą grać na własnym koncie — a w Looter Shooterach po ukończeniu fabuły największe znaczenie dla buildu ma właśnie set itemów. Ciekaw jestem, czy w pełnej wersji kompletowanie go będzie dawać odpowiednio dużo frajdy.

Kilka godzin to za mało, by podjąć się oceny. Zresztą balans będzie z pewnością zmieniany. Na tym etapie nie ma sensu skupiać się na progresji, zresztą wielu innych rzeczy o grze nadal nie wiemy, jak choćby tego, czy pojawi się tryb PvP, a jeśli tak — to w jakiej formie. Na szczęście twórcy mają sporo czasu.

Outriders — data premiery, trailer

Nowa gra studia People Can Fly miała pierwotnie trafić do sprzedaży nieco wcześniej, ale twórcy wraz z wydawcą zdecydowali o przełożeniu premiery na końcówkę 2020 r. Przedwczoraj do sieci trafił widoczny trailer, a ledwie pół godziny temu rozpoczął się pierwszy stream na żywo prezentujący Outriders w akcji.

Wiemy też, że Outriders trafi nie tylko na pecety i platformę Steam, ale również na konsole obecnej i nowej generacji. Szkoda tylko, że przynajmniej na ten moment po uruchomieniu na naprawdę wypasionym pececie… no, nie prezentuje się ona przesadnie okazale i nic nie poradzę na to, że skojarzyła mi się z ostatnimi Falloutami.

A to wcale nie jest komplement.

Pamiętajmy jednak, że grałem we wczesną, niezoptymalizowaną jeszcze wersję kodu. Rzadko kiedy się w ogóle zdarza, by twórcy pokazywali prasie grę na takim etapie, a co dopiero by dawali dziennikarzom zagrać w nią samemu. Byłoby krzywdzące ocenianie dziś twórców przez pryzmat aktualnej oprawy graficznej.

REKLAMA

Rozgrywka w demie była w miarę płynna i najpewniej osiągnięto to właśnie kosztem wodotrysków graficznych. Oby tylko nie okazało się, że Outriders zaliczy teraz downgrade oprawy graficznej, co się w tej branży niestety zdarza — bo to byłaby już katastrofa. Chcę jednak wierzyć, że będziemy świadkami odwrotnej sytuacji.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA