To kiedy to 5G zacznie zmieniać świat? Zdaniem Della: już w tym roku
O wejściu sieci piątej generacji dużo się mówi – na Spider’s Web czy w komunikatach operatorów komórkowych. Ale gdzie ta obiecana rewolucja? Dyrektor techniczny Della zapewnia: to już w tym roku.
Jak was dotknęła, ale tak realnie, dostępność sieci 5G u wiodących operatorów w Polsce? To pytanie skierowane do posiadaczy sprzętu zgodnego z tą siecią. Zgaduję, że – przynajmniej na razie – przesadnej rewolucji w naszych życiach owo 5G nie dokonało. I trudno się dziwić, z kilku powodów.
Przede wszystkim to sam początek krajowego i globalnego wdrożenia. Zasięg sieci 5G jest nieporównywalnie mniejszy od 4G/LTE, na dodatek wspomniane 5G występuje w kilku wersjach. Najczęściej, przynajmniej na razie, łączymy się z jego najmniej wydajną wersją.
Warto jednak mieć na uwadze, że największa rewolucja, jaką niesie za sobą 5G, nie dotyczy użytkowników indywidualnych. A przynajmniej nie bezpośrednio. Wyższa przepływność danych jest oczywiście pożądana i mile widziana, ale największa korzyść, jaką niesie sieć nowej generacji, to niskie opóźnienia sieciowe (tzw. latencja).
To właśnie dzięki niskim opóźnieniom możliwe jest tworzenie zupełnie nowych produktów i usług. Od systemów łączności z autonomicznymi pojazdami, przez sprawne zarządzanie poszczególnymi elementami smart cities, aż po możliwość monitorowania i zarządzania w czasie rzeczywistym tysiącami urządzeń Internetu rzeczy wykorzystywanych przez dane przedsiębiorstwo.
John Roese, dyrektor techniczny Della: rewolucja 5G jeszcze w tym roku.
Miałem przyjemność uczestniczyć w wirtualnym spotkaniu z CTO Della, podczas którego dyrektor dzielił się przewidywaniami swoimi i jego firmy na bieżący rok. Poruszonych tematów było wiele, jednak szczególną uwagę przykuwały zapowiedzi eksperta dotyczące łączności bezprzewodowej i tego, jak nowa jej generacja zmieni funkcjonowanie przedsiębiorstw.
Roese argumentował, że na dziś 5G w praktyce bardziej przypomina coś w rodzaju rozszerzenia LTE – co oczywiście jest dużym uproszczeniem, ale stosownym do wyciągnięcia wniosków. W tym roku większość operatorów komórkowych rozpocznie masowe wdrażanie standardów release 16 i release 17 – a więc tej prawdziwie rewolucyjnej wersji sieci nowej generacji.
„Miliony czujników Internetu rzeczy, opóźnienia sieciowe poniżej milisekundy – to otwiera całkiem ciekawe możliwości”.
5G, jak zauważa dyrektor techniczny jednej z ważniejszych firm na rynku korporacyjnego IT, już teraz jest brane pod uwagę w planowaniu inwestycji na bieżący rok przez duże korporacje. Sieć nowej generacji budzi duże zainteresowanie krajowych władz administracyjnych – bo pozwala wdrożyć mechanizmy inteligentnych miast na dużą skalę. Równie dużym zainteresowaniem 5G cieszy się u prywatnych podmiotów.
5G zaczyna być wdrażane w placówkach służby zdrowia, półautonomicznych fabrykach, systemach logistycznych czy spedycyjnych. Zdaniem Roese’a konsumenci stanowić będą wręcz niewielką część całej konsumpcji sieci nowej generacji. Co zresztą było do przewidzenia od samego początku – już wiele lat temu, gdy poznawaliśmy specyfikację rzeczonej sieci.
To jednak będzie rodzić pewne wyzwania. W szczególności w edge computing, czyli w ramach programowej architektury rozproszonej.
- By zbudować nowoczesne 5G, trzeba je wirtualizować, zdefiniować programowo i otworzyć – twierdzi CTO Della. Tym będzie rzecz jasna zajmował się Dell oraz jego konkurencja na rynku korporacyjnego IT. Wdrożenia modelu edge computing w enterprise’ach to zdecydowanie nie zasluga 5G – ten się po prostu sprawdza, jednak 5G będzie dla niego dużym akceleratorem. Roese przewiduje, że problemem korporacji stanie się mnożenie tak zwanych silosów IT. Czyli pionów informatycznych, które nie są połączone z pozostałymi silosami w firmie. – Trudno w placówce handlowej czy fabryce zarządzać setkami silosów, by spełnić wymagania wdrożonej architektury rozporoszonej – zauważa Roese.
Zdaniem Roese’a – co, jak nietrudno przewidzieć, prawdopodobnie będzie kluczowym elementem portfolio Della – bieżący i przyszły rok przyniesie zmiany w sposobie budowania architektur rozproszonych. Zamiast tworzenia wielu niezależnych infrastruktur, klienci firm takich jak Dell będą szukali platform edge’owych, na których będą działać liczne zdefiniowane programowo edge’owe usługi.
Ten popyt na elastyczność infrastruktury IT i możliwość jej względnie łatwego wdrożenia to – ponownie – zasługa rewolucji 5G, jak argumentuje CTO Della. – Końcowki edge’owe nie muszą już znajdować się bezpośrednio w twojej fabryce, skoro umieszczenie ich gdzie indziej w formie zdefiniowanej programowo usługi i tak nie wpłynie na latencję, bo ta pozostanie w wartości poniżej milisekundy – tłumaczy. W rzeczy samej.